Dzisiaj wczas rano o godzinie 11 ubrałem odpowiednie nakrycie głowy do rasy mojego psa tzn. Ogara Mongolskiego - Chrustowego i wyszyliśmy do Puszczu pomimo ostatnich opadów w lesie sucho zanik grzyba całkowity, udało się wyszukać 1 szt. Kozaka Czerwonego o którego prosiła whispi, napotkaliśmy parę wyschniętych podgrzybków i dwa rozpadające prawdziwki. ( ( Fotą główną pragnę rozpowszechnić to Światowe forum grzybowe i mam nadzieję że poznają je bliżej mieszkańcy UŁAN-BOTOR i całej Mongolii )) Czuwaj!