za każde doniesienie po zalogowaniu ekstra 2 dni, za wyróżnione +tydzień dostępu do pełnej wersji portalu - zasady premiowania
— w pełnej wersji atlasu lokalizacja grzybobrania jest podana precyzyjniej (zwykle najbliższa miejscowość) i jest linkowana do mapy Google
— niewielka wpłata za dostęp to jedyne źródło utrzymania serwisu (dzięki Wam strony są przejrzyste, nie zaśmiecam ich reklamą)
— niewielka wpłata za dostęp to jedyne źródło utrzymania serwisu (dzięki Wam strony są przejrzyste, nie zaśmiecam ich reklamą)
🔍
pow. sulęciński
(0/h) Za kilka dni kalendarzowa wiosna, a tymczasem w lubuskim lesie Pani wiosna zagościła już teraz. Pojawiły się pierwsze piestrzenice kasztanowate. Przynajmniej jest na czym oko zawiesić, no i można popstrykać fajne fotki. Dodatkowy bonus to kości rozruszane i Demon wybiegany. Pozdrawiamy D. i D. & D.
2024.3.17 14:19 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
dodaj grzybobranie
-
- D@rek #148 · ...;) ✍ 17.3 14:23
- D@rek #148 · ...;) ✍ 17.3 14:23
- Gucio #260 · Gratuluje. Piękne piestrzenice. ✍ 17.3 14:44
- Rufi 80 #30 · Ładne brązowe łebki, pozdrawiam ✍ 17.3 16:43
- AŻet #112 · Piękne one i piękne fotki👍 ✍ 17.3 17:36
- D@rek #148 · A tymczasem gdzieś w okolicach Bobrownik...;) Yaga, wybacz, nie mogłem się powstrzymać...;) ✍ 17.3 18:31
- K.A.L.E.T.N.I.K #429 · 🙋 przepiękne Zjawiskowe kasztanki🌲👏👏👏🌲 ✍ 17.3 19:04
- Yaga #287 · Piękne kasztanki :), gratki :).
Ps. Ja wolę przedmioty, budowle z duszą... Ale moja znajoma szeptunka o 89 lat młodsza lubuje się w takich geometrycznych kształtach. Byłam u niej na parapetówce😄, pozdrawiam :))). ✍ 17.3 20:17 - Jolanta #13 · Ślicznotki 😍🙋 ✍ 17.3 20:50
- bosman #278 · Piestrzenice 👍ja wciąż czekam za nimi😁 ✍ 18.3 16:06
- Giniol #43 · Wyglądają smakowicie. Szkoda, że nie są jadalne. Pozdrawiam 😎👍 ✍ 18.3 20:13
- +dopisek (po zalogowaniu)
🔍
pow. nowosolski
(6/h) Witajcie :). No wytrzymać nie mogłam bez lasu. Kolano sine jak śliwka, ale na niskopodłogowej, obrotowej karuzeli (K. A. LE. T. N. I. K😅 nazwa👍) dałam radę. Długo nie krążyłam, bo cel był jeden-uszak bzowy (te nowo odkryte miejsce). Pięknie wyrosły, soczyste, wybarwione. Uzbierałam ponad 1 kg. I pierwszy raz usmażyłam kilka sztuk na głębokim tłuszczu, na smalcu własnej roboty. Tak na chrupko, jak czipsy. Konieczna pokrywka, bo tłuszcz strzela jak przy smażeniu wątróbki, a nawet intensywniej. Uszka same w sobie smaku nie mają, to dodałam troszkę suszonej cebuli i suszonego czosnku, no i sól. Całkiem fajna
przekąska wyszła, np. do piwa jak ktoś lubi. Inne zauważone cudaczki dodam w dopiskach. Pozdrawiam Was ciepło :)
2024.2.29 22:33 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
🔍
pow. nowosolski
(0/h) Witajcie :). Na urodziny dostałam, to chcę podzielić się z Wami, bo tak pięknie mi wyrósł w domu boczniak mikołajkowy. Przez pierwsze kilka dni stał w najzimniejszym pokoju-ok. 16 stopni i nic nie urósł, i już się zmartwiłam. Ale jak przeniosłam go do kuchni, to prawie rósł w oczach. Dzisiaj 3 największe owocniki zostały zebrane i poszły na patelnię z masłem i solą. Wrażenia smakowe bardzo pozytywne, delikatny smak grzybów leśnych, a konsystencja jędrna, chrupka. A pod nożem trzon skrzypiał jak przy krojeniu prawdziwka, ach co to za miła muzyka była 🤗. Obserwacja sprawiła mi wiele radości, polecam :).⬇️
... szerzej o tym grzybobraniu ... Wszystkim Wam życzę pięknych leśnych spacerów, bo ja na razie uziemiona jestem. GREJ-owa😄noga odmówiła posłuszeństwa. Zatem do "usłyszenia"... nie wiem kiedy, oby jak najszybciej :). Ps. Panie Marku, wiem, raport niemerytoryczny, nadaje się do usunięcia.
2024.2.26 18:36 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
... szerzej o tym grzybobraniu ... Wszystkim Wam życzę pięknych leśnych spacerów, bo ja na razie uziemiona jestem. GREJ-owa😄noga odmówiła posłuszeństwa. Zatem do "usłyszenia"... nie wiem kiedy, oby jak najszybciej :). Ps. Panie Marku, wiem, raport niemerytoryczny, nadaje się do usunięcia.
#17 nieco starszych doniesień
pokazane by było weselej, bo w bieżącym oknie czasowym raportu jest poniżej 20 doniesień🔍
pow. sulęciński
(10/h) Cały ubiegły tydzień był ciepły z temperaturami > 10 st. i nawet zdarzyły się słoneczne piękne dni jak choćby miniony piątek. Tak aura nieuchronnie zamyka nam sezon zimowy. Dziś dwu godzinny spacer i zero boczniaka ostygowatego. Płomiennica zimowa tylko jakieś resztki w stanie agonalnym. Zero młodzieży. Tylko ucho bzowe i to w dolnych partiach, na gałęziach leżących bezpośrednio na ziemi. Ale można jeszcze nazbierać zadowalającą ilość. Pozdrawiamy D. i D. & D.
2024.2.18 13:14 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
🔍
pow. nowosolski
(0/h) Witajcie :). Krótki zwiad leśny. Tak przy okazji, prawie po drodze. A, że jutro dzień zaplanowany, to musiałam choć na 40 min. wpaść zobaczyć co w lesie rośnie. A rośnie boczniak ostrygowaty, młody i soczysty. Kępki skromne, to na miejscu zostały dla głodnych ślimaków. Trzy oseski płomiennic wydostające się spod kory udało mi się dostrzec jak i maleńką wełniczkę i łzawnika (oba grzybki ok. 2-2,5 mm.). Nie jest jeszcze źle z moimi patrzałkami. Gorzej z dolnymi kończynami, bo i na miotłę coraz trudniej wsiąść😄. Pozdrawiam Was wiosennie, no bo jak inaczej, jak było dzisiaj 17 stopni.
2024.2.16 18:44 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
🔍
pow. gorzowski
(10/h) Dziś kilkaset metrów dalej od wczorajszej miejscówki. Sporo zimówek, ucho Judasza, wysyp kisielnicy trzoneczkowej.
2024.2.11 16:09 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
🔍
pow. gorzowski
(10/h) Las mieszany z przewagą dębów i buków. Deszczowo i mgliście - czyli pogoda jaką lubią grzyby. Napotkane grzyby to zimówki, uszaki bzowe, trzęsaki pomarańczowe, dzwonecznik.
2024.2.10 15:21 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
🔍
pow. nowosolski
(10/h) Witajcie :). Uszaki, uszka i uszątka. Wszystkie znalezione w nadodrzańskich łęgach. Nowe miejsca, bo nadal woda zalega i jest jej więcej niż poprzednio. Prawie na każdej gałązce, patyczku, czy też gałęzi rosły. Piękne, soczyste, jędrne i sprężyste (ale mi się rymło). No to dalej "pojadę" rymem. Srutututu, baba z drutu, grzyby jej wyłażą z butów😅. Niemal 1,5 kg uzbierałam, połowę sąsiadce oddałam. I tyli się nazbierałam, a co nawąchałam, to moje.
Ps. Boczniaczek pomarańczowożółty "pachnie" zgniłą, kiszoną kapustą 😝.
Ps. Boczniaczek pomarańczowożółty "pachnie" zgniłą, kiszoną kapustą 😝.
2024.2.10 19:46 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
🔍
pow. żarski
(4/h) Trochę uszaka, dobra pogoda na spacer i urocze boczniaczki pomarańczowe.
2024.2.9 15:05 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
🔍
pow. nowosolski
(1/h) Witajcie :). Nadodrzańskie lasy liściaste, krzaki i chaszcze. Jeszcze nie wszędzie tam, gdzie chciałam doszłam. Lód puścił, ale woda stoi. Wiatr i dodatnie temperatury wysuszyły uszaki i trzęsaki. Jedynie te rosnące na opadłych gałęziach i gałązkach cieszyły oczy. Boczniaki w opłakanym stanie, zimówek nie brałam, bo rosło tylko kilka sztuk. Grzyby nadrzewne i nadrewnowe-na nie zawsze można liczyć i podziwiać. I pierwszy raz w życiu napotkany boczniaczek pomarańczowożółty, niestety już nie GREJ-owy. Ptaszyna wesoło ćwierka wśród drzew, nic tylko zamknąć oczy i wyobrazić sobie wiosnę...🦜🌞🌷🌼.
2024.2.4 17:17 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
🔍
pow. sulęciński
(1/h) Cały miniony tydzień minął przy średniej temperaturze dnia na poziomie 7-8 stopni. Do tego wciąż wiejący wiatr w okolicach 40-50 km/h dopełnił dzieła zniszczenia. Ucha bzowe wysuszone do wielkości ziarna pieprzu, ledwo widoczne na konarach. Płomiennica zimowa zmęczona już bardzo, zupełnie nie do zbioru. Boczniaka ostrygowatego brak, jego czas już minął. Tylko pojedyncze zmęczone egzemplarze łycznika późnego. Las oznajmia powoli nadchodzącą wiosnę. Tylko prognozy mniej optymistyczne, zakładają powrót mrozów w drugiej połowie lutego. Pozdrawiamy D. i D. & D.
2024.2.4 13:18 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
🔍
pow. sulęciński
(10/h) Dwa tygodnie bez grzybobrania to prawie wieczność, ale co zrobić jak obowiązki zawodowe czasem potrafią przywalić ze zdwojoną siłą. Dziś od rana zapowiadała się za to fajna pogoda. W południe doszliśmy nawet do siedmiu na plusie przy pięknym słońcu. No i w końcu przestało wiać. Silne wiatry w minionym tygodniu przy dodatnich temperaturach w ciągu dnia odbiły się niestety na stanie grzybów w lesie. Ucha bzowe i płomiennice zimowe rosnące wyżej niż pół metra nad ziemią ususzone jakby przez suszarkę do grzybów przeszły. Tylko to co nieco na ziemią lub w zagłębieniach się uchowało. Na dodatek...... ktoś wyczyścił nam naszą kłodę z boczniakiem ostrygowatym. Smacznego życzymy...;) Do domu przytargaliśmy jak na głównym. I niedobra wiadomość. Obudziły się już kleszcze. Atakowały dziś Danutę z każdej strony. Pozdrawiamy D. i D. & D.
2024.1.28 14:36 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
🔍
pow. sulęciński
(30/h) Pod koniec tygodnia przyszła zapowiadana odwilż. Dziś od rana dwa na plusie. Nasz czarny przyjaciel z merdającym ogonem od rana nas pilnuje abyśmy przypadkiem nie zapomnieli o nim. Jedziemy zatem do lasu sprawdzić czy nasze maluszki podrosły. Cierpliwość została wynagrodzona. Do domu przywozimy ponad kilogram trójcy zimowej. Więcej w dopiskach. Pozdrawiamy z północy lubuskiego, D. i D. & D.
2024.1.14 13:09 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
🔍
pow. nowosolski
(3/h) Witajcie :). Do namierzonych w minionych sezonach miejscówek na zimowe grzyby nad Odrą jeszcze dojść nie mogłam, bo nadal woda skuta lodem stoi. Za duże ryzyko. Ale nie ma tego złego... Okoliczne krzaczki splądrowałam i mam kolejne, skromne stanowisko płomiennicy zimowej i boczniaka ostrygowatego :). Uszak bzowy w rozkwicie. Jędrny i chrupiący jak to po odwilży. Można było kosić. Przyjemny spacerek z psem półkrwi szlachetnej😄 (czyt. kundelkiem) i nareszcie temperatura na plusie. A na minusie to to, że rękawiczki zgubiłam. Może kolejnym razem znajdę.
Pozdrawiam Was ciepło i do "usłyszenia"👋.
Pozdrawiam Was ciepło i do "usłyszenia"👋.
2024.1.14 18:28 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
🔍
pow. sulęciński
(0/h) Po prawie czterech tygodniach dziś w nocy powrócił do nas Dziadek Mróz. Na dodatek sypnął tym białym szaleństwem. Demon od rana nas pilnował, no bo jak to, oboje w domu i nie szykują się do lasu? W samo południe doczekał się. Natomiast grzyby w lesie przysypane. Płomiennice udało się odnaleźć tylko w miejscach gdzie pozostawione były do podrośnięcia. Ucha widoczne tylko na wysokościach. Pień z boczniakami przysypany w niecce nieopodal płynącej rzeczki tak, że nie widomo czy urosły czy nie. Wszystkie grzyby zostały w lesie. Poczekamy na odwilż.
2024.1.6 19:35 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
🔍
pow. nowosolski
(1/h) Witajcie :). Jako, że nadodrzańskie krzaki i chaszcze zalane, to pobliski stawek odwiedziłam. Celem był trzęsak pomarańczowożółty, bo poprzedni słoik z glutem :) poszedł w dobre i potrzebujące ręce. Także znowu mam pustki. Niestety jak na złość tylko dwie sztuki znalazłam. Poleżą sobie w zamrażarce i poczekają na resztę towarzystwa. Będzie motywacja, by znowu wyruszyć na poszukiwania. Garść uszaka zerwałam i innymi cudaczkami oczy nacieszyłam. Piesio wybiegany, małż przeczołgany😄, no same plusy :)... Pozdrawiam Was ciepło.
Ps. Mieszany las liściasty.
Ps. Mieszany las liściasty.
2024.1.6 18:43 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
🔍
pow. nowosolski
(4/h) Witajcie w Nowym Roku :).
Kiedy wszystko ucichło i leśne żyjątka poszły nareszcie spać, to ja tak po cichuśku wyruszyłam po masło czarownic. Zapasy na wyczerpaniu. Nie ma czym zagęścić sosów, zup, a karafka z nalewką na bolące kończyny świeci pustkami. W roli głównej trzęsak pomarańczowożółty. Piękny grzybek, takie słoneczko w szarym, zimowym lesie.
Dla zainteresowanych przepis na nalewkę. 1 kg grzybów, 200 ml białej wódki. Oczyszczone grzyby przekładam do słoika, wlewam alkohol i lekko wstrząsam. Odstawiam w ciemne miejsce na 2-3 tyg. Nalewkę stosuję zewnętrznie przy stanach zapalnych, bólach zewnętrznych oraz przeciwobrzękowo. Do stosowania wewnętrznego dodaję miodu, by jakiś smak miała. A i jeszcze miksuję, by grzybka nie wyrzucać. Ma to wtedy konsystencję papki. Fajnie się wciąga, jak gluta 😅 lub ostrygę.
Wszystkiego najlepszego Wam życzę i do "usłyszenia".
Kiedy wszystko ucichło i leśne żyjątka poszły nareszcie spać, to ja tak po cichuśku wyruszyłam po masło czarownic. Zapasy na wyczerpaniu. Nie ma czym zagęścić sosów, zup, a karafka z nalewką na bolące kończyny świeci pustkami. W roli głównej trzęsak pomarańczowożółty. Piękny grzybek, takie słoneczko w szarym, zimowym lesie.
Dla zainteresowanych przepis na nalewkę. 1 kg grzybów, 200 ml białej wódki. Oczyszczone grzyby przekładam do słoika, wlewam alkohol i lekko wstrząsam. Odstawiam w ciemne miejsce na 2-3 tyg. Nalewkę stosuję zewnętrznie przy stanach zapalnych, bólach zewnętrznych oraz przeciwobrzękowo. Do stosowania wewnętrznego dodaję miodu, by jakiś smak miała. A i jeszcze miksuję, by grzybka nie wyrzucać. Ma to wtedy konsystencję papki. Fajnie się wciąga, jak gluta 😅 lub ostrygę.
Wszystkiego najlepszego Wam życzę i do "usłyszenia".
2024.1.1 17:42 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
🔍
pow. nowosolski
(10/h) Witajcie :). Nadodrzańskie krzaczory i chaszcze. Pięknie rośnie uszak bzowy :). Jutro ugotowany tylko w osolonej wodzie i pokrojony w paski pójdzie do rosołu zamiast makaronu. Płomiennicy tylko trzy ubogie wiązki.
I jak już tu jestem, to chcę złożyć Wam wszystkim życzenia szczęśliwego, urodzajnego Nowego Roku. Abyśmy się spotkali w tym samym gronie, a jeszcze lepiej i większym.
I jak już tu jestem, to chcę złożyć Wam wszystkim życzenia szczęśliwego, urodzajnego Nowego Roku. Abyśmy się spotkali w tym samym gronie, a jeszcze lepiej i większym.
2023.12.30 19:56 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
🔍
pow. nowosolski
🔍
pow. gorzowski
(10/h) Poranny spacer z Demonem nieopodal domu i w starych krzaczorach taka niespodzianka. Pozdrawiamy D. i D. & D.
2023.12.28 15:10 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]