Uff jak gorąco... ale i tak musiałem sprawdzić jak borowiki znoszą te upały. Wynik: borowik szlachetny 20, czubajka kania 4, gołąbek zielonawy 1, koźlarz dębowy 2, koźlarz grabowy 1, koźlarz pomarańczowożółty 5, koźlarz czerwony 6 + kilka kurek. W lesie widać już skutki upałów. Kałuże wysychają, a młode borowiki przestają rosnąć. Dziś po godzinie mógłbym mieć pełny koszyk prawych, ale niestety 2 razy tyle grzybków co miałem w koszyku musiałem zostawić w lesie. Nawet te pojedyncze młode na które trafiłem nie były w pełni zdrowe. Dzisiejszy wypad w dużej mierze uratowały koźlarze pomarańczowe oraz w końcu trafiłem na kilka ładnych czerwonych w osikach. Trzeba mieć nadzieję, że w końcu coś popada.