mm — ok. 8 na godzinę
Po wczorajszym rekonesansie w Smolnicy żona koniecznie chciała rozpocząć sezon. W lesie byliśmy o 6.10. Na parkingu jedno auto. Las wysoki sosnowy z poszyciem jagodowym i mchem. Początek obiecujący ale później rozczarowanie. Dlaczego? Zdjęcie przedstawia wspólny zbiór ukończony o 8.55. W lesie pozostało 80% borowików powyżej 25 cm, z 10% mniejszych kapelusze a tylko 10% mniejszych było zdrowych. Z żoną stwierdziliśmy, że nigdy nie spotkała nas taka przykrość. Ale żona zadowolona bo znalazła kilka zdrowych prawdziwków i podgrzybków. Pokażę zdjęcia w dopiskach. Było jeszcze kilkanaście gołąbków cukrowych
mm — ok. 34 na godzinę
100 borowików szlachetnych (liczone przy wkładaniu do kosza) i jeden podgrzybek zajączek. Las mieszany: buk, sosna,
szerzej:
Wiedziałem, że ten moment kiedyś przyjdzie i będę sobie mógł do woli pozbierać prawusków. W weekend nie mogłem bo w sobotę mały remont a w niedzielę odpoczynek 😃 W sumie mogłem jechać po południu ale po co się męczyć w takim upale. A dzisiaj o 6.30 już 20 stopni ale to się dało jakoś znieść. W lesie na początku pusto ale po dziesięciu minutach pierwsze pięć w rowie przy drodze. Już wiedziałem, że tym razem będzie dobrze. I było. Przez trzy godziny regularnie zbierałem sobie prawdziwki. I tylko one. Postanowiłem nie brać ceglastoporych. Pozostawiłem ich chyba ze czterdzieści, bardzo ładnych, w większości młodych. Kilka dałem spotkanym dwóm grzybiarzom, którzy je chętnie przyjęli. Teraz po obraniu grzybów wiem, że to była dobra decyzja bo nie przerobiłbym tego. Suszarka pełna samych łebków, korzenie czekają na sos i do zamrożenia. A sporo odeszło i w lesie i w domu. Na ozdobę wziąłem sobie jednego zajączka. W lesie trochę ludzi ale nie było z tym najgorzej. Jestem zadowolony, że postawiłem na ten las. Brenna chodziła po głowie ale gliwickie lasy obecnie zaspakajają mnie zupełnie 🙂 Pozdrawiam i gratuluję wszystkim ostatnich zbiorów 👍
mm — ok. 2 na godzinę
Bardzo słabo. Coś tam było. Maślaki podgrzybki i peawdziwki. To jeszcze nie czas na te lasy.
mm — ok. 60 na godzinę
Las typowo sosnowy pomimo że sucho grzybki rosną miejscówka taka trochę tajna typowo podgrzybkowa ponad dwie godziny zbierania pełny koszyk podgrzybka Brunatnego. Pozdrawiam!
mm — ok. 80 na godzinę
Same Borowiki usiatkowane sosnowe szlachetne. Było super.
mm — ok. 30 na godzinę
Pojechaliśmy sprawdzić czy rosną już rydze. Las mieszany, sosna, brzoza. Dzisiejszy zbiór to 87 maślaków ziarnistych, 9 rydzy, z czego połowa robaczywych, 5 maślaków pstrych, 2 kozaki babka i 11 prawdziwków, co było dużym zaskoczeniem. Pozdrawiam 😄
mm — ok. 15 na godzinę
Skoro wolne, to rano do lasu 😁. Wynik porównywalny do sobotniego. Może prawe trochę bardziej wyriśnięte, w koszyczku: szlachetne 30, podgrzybki 4 (w lesie zostało kilkanaście zaczerwionych), grabowe 7, maślak 1, miseczka kurek i miseczka lejkowców.
mm — ok. 40 na godzinę
Gościnne występy pod Jasną Górą. W takim wypadku widać, ile znaczy pomoc "lokalesa", szczególnie tak serdecznego i dowcipnego jak Emil E. i jego żona Gosia. Nawet psiak się załapał na mięsko z rosołu. Raport zbiorczy 3 osób za 6 h (2 miejscówki) zbierania w prażącym słońcu przy temp. ponad 30-stu stopni przedstawia się następująco: 60 borowików, ponad setka ceglasi, 1 kozak czerwony, koźlarze grabowe pi razy oko 450 szt, 10 maślaków modrzewiowych, 2 podgrzybki, 4 małe szmaciaki, 1 żółciak siarkowy z buka i garść kurek. Las głównie liściasty, gŕądy przetkane bajorkami. Mała ekstaza, dzień rewelka
szerzej:
To nic, że i zmęczenie i obróbka, większość poszła w dobre ręce. Miło było się spotkać po raz któryś, tak szczerze powiem że czasami brakuje mi zlotów w naszym województwie. Postrafiamy fszystkich Polaków 😉🙃 M&E&M.
mm — ok. 10 na godzinę
.. Kiedy chłop nie może to kobitę wyśle.. hehe albo jakoś tak, mniej ordynarnie 😅 A skoro My jedno, w jednym łóżku śpimy i wszystkim się dzielimy to raporcik chyba całkiem na miejscu.. 🤔😉 Prawdziwki i koźlarze, tak po drodze w tylko Jej znanych miejscach..🤫😁
mm — ok. 15 na godzinę
🙋🥳skromne 15 daje żeby nie zawyżać statystyki, a było bajecznie, tajemniczo i ciemnawo na ostatniej miejscòwce😂ale dałem radę, jutro będzie porządna wyżerka grzibowa, najbardziej się cieszę z kozaczków grabowych bo są pyszne🤤
mm — ok. 50 na godzinę
Ach co to był za dzień, tydzień i noc...😉Najpierw dzisiaj... Pojechałam wcześnie rano sama, bo wiedziałam co mnie czeka... Totalny grzybowy armagedon💚Polatałam po chaszczach i rowach. Buki i dęby, gdzie fajnie się chodzi zostawiłam dla aniołków dużych i małych❤️Ekipa z Niderlandów przyjechała później i nazbierała pełen koszyk. Ja już miałam full i zajęłam się obieraniem i selekcją prawdziwków, sporo z robalami, niestety. Trudno, jesienią będą zdrowe💚Od 10 dni mam mały młyn, więc nie bawiłam się w liczenie, sorry😉W każdym razie są i pięknie rosną koźlarze czerwone, podgrzybki i borowiki...💚
mm — ok. 40 na godzinę
Witamy Wszystkich😁👍. Dzisiejszy zbiór na jednej ze swoich miejscówek 😁👍. Sporo prawdziwków i kilka plantacji maślaków 😁👍. Las mieszany w lesie sucho 🤣🤣😭😭.. Ale na tą chwilę nie jest źle bo zebrane grzyby to 115 prawdziwków😁👍, 25 routkap 😁👍, 10 ceglasi 😁👍, 10 gołąbków zielonawofioletowych 😁👍, ponad 200 maślaków 😁👍 ( zbierane do reklamówki bo dwa koszyki były już wypełnione grzybami ) do tego kurki ok 50😁👍 ( nie wliczone do raportu ). Pozdrawiamy serdecznie Wszystkich i życzymy pełnych koszy grzybków 😁👍👋
mm — ok. 20 na godzinę
Las bukowy dąb brzoza 2 godziny chodzenia okolo 40 szt w tym kilka czerwonych i siwych kozaków reszta prawdziwki
mm — ok. 36 na godzinę
Dzień dobry. 4 prawoki, 18 grabowyvh, 23 podgrzybasy, 4 kanie i 58 maśloków. Dzisiaj jadę pod wieżę telewizyjną na granicy Koszęcin
Boronów. Kiedyś robiłem tam remont instalacji elektrycznej. Las nieciekawy, chaszcze, jeżyny ale w ciągu godziny nie mając kosza nazbierałem
dwie pełne duże skrzynie narzędziowe. Kozoki czerwone, prawoki i parę ceglasi. Po obraniu było tego ponad 12 kg. Pozdrowienia.
mm — ok. 20 na godzinę
Borowiki, krasnoborowiki, kurki i maślaki. Las mieszany, rowy. W lesie sucho i grzyby też jakieś takie podsuszone i ożarte przez zwierzaki
szerzej:
Tym razem ja wybrałem się na ryby, zresztą skutecznie bo karasi nałowiłem 3 kg a Sznupka ze Sznupeczką (synowa) poszły na spacer dla rozprostowania kości :) i tak łaziły, że wyłaziły 6,5 kg grzybów. Ilości jak na zdjęciu :) ale fakt faktem bez następnych opadów przy tak extremalnych upałach to raczej nic nie wyrośnie. Miejmy nadzieję, że na jesień ponownie pojawią się grzybki :) czego sobie i Wam życzymy. Pozdrowienia :)
mm — ok. 15 na godzinę
Poranny spacer, 8 Borowików szlachetnych, 4 maślaki, 2 podgrzybki, 4 ceglasie.
mm — ok. 0 na godzinę
Nie wiem gdzie Wy znajdujecie te grzybki. My dwie osoby przez godzinę nawet nie znaleźliśmy trujaka: (
mm — ok. 30 na godzinę
Przewaga prawdziwków zdecydowana dwie garście podgrzybka którego dało się zabrać dwa wiadra w lesie wszystko robaczywe prawdziwek z reguły dobry ponieważ na bieżąco wycinam nie nazwałbym tego wysypem grzyby rosną ściśle w określonych miejscach A tak po całym lesie nawet bieda o trujaka No i sukces doszedł pierwszy czerwony i dwa siwe kozaczki Pozdrawiam grzybiarzy
mm — ok. 60 na godzinę
55 prawdziwków w 45 minut :) jestem w szoku, dużo małych zostało w lesie. Większość zdrowe.
mm — ok. 1 na godzinę
W jednym miejscu kilka prawdziwków. 6 godzin chodzenia bez efektu.
mm — ok. 5 na godzinę
Szybki spacer w samo południe. Kilka prawych, trochę koźlarza. Las suchy. Mieszany.
mm — ok. 30 na godzinę
Dzisiaj dodam do statystyk dwa (2) raporty z grzybobrania ponieważ byliśmy w dwóch różnych lasach i miejscach oddalonych od siebie dobre kilkanaście kilometrów 😉 Na początek las z dębami, brzozami, iglakami różnej maści..
2 h owocnego grzyboszukania..
borowiki szlachetne ponad 20 szt, ceglastopore podobnie jw, muchomory czerwieniejące sporo ale 80% sito, podgrzybki brunatne kilkanaście z czego połowa z robalem 🧐 i jeden rodzynek na głównej fotce kozaczek czerwony vel dębowy 😲😁
mm — ok. 40 na godzinę
Potem w las gdzie najczęściej bywam/y 🧐 A tutaj bardzo pozytywny szok 😱🍄 Prawusy prawie setka od małych po duże głównie w grupach po dwa do kilku, ceglasie doliczyłem ze 40 ści, kozaków może z trzy szt, muchomory czerwieniejące 5 zdrowych, maślaki żółte policzone przy obróbce 15 szt, kurki ametystowe kilka.. małe bąki zostawione na zaś.. no i te najpiękniejsze 😉 lejkowce 😋 też zostały bo dopiero wychodzą ale ja cierpliwy i poczekam na te pyszne pierogi 💪🤫
mm — ok. 10 na godzinę
Maratonu ciąg dalszy, żeby wstydu nie było że Zenia takie przebiegi robi w upały 😅
Jak dobrze wstać skoro świt 🙂 jednak niekoniecznie, bo budzik off i udawałam że nic nie dzwoniło 😅
Tym sposobem pod lasem dopiero koło siódmej, dwa miejsca obskoczone bo taki był plan, bez zbędnych spacerów bo napięty grafik a efekty... jestem mega zadowolona 😁 bo ludzi tłumy się przetoczyły o czym świadczą śmieci 😡 a ja udowodniłam, że i w takich okolicznościach przyrody i w takich lasach można naskrobać piękny koszyczek.
szerzej:
35 prawych, 2 usiatki, 15 ceglasi, 5 kozaków, brak czerwonego niestety, 2 brunatne, 1 zajączek, kilka kurek i maślak.
Poszliśmy w miejsca gdzie w niedzielę zostały maluszki... wszystkie zniknęły 😵💫
Dzięki mojej technice dreptania czym wstrzymywałam wycieczkę 😅 udało się jednak znaleźć te pominięte które zdążyły podrosnąć i skutecznie się ukryły.
W lesie coraz bardziej sucho i coraz więcej robaczywek 😞, deszcz potrzebny na już, czego wszystkim życzymy 🙂🌧️🌧️🌧️W@V
mm — ok. 25 na godzinę
Miał być wypad pod wieżę telewizyjną, no ale zmiana na lasy bukowo-sosnowo-brzozowo-osikowe w Boronowie. 27 kozoków czerwonych, 5 kozoków
pomarańczowych, 18 prawoli, 11 podgrzybasów, 6 kani i 8 maśloków i 7 kurek. W sumie 3 godzinki i ok.
mm — ok. 10 na godzinę
W Mikołesce coś jest, ale trochę się trzeba nachodzić. W jednym miejscu było dużo muchomorów czerwieniejacych, ale nie wiem czy coś z nich będzie bo robaczywe. Fajne koźlarze babki - jędrne i zdrowe. podgrzybków trochę i też zdrowe. Na pewno trzeba poczekać żeby coś więcej uzbierać.
mm — ok. 57 na godzinę
Dzisiaj chłodniejszy dzień to co tam w domu siedział będę, dwie godziny w Puszczu grzybów różnych się zebrało i tak Borowik Szlachetny, podgrzybek Brunatny, z Kozaków naszło mnie tylko na Babki, Maślak Ziarnisty i parę Rydzy, pić mi się od tych chyba ringów bardzo chciało i kurtkę cieplejszą założyłem może przez nią. Czuwaj!
mm — ok. 10 na godzinę
Hej wszystkim wcześnie rano jeszcze w lesie chłodno można było pochodzić i tak w dwie osoby 3 h parę sztuk prawdziwków 7 maślak pstry 5 zajączakow i podgrzybki nie liczyłam bo już mi się nie chciało ale to chyba by było na tyle bo jak nie spadnie deszcz to niestety nie ma co jechać w lesie sucho i odziwo dziś nie bylo"lesnych Januszow"czyli wolaczy🤣
mm — ok. 25 na godzinę
Pierwsze tegoroczne grzybobranie po znanych sobie miejscówkach. Żałuję że nie góry (stamtąd widzę straszne ilości borowika) ale co tam. Miejscówki nie zawiodły, chociaż grzyby już nie najmłodsze. Niestety 80% podgrzybka pozostało w lesie. Prawdziwków było 7 z czego trzy zostały w lesie. Od 11 nawet w lesie się już nie da wytrzymać. Niestety ale ten olbrzym (pomimo zdrowej nogi) okazał się zamieszkały i musiał też pozostać w lesie: ( We czwartek powtórka na innych miejscówkach
mm — ok. 70 na godzinę
Prawdziwki, kozaki, maślaki, borowiki ceglastopore, siedzuń sosnowy. Las bardzo wygodny do zbierania, nie zarośnięty. Wysoka kultura grzybiarzy, wzajemnie się pozdrawiają, nie ma rywalizacji. Pogoda dobra do zbiorów tylko wcześnie rano, potem straszny upał.
mm — ok. 15 na godzinę
🙋Witejta, piękny buszing w bukach i grabach zaowocował 15 kozakami i 8 sztuk zdrowego prawoka tyle zakosiłem z lasa, czekam na burzę z ulewą 🥳🌲🌧️🌲⛈️🌲🍄
mm — ok. 20 na godzinę
Druga zmiana tj 10.30 na parkingu, mąż na szlak ja w las. Do koszyka wskoczyło około 30 ceglasi, 20 borowików, 10 maślaków żółtych, 3 kozaki i 5 podgrzybków, z tym że te ostatnie pięknie rosną, ale zaczerwione po sam kapelusz😪
mm — ok. 10 na godzinę
20 kozaków 3 prawdziwki niestety tylko jeden zdrowy jeden podgrzybek
Pozdrawiamy wszystkich grzybiarzy
mm — ok. 80 na godzinę
1 osoba, 3 godziny ok. 250 owocników: ok 150 maślaków pstrych (kolonia w 1 miejscu), ok. 50 borowików (głównie górskich i szlachetnych oraz trochę ceglastoporych i usiatkowanych); ok. 30 koźlarzy (głównie babka, oraz po kilka czerwonych i pomarańczowożółtych), reszta to pojedyncze kurki, podgrzybki brunatne i podgrzybki złotopore. Po odrzuceniu ewidentnie robaczywych już w lesie (poza liczbą 250), grzyby, które obrobiłem tego samego dnia zdrowe w 90%, niestety te które zostały na drugi dzień w większości zrobaczywiały więc w te upały polecam obrobienie wszystkich lub zamrożenie tego samego dni
mm — ok. 8 na godzinę
Spacer o 18 gdzie byłam przekonana o tym, że raczej już nic nie znajdę :)
Jednak miłe zaskoczenie :)
2 piękne prawe, kilka koźlarzy i kilka sztuk podgrzybka zajeczego :)
mm — ok. 6 na godzinę
Kozaczki 10 sporo robaczywych
mm — ok. 60 na godzinę
Witam serdecznie Wszystkich😁🖐. Dzisiaj ostatni dzień dłuuugiego weekendu w Brennej. To był pięknie i przyjemnie spędzony czas 😁👍 ( pięć dni codziennie w lesie😁👍). Dzisiaj sam w lesie🤣blisko domu😆.
Godzinę przed wyjazdem na niziny chciałem sprawdzić czy coś zostało po dużej ilości ludzi którzy opanowali las przez weekend 😁👍. Jakież było moje zdziwienie gdy zobaczyłem że nawet sporo grzybków nadal jest w lesie😁👍💥. Las mieszany z przewagą buka brzozy i leszczyny. Sucho sucho i jeszcze raz sucho😭😭. W lesie byłem trochę ponad godzinę a zebrane przez ten czas grzyby to ⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️
szerzej:
Ponad 40 prawdziwków😁👍, 20 kolczaków😁👍, 8 ceglasi😁👍, 4 routkapy😁👍, 2 podgrzybki brunatne zdrowe😁👍 było ich więcej ale z lokatorami więc zostały na lesie😁👍. Grzyby grzybami😁👍 ale udało mi się zrobić zdjęcie RUDEJ 😁👍💥. To był piękny dłuuugi weekend. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę pełnych koszy grzybków 😁😁👍🖐🖐💥
mm — ok. 20 na godzinę
O 6.00 byłech w lesie. Mimo upałów jest w miarę wilgotno. Moje zbiory to w przewadze borowiki i kozaki, oraz podgrzybki, kilka maślaków i rydzów. Pozdro
mm — ok. 20 na godzinę
Las mieszany I sosnowy. Grzyby przeważnie podgrzybek
szerzej:
Witajcie
Postanowiłem pojechać do Piaska
Las łączy się z Kaletami. Pomyślałem że może spotkam Kaletnika 😉
No do życzy-Jest super z rana., potem duchota i skwar a ja buszuje i przeważnie podgrzybki.
Martwi mnie to że w mokrych miejscach gniją grzybasy, prawdziwki wszystkie z robalami.
Jak się nie zmieni pogoda to będzie po grzybach na jakiś czas 🤔
Pozdrawiam 🙋
mm — ok. 10 na godzinę
Przeważnie zajączki i podgrzybek i trochę maślaków
mm — ok. 20 na godzinę
Powinienem wybrać się na grzyby w sobotę, a nie we wtorek. Byłyby ładniejsze, zdrowsze i mniejsze. Ale tak sobie ułożyłem tydzień, najpierw obowiązki, potem przyjemności. Mimo niedawnych deszczy w lesie susza, co widać choćby po spękanych kapeluszach. Rżnięcie na potęgę, na szczęście moją ulubioną miejscówkę tylko przerzedzili, dwie inne w poprzednich latach wygolili do zera. Jeszcze mi kilka zostało, żadna z odwiedzonych mnie tym razem nie zawiodła, tylko powrót był ciężki i jeszcze ten upał, masakra. Ale nie żałuję ani kawałka drogi. Pozdrawiam wszystkich zagrzybionych 😀
mm — ok. 40 na godzinę
Same borowiki, las mieszany, bardzo gorący poranek, w dwie osoby około 10 kg. Robaczywe🐛 zostały w lesie 😉, trochę już suchawo.
Powtórka z niedzieli 😉 nie spodziewałem się. Upalny poranek, piękne widoki na górki i borowiki. Ludzi sporo, ale prz parkingu. Udany dzień, pracowity do wieczora💪. Część grzybków czyli jeden koszyczek, został podarowany🎁. Czekamy z żoną na kolejny wypad 🌲😉
mm — ok. 5 na godzinę
Las sosnowo-liściasty. Grzyby występują rzadko i na 10 sztuk jeden jest bez lokatorów. Głównie to podgrzybki i prawdziwki. W lesie od godziny 8.00 upał, ale o dziwo nie ma fruwających pasożytów!!!! Byłem, sprawdziłem i czekam na deszcz oraz ochłodzenie o co najmniej 10 stopni. Pozdrawiam grzybiarzy. Nie pozdrawiam tych, którzy zostawiają w lesie puszki po piwie, plastyki po napojach i inne śmieci!!!! Nie wiem, kiedy te osoby zrozumieją, że następnym razem, kiedy będą w tym samym lesie, będą deptały po własnych śmieciach!!!
mm — ok. 6 na godzinę
🙋, mam smaka na kotletto Kaniowe i po robocie szybko w las a raczej na jego kanta i skosiłem 6 pięknych kań
mm — ok. 7 na godzinę
Wypad do Brennej na miejscówki. W lesie sucho, a nawet bardzo sucho. Grzyby są i to w dużych ilościach ale :) małe większość zdrowych suchych, w miejscach gdzie można zobaczyć je z daleka, za to w młodnikach w pobliżu strumyków było bardzo dużo ogromnych okazów ale za to ( na moje oko ) 80% z lokatorami. Ogólnie w 4 osoby w 2 godzinki przeszliśmy nieco ponad 3 km a spacer był wymagający bo w upale i wysoko. Lasy mieszane. Zbieraliśmy tylko borowiki do jednego koszyka, w którym znalazło się ponad 60 sztuk. ( w tym trzy ceglasie ). Bardzo dużo zostawiliśmy w lesie ( zaczerwione ).
szerzej:
W lesie rosły też podgrzyby i gołąbki których nie zbieraliśmy. W domu niestety po obróbce odpadło kolejne 40% grzyba: (, choć noga była zdrowa to siatka zaczerwiona. Tak więc po okrajaniu praktycznie wszystko do suszenia. Ludzi z koszami dużo i każdy miał prawie pełny. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.
mm — ok. 68 na godzinę
Witam ponownie, dzisiaj zaatakowałem jak zwykle super wczas rano aby załatwić co trzeba i uciec przed upałem, las bukowy zaoferował mi dziś niezły zbiór myślałem że będzie trochę gorzej ze względu na widoczny już brak deszczu i tak po 2 godzinach z groszem zegar stanął na 136-ciu Prawdziwkach, sporo zostało w lesie bo robactwo w takich warunkach ma super wyrzere oby szybko popadało. POZDRAWIAM 👍🍄🏞️
mm — ok. 15 na godzinę
Uff jak gorąco... ale i tak musiałem sprawdzić jak borowiki znoszą te upały. Wynik: borowik szlachetny 20, czubajka kania 4, gołąbek zielonawy 1, koźlarz dębowy 2, koźlarz grabowy 1, koźlarz pomarańczowożółty 5, koźlarz czerwony 6 + kilka kurek.
szerzej:
W lesie widać już skutki upałów. Kałuże wysychają, a młode borowiki przestają rosnąć. Dziś po godzinie mógłbym mieć pełny koszyk prawych, ale niestety 2 razy tyle grzybków co miałem w koszyku musiałem zostawić w lesie. Nawet te pojedyncze młode na które trafiłem nie były w pełni zdrowe. Dzisiejszy wypad w dużej mierze uratowały koźlarze pomarańczowe oraz w końcu trafiłem na kilka ładnych czerwonych w osikach. Trzeba mieć nadzieję, że w końcu coś popada.
mm — ok. 21 na godzinę
Prawdziwki ciąg dalszy…
Witam serdecznie wszystkich. Las ten co zwykle😊 do koszyka wpadło w niespełna 2 h aż 36 prawdziwków, 2 krasnoborowiki ceglastopore, 4 koźlarze pomarańczowożółte ku memu zdziwieniu. Napisze wprost…80% zbioru z robakami, nawet te malutkie co dopiero przedarły się przez mech…taka pogoda za ciepło i za sucho a robale imprezę sobie robią wewnątrz grzybów. Wypad udany ale pozostaje niedosyt…Pozdrawiam was!!
mm — ok. 1 na godzinę
Praktycznie zero grzybów. Trzeba poczekać na kolejny porządny deszcz i pełnie księżyca. Pozdrawiam wszystkich grzybozakręconych, Roberta w szczególności.
mm — ok. 30 na godzinę
Toż to siok, niby susza niby duchota, a grzybasy jeszcze rosną. Co prawda tylko miejscami ale są. Ok 2 h późnym popołudniem w lesie mieszanym lampa jak pieron, czlowiek zasapany, przepocony ale zadowolony. Udało się naskrobać: 38 prawych 1 ceglak 11 podgrzybasów, 2 kozaki dębowe, 32 brzozaki oraz 3 Rydze. Rydze w sierpniu 🤔😱 chyba pierwsze w karierze. Statystyka na H deczko obniżona, 80% trzonków z robalami jak u kolegów.... za sucho i tyle. Czekamy dalej na opady I być może wysyp. Czuwaj!
mm — ok. 70 na godzinę
7 piaskowców 70 borowików maślaki i zajączki
mm — ok. 30 na godzinę
Siema🙂Policzone, tylko bez robali:Koźlarze czerwone i dębowe-40, krasnoborowiki-30 i borowiki szlachetne 20... Powoli letni pojaw prawdziwka się kończy... Czerwone ślicznoty zastępują dębowe, na które w tym sezonie trochę poczekałam. Ceglasie jak zwykle pięknie rosną i są zdrowe jak rybki🙃Dzisiaj już sama w lesie... Słońce, chmury, w miarę fajna temperatura i nagle potworna burza... Pioruny, deszcz i wiatr. Buki trzeszczały, gałęzie fruwały a ja uciekałam z lasu... Wow niesamowite przeżycie, jednak mogłam jechać w środku nocy😉Reszta w dopiskach🙂
mm — ok. 10 na godzinę
Witam serdecznie bractwo. Szybki spacer z psiną w lesie przyniósł 4 kozaki i cztery kanie. A teraz ale: miejscówka ta co zwykle przynosi koszyk kozaków prawie zawsze, jakie było moje zdziwienie gdy ujrzałem kilkadziesiąt sztuk kani, rosły jak to one w grupkach. Tyle na raz w jednym miejscu jeszcze nie widziałem. Pozdrawiam
mm — ok. 26 na godzinę
Mam i ja... powiedział Muminek wracając z grzybobrania w Jaworznie. Moja miejscówka nie zawiodła i w koszyku zameldowała się prawie setka borowików (większość usiatkowanych). Wszystko to młode osobniki ale nogi niestety do wyrzucenia. Za to ludzi widziałem ponad 50 osób (i każdy cośtam nazbierane miał) co musi świadczyć o hojności tego lasu. Podobno lokalersi codziennie tam zbierają po koszyczku od półtora tygodnia. Tydzień temu wszystko było zdrowe, teraz już duża część jest robaczywa. Ale ilość odkrojonych nóg w lesie mówi mi, że byłem za późno :)
mm — ok. 10 na godzinę
Pisząc ten raport jest już u mnie po ulewie i burzy z czego się cieszę, rano tzn. o godzinie 10 poszedłem tylko na chwilę do lasu zobaczyć jak przedstawia się sytuacja grzybowa było tak sucho że znalezione podgrzybki brunatne popękane wysuszone, borowiki szlachetne zaczerwienione, tak że do domu na jutrzejszą zalewajkę która za mną chodzi od tygodnia, przyniosłem 10 szt. podgrzybka brunatnego i jednego prawdziwka takie mało fotogeniczne, reszta została w lesie na rozsiew nie było sensu zabierać. Jest po deszczu czyli jutro jest nadzieja na świeże grzybki. Pozdrawiam!
mm — ok. 30 na godzinę
Łaś dębowo bukowo sosnowy. same prawdziwki. bylem pod czułym okiem mistrza w zbieraniu grzybów Pana Leszka. pobile swój rekord prawych który wynosił 66 a teraz 75 szal
Pogoda dopisała koledze bardzo dziękuję i powiem ze nie wiedziałem że na dobrej może być taki wysyp
mm — ok. 10 na godzinę
Las bukowo dębowy. 3 kanie, 10 prawdziwków (większość robaczywa) 4 sztuki borowików ceglastoporych starych i mocno objedzonych przez ślimaczki, brak młodych okazów. Las suchy.
mm — ok. 4 na godzinę
Z dużej chmury, mały deszcz. Coś tam podudniło, coś pomruczało i się skończyło zanim zaczęło. Parę kropel jak kot napłakał. Wielkich nadziei sobie nie robiłem, ale coś tam z lasu wyniosłem. Z Tychów co znalazłem tylko dwanaście trafiło do koszyka a i tak połowa miała "kreta". Kozaki grabowe po malutku schodzą do podziemia. Ich miejsce zaczynają zajmować podgrzybki. Uważam że jak na tak nierentowną pogodę to i tak wypadłem nienajgorzej. Pozdrawiam i do zobaczenia. E.
mm — ok. 30 na godzinę
Z pewnością letnie grzybobrania nie chylą się ku końcowi. Przynajmniej u nas, w śląskich górach. Żeby tylko pogoda było nieco bardziej przewidywalna. Start dzisiejszego touru po Rubinowej, ok 16.20. Bo wściekły upał nie dał żyć niżej, nad Brennicą. Koniec wycieczki jeszcze przed 18.00. Bo jak w pewnym momencie zaczęło się burzyć na niebie, wiać, błyskać i lać na nasze głowy, jakby ktoś wiadrami polewał, no to trzeba było zarządzić ewakuację. Rubinowa, jak wiecie to idealnie piękne bukowo-jodłowe lasy z modrzewiem, leszczyną i świerkami. Rośnie wszystko, każdy gatunek. Grzyby, podaję ilości na oko 😊 Więcej ⬇️ ⬇️
szerzej:
Ceglasi mnóstwo, skromnie licząc z 50 może więcej, borowików szlachetnych nieco mniej, ale liczę tylko te zabrane i przekrojone dla sprawdzenia zawartości białka, bo tych wielkich i przerośniętych, jak się wejdzie w niespenetrowaną miejscówkę to aż żal patrzeć jak cudne owocniki dokonują tam żywota. Ilości muchomorów czerwieniejących są nie do wyzbierania. Problem jest jeden - my mamy już nadprodukcję amanity, a przyjaciele i znajomi, jeszcze nie są gotowi na ich konsumpcję. Gołąbki każdej maści - głównie zielonawe - dopisują, kurki jak najbardziej OK, koźlarze pomarańczowe kilka, szare również kilka. Rosną podgrzybki brunatne, zajączki, pojawiają się muchomory czerwone, wielkie ilości borowików żółtoporych - czasami mylonych z szatańskimi, troszkę maślaków modrzewiowych. Ani jednego pstrego 😊 Prawda jest taka, że nic nie zwiastuje końca sierpniowego, grzybowego eldorado 😊 Pozdrowienia Tazok, Sznupok & Rubik PS czy ma ktoś z Was pomysł, receptę, doświadczenie.... dlaczego niektóre ze szlachetnych są takie matowe jak te na głównym foto ? ( te akurat rosną w skałach na dużej wysokości )
mm — ok. 2 na godzinę
1 prawy, 3 podgrzybki, wszystko z robactwem i stare
mm — ok. 10 na godzinę
Standardowo, popołudniowo. Miejsca te same, las mieszany buk, dąb, brzoza, sosna. Do przewidzenia było i tak się stało, że fala upałów wykończyła grzybnię. Ostało się 4 prawe 3 ceglaki 5 podgrzybków 6 kozaków. Podreptałem godzinkę z groszem i pogonił mnie deszcz, niestety tylko 15 min i koniec. Mus czekać na konkretniejsze opady bo młodzieży brak. Tylko starsze, przyschnięte i ominięte egzemplarze się ostały. Trzeba czekać ale jak tu wytrzymać jak wilka ciągnie do lasu....
mm — ok. 3 na godzinę
Godzina w lesie to efekt 6 borowików i nic poza tym. Trzeba znów poczekać na następny wysyp.
mm — ok. 2 na godzinę
las mieszany, grzyby jak na zdjęciu, sucho i strasznie zarazem
tydzień temu eldorado, dzisiaj coś na otarcie łez......
mm — ok. 1 na godzinę
po prostu niema sucho
mm — ok. 5 na godzinę
Cześć i czołem w ten gorący letni dzień 🥵 Od 6 tej do prawie 9 tej w lesie z przewagą buka. We wtorek było dobrze, natomiast dzisiaj już dużo słabiej z grzybami. Wysoka temperatura zrobiła swoje 🥴 Wędrowaliśmy w trójkę, ja w duecie plus równie grzybnięty teściu 😁...
szerzej:
Na zdjęciu głównym trzy nasze koszyki z zawartością 🍄 w sumie 4 prawdziwki (zdrowe tylko kapelusze), 25 ceglasi, jeden kozak babka, ponad 20 maślaków żółtych, dwa dobre podgrzybki, z 10 kurek ametystowych i dwie garście lejkowców dętych. Dla statystyki cały zbiór odpowiednio i sprawiedliwie podzieliłem na trzech 👍
Ciepło, za ciepło.. u mnie "wysyp" letni ma się ku końcowi, teraz pauza i czekamy na ten właściwy, jesienny 💪 Pozdrowionka 🤗
mm — ok. 4 na godzinę
Witam. 2 godz. w lesie i mimo, że grzybów znalazłem ok. 50 to tylko 4 były do wzięcia, reszta albo spleśniałe albo tak zaczerwione, że się sypały.
Te zdrowe to 3 kozoki czerwone i 1 kozok pomarańczowy. Pozdrowienia.
mm — ok. 1 na godzinę
Dzisiaj wczas rano o godzinie 11 ubrałem odpowiednie nakrycie głowy do rasy mojego psa tzn. Ogara Mongolskiego - Chrustowego i wyszyliśmy do Puszczu pomimo ostatnich opadów w lesie sucho zanik grzyba całkowity, udało się wyszukać 1 szt. Kozaka Czerwonego o którego prosiła whispi, napotkaliśmy parę wyschniętych podgrzybków i dwa rozpadające prawdziwki. ( ( Fotą główną pragnę rozpowszechnić to Światowe forum grzybowe i mam nadzieję że poznają je bliżej mieszkańcy UŁAN-BOTOR i całej Mongolii )) Czuwaj!
mm — ok. 10 na godzinę
Hej🙂Dwie godziny w lesie... Cel Staszka- jeżyny na nalewkę. Mój, kilka grzybków na risotto😉Stachu dał radę w tym upale i trzy pojemniki pełne.. Podziwiam, bo jeżyny rosną przy drogach a lampa była🌞Obiadokolacja już się robi, chociaż szału nie ma... 15 koźlarzy czerwonych i 20 krasnoborowików... Teraz mamy strajk...😉Miłego weekendu😘
mm — ok. 10 na godzinę
Witam! Ja również postanowiłem sprawdzić co tam w lesie piszczy. No i bida piszczy... Borowiki się poddały, zbiór uratowany przez koźlarze i kanie. Wynik: koźlarz czerwony 4, borowik 1.5, koźlarz grabowy 19, kanie 6 oraz jedna kurka.
mm — ok. 15 na godzinę
Rankiem szybki wypad na 90 minut. Do koszyka wpadły 2 prawdziwki, kilka maślaków, kozak, podgrzybek i ceglasie. Dużo robaczywych zostało w lesie.
mm — ok. 5 na godzinę
🙋🌲🌧️🌲🍄Witejta leśni buszmeni i buszmenki patrząc na wasze zbiory to jo moga się schować, najlepi do lasu😂, późnym popołudniem zachciało się kotletto kaniowego, a więc koło i jada w trasa, jo tam wiem kaj kanie mogą być i jazda, po drodze z koła zauważyłem pod dębem grzyba myślę sobie to goryczak i zawróciłem to sprawdzić a to piękny zdrowy borowik usiatkowanym👌🥳, potem dali po kanie no i były cztery ładne mięsiste i zdrowe kaniusie 🤤, odstawiłem taniec buszmena i je zakosiłem, wracając podziwiałem latające nietoperze, odkryłem taż gniazdo szerszeni, las pachnie a ja szczęśliwy 🙋🌧🍄🌧️
mm — ok. 20 na godzinę
Zebraliśmy się rano... hmm kole 8 na spacerek z córką zobaczyć czy coś w lesie zostało po ataku hord. Z tych ostatnio wspomnianych kani zostały resztki... Jakieś 10. Ściętych około 100. Wysyp pełną gębą. Wróciliśmy z 14 plus maślaki i podgrzybki. Kilka zajączków. Wszystkie rydze z wkładką. Nie liczone. Pozdrawiam leśne bractwo
mm — ok. 15 na godzinę
W bukach prawdziwki, w dębach ceglasie. Borowiki szlachetne 70% stare albo z robalami, do kosza wpadło kilka sztuk. Ceglastopore odwrotnie, 70% zdrowe, do kosza wylądowało koło dwudziestki. Kilka maślaków żółtych i zwyczajnych. Kilka podgrzybków. W domu z całego zbioru odpadło jeszcze z 20%. Młodych grzybów niewiele. Prognozy dobrze nie wróżą. Ogólnie wypad udany, z rana lekka mgła, w lesie mokro wilgotno i przyjemnie, kleszczy, komarów i strzyżaków nie stwierdzono.
mm — ok. 5 na godzinę
Bida! W miejscówkach prawdziwkowych tylko stare pocięte nogi i skopane muchomory. Jednak udało mi się wydłubać pięć muchomorów czerwieniejących. W miejscu, gdzie spodziewałem się kozaków czerwonych, faktycznie było siedem sztuk i do tego dwa prawdziwki. Reszta lasu pusta, mógłbym z tym samym efektem zamiast 3 godziny, spędzić tam tylko pół, w tym jednym miejscu. Jest za gorąco i za sucho.
mm — ok. 0 na godzinę
Piękne lasy bukowe, dębowe, brzozy, świerki - w lesie wilgoć, ale zero grzybów, od czasu do czasu można spotkać blaszkowca, ale to trzeba i tak mieć szczęście, natomiast muchy końskie kąsają i są bardzo upier... we. Pozdrawiam
szerzej:
Jest to pierwszy raz w tych lasach, nie znam miejsc, ale będę napewno często, gdyż mam od roku tam małe mieszkanie w tym regionie.
mm — ok. 8 na godzinę
Zarażony kotletto Kaletnika pojechałem do Boronowa bo tam jest fajno miejscówka na kanie. Opłaciło się, 5 zdrowych, dużych kani. Było więcej
ale wysuszone tak że im kapelusze pospadały. Do tego 2 kozoki pomarańczowe, 4 podgrzybasy, 2 prawoki i 2 zajączki.
mm — ok. 5 na godzinę
Dzisiaj druga zmiana, o 11 tej na parkingu, mąż koło między nogi i na Żar, a ja w las. Ceglasie niezawodne dają radę i tak do koszyka wpadło ich 12,2 maślaki żółte, garść kurek do statystyk nie wliczone. Zdjęć im nie robiłam, bo jakaś niemoc mnie ogarnęła. Kawa na ławeczce obowiązkowo zaliczona. Pozdrawiam stałych bywalców portalu 😘
mm — ok. 3 na godzinę
Parafrazując: grzybiarzem się jest albo się bywa :). Raport zbiorczy z 3 dni w tyskich lasach mieszanych. Grzybki wybyły na urlop, najprawdopodobniej do Turcji lub Egiptu :).. i tu i tu upały.."Panie Premierze, jak rzyć?"😅.. Ostały się tylko stare emeryty, które się boją latać.. choć z małą pomocą i tak wylądowały w dębowym młodniku heh. I nikt mi nie wmówi, że najlepiej zawieszać na gałęziach, bo to jak puszki z piwa na Róży Wiatrów, zaraz wskaże innym gdzie coś rośnie. Tajemnica :). Piątek - najlepiej, na 20 dużych i wyrośniętych borowików do miseczki trafił 1 cały i 1 kapelusz + 15 małych..
szerzej:
.. maślaczków modrzewiowych i 2 ceglasie. Sobota: od drugiej strony, inne miejsce: ok. 10 ceglasi, 1 prawy i 1 kozak brzozowy.. Niedziela: szybki przelot na mobilku lotem Orła :)), pod kapliczką 2 borowiczki taaaakie pierd.. olne iż z z drogi widać.. zostały na rozsiew.. Czyli miska na ząbek jest, reszta leśnemu runu.. Reasumując: rosną, lecz brak młodzieży, temperatury dały w kość, przelotny deszcz czy ranne rosy nie ratują sytuacji. Bardzo dużo robaka w prawdziwkach, nawet ceglastopore mientkie w ogonie.. Częściej goryczaki żółciowe i purchawki, to zapowiedź podgrzybkowka :). Dajmy lasom odpocząć a pozbierać np. puszki po piwie i inne śmieci.. Darz Bór. M&M and Fado :)
mm — ok. 25 na godzinę
Niedzielny podwieczór. Dla oddechu od upału czmychnęliśmy do lasu. A tam kilkadziesiąt, myślę że ponad 60 borowików szlachetnych w stanie zejściowym. Szkoda, że się zmarnowały kulinarnie, ale za to super dla ekosystemu doliny. Oddadzą kiedyś z nawiązką. Generalnie dominują borowiki, szlachetne - niektóre cudne i ceglastopore. Widać gołym okiem, że letni wysyp wrzucił na luz, ale nie wyhamował. Ceglasie w fazie reaktywacji. Rosną śliczne, młode zamszowe łebki. Pchają się na świat kolczaki i rydze, na razie skromnie ale mimo kalendarza czuć, że do jesieni niewiele pozostało. Pozdrowienia dla wszystkich S&T&Rubik
Zapomniałem 😉 Kilka kurek, i trzy kozaki czerwone
mm — ok. 20 na godzinę
Witam serdecznie Wszystkich😁👋. Dzisiaj trochę ponad godzinę w lesie przed wyjazdem. Zebrane grzybki widoczne na zdjeciach czyli prawe, ceglasie, routkapy, gołąbki zielone maślaki i do tego kozia broda😁👍. Pozdrawiam serdecznie Wszystkich i życzę pełnych koszy grzybków 😁👍😁👋.
mm — ok. 4 na godzinę
Po dwudniowej przerwie sprawdzian Co rośnie i potwierdzam a resztę doniesień że grzyby zastrajkowały przynajmniej w naszym rejonie jedynie muchomor czerwieniejący i parę zieleniatek które zauważyłem i oczywiście sucho sucho sucho Jeżeli nie popada to zacznie się kłopot Pozdrawiam grzybiarzy
mm — ok. 5 na godzinę
Nadeszła ta pora kiedy przestajemy skakać od prawdziwka do prawdziwka, zaczynami się schylać po grzyby, na które wcześniej nie zwracaliśmy uwagi, a kolor naszych doniesień na grzyby. pl przybrał niebieski kolor. Krótko mówiąc zaczęła się flauta między sierpniowym i wrześniowym wysypem.
Po ostatnich opadach w lesie nie było bardzo sucho ale większość grzybów w lesie jest albo w formie mocno zasuszonej albo gnijącej. Prawdziwków nie było wcale, a z młodych udało mi się znaleźć 2 ceglasie. Dobrze, że choć kurek w stanie nadającym się do zjedzenia udało się znaleźć w sam raz na sos :)