Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.

pow. lubliniecki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

niedziela 30. lipca
grazka 2017.7.31 23:51

mm — ok. 15 na godzine
Miniony "łykend" mogę zaliczyć do udanych, a właściwie nadzwyczaj udanych, bo normalnie udany mam każdy od dwóch miesięcy. Był on jak tyta dla pierwszoklasisty, pełen łakoci i smakołyków. Jak róg obfitości, z którego sypały się same rozkosze dla zmysłów moich. Dwa dni, dwie noce pod samiutkim lasem, a wokół pola i łąki. Ci co mają to na codzień może i mnie wyśmieją, może powiedzą " i co w tym takiego ekscytującego", ale oni często nie widzą i nie wiedzą co się wokół ich domostw dzieje. A tam tętni życie, rządzi przyroda! W dzień i w nocy, bezustannie. Wprawdzie na grzyby trzeba mi było jechać w inne lasy (niezbyt daleko), bo w iglastych na razie pustki. Tym razem jednak nie grzyby były dla mnie priorytetem, ale nie powiem, żeby nie były ważne. W sobotę pobudka skoro świt, przed szóstą w lesie. Trawa, drzewa, krzaki mokre po całonocnej mgle. Przyjemnie, chłodno, ale trochę jeszcze ciemno. Nie przeszkadzało mi to w buszowaniu, jedynie trzeba mi było wytężać bardziej wzrok. Musiałam jednak mieć kontrolę nad oczami mymi, i uważać by nie wyskoczyły z dołków. Udało się na tym wytrzeszczu trochę grzybów wyłapać. Borowiki to i po ciemku bym wyniuchała. I tak wciskając nos tu i tam, razem z mężem wywąchaliśmy 32 borowiki szlachetne i usiatkowane m. in. gigant z butem, 17 ceglasi, 3 kozaki pomarańczowe, 3 malutkie maślaki ziarniste. Po tym porannym grzybobraniu była 3 godzinna przerwa śniadaniowa. Po śniadaniu wyprawa na kozaki grabowe, których udało się nazbierać w ilości 81 sztuk. Czas do roboty, grzyby do suszarki. Zbliżał się wieczór, gdy na żer zaczęły wychodzić wszelkie żywiołki leśne. Nad polami krążył myszołów, zjawiły się też kruki, które pewnie wyczuły padlinę. Na kolację przyszedł zając, za nim lis (dobrze, że nie wywąchał zająca), potem sarny dalekimi skokami przemierzały łąki, następnie dziki, które biły się między sobą o jakiś smakowity kąsek, wydzierając się przy tym okrutnie. Ok. godz. 23.30 z lasu wyłonił się "deser"... Stado kawalerskie!! 16 jeleni byków z pięknie ukształtowanym porożem, chłopcy gotowi na zaloty:-) Delektowałam się tym widokiem do godziny 2.00 :) Niedziela - pobudka nie o 5.00, jak było w planie, a o 7.30. W lesie o 11.30 z myślą - ciekawe, czy choć jednego znajdziemy? A tu zaskoczenie na całego! 37 ceglasi, pięknych, świeżych grubasów, 23 szlachetne, 38 usiatkowanych, wyprodukowanych w nocy, kurki i 3 kanie. Upał niemiłosierny, wszystkie białka w moim organiźmie chyba się ścięły, woda wyparowała, byłam chodzącą solniczką i tylko cud sprawił, że w ogóle nie popadłam w jakąś schizofrenię upałową:-) Ugotowana, ale szczęśliwa wróciłam do domu po 22."Łykend" dobiegł końca:-)

pow. tarnogórski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

niedziela 30. lipca
Niunio 2017.7.30 22:12

mm — ok. 3 na godzine
Las suchy, pomimo opadów aż trzeszczy.

pow. Gliwice

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

niedziela 30. lipca
dzidek 2017.7.30 22:11

mm — ok. 60 na godzine
Wybrałem się na kozaki - trafiły się maślaki 😁

pow. kłobucki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

niedziela 30. lipca
Emil.E. 2017.7.30 19:30

mm — ok. 5 na godzine
Witam Wszystkich po tygodniowej nieobecności która nie była spowodowana lenistwem, lecz wynikała ze specyfiki mojego zawodu. Po tygodniu pracy w trakcie której wykonałem - jak to się określa- kawał porządnej i nikomu nie potrzebnej roboty, nareszcie mam czas dla siebie. Niedziela 6,00 a ja w Koskach. Tutaj muszę zaznaczyć że zaopatrzyłem się w dodatkowy argument w celu poprawy efektywności w poszukiwaniu materii organicznej, potocznie zwanej grzybami. Od kilu dni poruszam się samochodem którego rejestracja kończy się - jak na zał. obrazku. Dodatkowym atrybutem niezwykle pomocnym jest rower. Wprawdzie jeździć po lesie na nim można tylko po w miarę równych ścieżkach, ale za to nie muszę dźwigać koszyka i mam się o co oprzeć. A więc rower pod pachę i w las. Pierwsza godzina nie napawała optymizmem. Grzybki na widok takiego agenta pochowały się w swoich kryjówkach i za nic nie chciały się zdekonspirować. Ale nie ze mną takie numery - Bruner. Idę sobie jakby nigdy nic, pogwizduję udając że na nie nie patrzę a w pewnym momencie odwracam się i co widzę - o la laaa. Tak seksowny tyłeczek ma tylko ford ka. Borowiczka cud miód ultramaryna. Ta gdy zobaczyła z kim ma doczynienia w ogóle się nie broniła i dość gładko dała się poderwać. I tak jeszcze poderwałem pięć młodych zdrowych borowiczek, piętnaście kozaczek grabowych, kurek ze dwie garście, maślaki sitarze, dwie kanie. A w ogóle to grzybki dzisiaj na mnie leciały. Tylko nie mogę sobie przypomnieć, po co. Tak więc życzę wszystkim skutecznego podrywania. P. S. Jutro mija rok odkąd jestem na grzyby. pl. To dla mnie taka mała rocznica. Dziękuję wszystkim za możliwość doznania wielu przesympatycznych wrażeń, za przemiłe komentarze i za akceptacje. Przepraszam jeżeli kogoś kiedykolwiek uraziłem. E.

pow. będziński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

niedziela 30. lipca
zik5550 2017.7.30 18:20

mm — ok. 2 na godzine
Po 2 godzinach spaceru o dziwo 1 podgrzybek, 3 ceglasie i 1 gołąbka... pierwsze grzyby od maja yes, yes

pow. mikołowski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

niedziela 30. lipca
witto 2017.7.30 09:54

mm — ok. 1 na godzine
Sukces!! Drugi kozak w tym miesiącu 😀

pow. Żory

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 29. lipca
Daro 2017.7.30 23:35

mm — ok. 1 na godzine
Godzinka w lesie i tylko jedna sztuka.

pow. pszczyński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 29. lipca
PanisAngelikus 2017.7.30 07:57

mm — ok. 3 na godzine
Każdy z trzech podgrzybków w innym miejscu, trzy obgryzione maślaki razem, w lesie mieszanym. Zasadniczo grzybów niema, nawet trujaków nie widziałem. Sporo końskich much.

pow. lubliniecki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 29. lipca
grazka 2017.7.29 23:54

mm — ok. 15 na godzine
Nie było pod ręką colsztoka. Rozmiar 38 (24-25 cm):-))))

pow. cieszyński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 29. lipca
barbra 2017.7.29 20:32

mm — ok. 5 na godzine
Dzisiaj w planach była tylko wycieczka z dzieciakami na Trzy Kopce Wiślańskie (Tazok i Sznupok wiedzą:-)) ale nie byłabym sobą, gdybym nie zerkała to tu, to tam:-) Powiem tak, nie jest źle, miejscami czuć grzyby, może coś się ruszy. Gdybym była fanką gołąbków to nazbierałabym pełny koszyk, ale fanką nie jestem, więc wróciłam do domu z trzema garściami kurek na niedzielną jajecznicę:-) A po drodze znalazłam jeszcze dwa grzybki z czerwonej listy, które sobie obfociłam :)

pow. bielski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 29. lipca
gegiel 2017.7.29 20:15

mm — ok. 1 na godzine
Prawie 4 godzinna przeprawa przez las (warunki zmienne wchodziliśmy w liściasty, iglasty i mieszany) zaowocowała garstką kurek, znalezionych prawie na wyjściu z lasu. Grzybów brak, nawet psiaków mimo iż w lesie przyjemnie mokro i pachnie grzybem. Miła wyprawa dla zdrowia, niestety bez grzybowego bonusa.

pow. żywiecki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 29. lipca
Grzibiorze 2017.7.29 18:36

mm — ok. 10 na godzine
Parenaście zdrowych prawdziwķ ów pare ceglastoporych i 3 koźlarze, ślimaki ich nie żałowały

pow. częstochowski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 29. lipca
Tomek1 2017.7.29 17:36

mm — ok. 24 na godzine
Borowiki las dębowy kilka kozaczków 2 garscie kurek nie zaliczam do statystyki. Borowiki w jednym miejscu.

pow. lubliniecki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 29. lipca
jajacek 2017.7.29 15:17

mm — ok. 21 na godzine
kanie maślaki podgrzybki iglasty

pow. pszczyński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 29. lipca
Trewor 2017.7.29 14:55

mm — ok. 1 na godzine
Tylko jeden borowik na dwie osoby po dwóch godzinach: (

pow. tarnogórski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 29. lipca
młody Werter 2017.7.29 14:35

mm — ok. 1 na godzine
Witam wszystkich serdecznie! Muszę się przyznać, że Grażka rozpaliła moją wyobraźnię zdjęciami prawdziwków:-). Chciałem się wybrać w okolice Częstochowy, ale nie dojechałem. Zatrzymałem się w kilku miejscach celem sprawdzenia i tak jakoś zeszło. Generalnie tak myślałem, że w lasach sosnowych nic nie rośnie i chciałem znaleźć jakiś zakątek bardziej liściasty, ale nie znam tych rejonów i okazało się, że nie jest to takie łatwe. Wszyscy pędzą po tych drogach, a człowiek nie może się nawet rozejrzeć, a zawalidrogą też być nie chciałem. W lesie spędziłem około 4 godziny i znalazłem tylko dwa grzybki: zajączka i bardzo ładnego kozaczka pomarańczowego. W borze sosnowym całkowita pustka, o podgrzybkach chyba można zapomnieć. Po pewnym czasie właściwie przestałem już szukać grzybów tylko powolutku sobie spacerowałem przyglądając się różnym małym stworzonkom. Niestety znaczna część owadziej społeczności nie podzielała mojego sielskiego nastroju i próbowała mnie pożreć żywcem. Na szczęście z czasem owady mi odpuściły i zrobiło się naprawdę spokojnie. Póki co na szaleństwo grzybowe muszę jeszcze poczekać, znalazłem za to pierwszego grzybka w tym sezonie:- D. Pozdrawiam wszystkich bywalców tego forum!!! Powodzenia!

pow. Bielsko-Biała

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 29. lipca
Zecik23 2017.7.29 14:07

mm — ok. 1 na godzine
Wprawdzie ze stluczona stopa zle sie chodzi zwlaszcza po lesie i nie moglem dotrzec na szczyt gdzie lezy moja najlepsza ceglakowa miejscowa to widze ze niebieska plama dopadla nawet moje kochane ceglaki. Bo nizej tam gdzie jeszcze w srode znalezlismy kilkanascie sztuk tych wkurzajacych sie grzybkow dzisiaj byl tylko jeden i to mocno zezarty przez slimaki 😞 skubane glodne musialy sie rzucic na niego. Jakos czarno widze najblizsze dni i mysle ze niebieska plama utrzyma sie przez najblizsze 2 tyg. P. S zdjecie ze srody dla oslody 😉 pozdrawiam

pow. wodzisławski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 29. lipca
Maniacus 2017.7.29 12:10

mm — ok. 10 na godzine
Kilka dużych prawdziwków (największy 950 gram), całkiem dużo kurek (nie liczyłem ich w doniesieniu), zajączki, koźlarze, maślaki i 3 podgrzybki o dziwo. I wynalazek (na zdjęciu) - bardzo proszę o identyfikację bo mam 2 pomysły :)

pow. żywiecki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 29. lipca
solanka 2017.7.29 11:56

mm — ok. 15 na godzine
Nie tracąc nadziei, zajechałam las od słowackiej strony. Mokro jest. Ludzi - mało. A zbiory - ta zbieraninka na zdjęciu to:4 prawe ( malusie ), 4 rydze - znalazłam kilkanaście, ale już były konsumowane, 2 poćki, 1 zajączek, 1 podgrzybek typu - siniok i umownie- po 10 - kurek i kotków kolczastych :) Gdyby to ciepło, które dotarło w góry weszło we współpracę z mokrą ściółką, gdyby do współpracy dołączyła grzybnia, gdyby babcia miała wąsy;-)))) Za Tazokiem powiem - nie traćmy nadziei... Pozdrawiam wszystkich

pow. zawierciański

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 29. lipca
zybi 2017.7.29 11:02

mm — ok. 24 na godzine
SWOJE MIEJSCA las mieszany kanie kozaki czerwone

pow. tarnogórski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 29. lipca
Dzordz 2017.7.29 09:07

mm — ok. 5 na godzine
5 kilometrów spaceru dopiero na powrocie w rowie 7 maślaków:D

pow. mikołowski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 29. lipca
witto 2017.7.29 08:10

mm — ok. 0 na godzine
Zacznę od tego że do lasu mam blisko i odwiedzam go regularnie. Temperatury dobre w lesie mokro grzybów brak. Przez cały lipiec zero czyli NIC!

pow. gliwicki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

piątek 28. lipca
Sierotka Marysia 2017.7.29 08:35

mm — ok. 6 na godzine
Z maniakalnym uporem odwiedzam swoje miejsca średnio raz w tygodniu. Las w końcu musi odpowiedzieć na prośby, zaklęcia i inne wymrukiwane pod nosem czary mary. Lekko wystraszona nadchodzącymi upałami, uciekłam od "remontowego armagedonu", nie patrząc na chmurną prognozę i las był mój. Początkowo lekko kropiący deszcz odgonił, chyba pod liście, latające robactwo. I to był już plus, potem deszczu było coraz więcej. A ja przed sobą jeszcze jedno miejsce do sprawdzenia. I opłaciło się zmoknąć, 6 sztuk kozaka grabowego w jednym miejscu, sama młodzież. Jak je dojrzałam w tej ciemnicy, aparat/ czyt. telefon/ musiał uruchomić lampę błyskową. Pojawiło się dużo młodych, co prawda nie do końca jadalnych. W lesie mokro i jeszcze dopadało. Nadzieja na więcej jest.

pow. cieszyński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

piątek 28. lipca
tazok 2017.7.29 00:53

mm — ok. 6 na godzine
Bardzo nie podoba mi się ta niebieską plama w Śląskich Beskidach. Warunki do boomu grzybowego, moim skromnym zdaniem są idealne, zaś podaż kapeluszników wydaje się być nadzwyczaj marna. Wyprawa do źródeł jednego z ustrońskich potoków miała w moich oczach choć trochę rozstrzygnąć, potwierdzić lub pogodzić te skrajności. Przy idealnej, na górską wycieczkę pogodzie, moje oko co chwilę uciekało na boki wypatrując pod bukami, jodłami i świerkami osobników z królestwa grzybów. Ilość wskazana w raporcie może nie jest powalająca, bo wynika z nieubłaganego przelicznika sztuk/godzinę. Grzybów jest faktycznie niewiele, choć pogłoski o zerze totalnym trącą pesymizmem. Podczas długiej, bynajmniej nie grzybowej wycieczki udało mi się, z naciskiem na "udało", znaleźć na tyle darów lasu, że mogliśmy podzielić się z Babcią Anią. Od strony technicznej wygląda sprawa następująco: kilkanaście ceglasi, te zabrane ze sobą śliczne, twarde, od maluchów po krępych młodzieńców, kilka podgrzybków brunatnych i złotawych, jeden prawdziwek rosnący w miejscu osiągalnym jedynie przez linoskoczków i kopa ( czyli ok 60 szt ) kurek. Ceglasie rozproszone w trawach nad strumieniami, kurki w trzech kurnikach we mchach w świerkowo - jodłowym lesie. Na deser szyszkowiec, by go uwiecznić na kliszy trzeba było właczyć napęd quattro. Ogólny wniosek jest następujący: będzie lepiej mimo, że nadchodzące tropiki nie wróżą wymarzonej aury na spacery po górach. Co mnie wygnało z ciepłych pieleszy w piątkowy planowany urlop przeczytacie w linku w pierwszym tazokowym dopisku., Tam też cała galeria z wyprawy ( ale grzyb tylko jeden :) Pozdrowienia dla beskidzkich grzybiarzy - Koralówki, ani, lp100, zecika ( on jeden wyłamał się z pesymizmu ), i fuśka i niebeskidzkich z Koronowaną Grażką, bazylią i dzidkiem na czele. Pozdrowienia i nie traćcie nadziei. Tazok

pow. Gliwice

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

piątek 28. lipca
bazylia 2017.7.28 23:25

mm — ok. 7 na godzine
Taki start jak na fotce wystarczy na dobre samopoczucie podczas całego grzybobrania :) Te dwa przepiękne kozaki przywitały mnie zaraz po wejściu do lasu :). Potem znalazłam jeszcze sześć czerwonych ślicznot rosnacych w pięknym zielonym mchu-cudowne uczucie :) Pomyślałam... oj będzie się działo... borowiki, kozaki grabowe, kurki jak u Grażki pewno też wystartowały. Niestety nie, przyczaiły się w blokach startowych i czekają na sygnał! Podsumowujac w koszyku zagościły: 3 maślaki, 5 podgrzybków, 11 kozaków czerwonych i 4 ceglasie. Pozdrawiam :)

pow. Częstochowa

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

piątek 28. lipca
JOLCIA 2017.7.28 20:44

mm — ok. 1 na godzine
3 kozaki robaczywe, 1 maślak w stanie rozkladu. 3 godz w lesie: ( a było już tak dobrze - szkoda. Preparaty na owady działały :)

pow. Gliwice

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

piątek 28. lipca
dzidek 2017.7.28 19:14

mm — ok. 1 na godzine
Czy dla takiego modela nie warto stracić dwóch godzin?

pow. cieszyński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

piątek 28. lipca
Koralówka 2017.7.28 13:41

mm — ok. 1 na godzine
Słońce, deszcz, 3 grzyby, piękne otoczenie, szum rzeki i potoków. Cudowne przeciwstawienie się systemowi 5 dniowego tygodnia pracy. :) Pozdrawiam

pow. cieszyński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

piątek 28. lipca
czesiu 2017.7.28 12:56

mm — ok. 1 na godzine
Niestety, lecz niebieska plama na mapie występowania grzybów w rejonie Śląskim jest zasadna. Byłem dwie godziny w lesie i to zarówno w liściastym, jak i iglastym i nic nie było za wyjątkiem kilku trujaków oraz jednym podgrzybkiem i jednym borowikiem książęcym. Totalne zero. W lesie nie jest mokro, ale też nie jest sucho - dlaczego nie rosną, tylko przyroda wie!!! Pozdrawiam grzybiarzy :)

pow. lubliniecki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

czwartek 27. lipca
grazka 2017.7.28 11:57

mm — ok. 35 na godzine
Zapomniałam o kozakach :) Do @ja - może teraz uda się policzyć? 😁

pow. lubliniecki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

czwartek 27. lipca
grazka 2017.7.28 02:12

mm — ok. 35 na godzine
Dzisiaj znowuż było hopsasa do lasa:-) Lasy pod Częstochową mają w sobie to coś, że ciągnie do nich jak wilka. Dębowo-bukowo-grabowe z potężnymi licznymi sosnami, modrzewiami, świerkami i gdzie nie gdzie brzozami. Jaka różnorodność drzew, taka i grzybów, wiadomo - symbioza czyli mikoryza. Już w drzwiach lasu przywitał mnie piękny pan Borowik- chyba jaki odźwierny-lekko pochylony, jakby mi się kłaniał i zapraszał do środka. No to wchodzę. To była zapowiedź "good tima" :) Moja silna wiara w tajną relację z grzybami tylko to potwierdziła :) Prawdziwki-małe, średnie, duże i kilka wielkich - 43 sztuki. Parę całkiem wielgachnych po dotknięciu rozsypało się (nie liczone). Usiatkowane - małe i średnie piękności - 37 sztuk. Ceglasie - dzisiaj śliczniutkie - 18 sztuk. podgrzybki - niezbyt urodziwe, ale były-9 sztuk. Maślaki modrzewiowe- młodziutkie, świeżutkie - 12 sztuk. Zajączki - ładne - 2 sztuki. Kurki - nie wiem jak liczyć - 10 garści. I kozaki grabowe - szał ciał- 99 sztuk (drugie tyle zostało w lesie, zbierałam tylko małe i średnie, twarde i białe). Nieźle, co nie? Tylko te wszędobylskie strzyżaki, które obleśne mnie obkleiły zakłócały mi radość moją. Momentami czułam się jak lep na muchy, wiszący pod lampą na suficie w jakimś barze dworcowym w latach 70-tych ubiegłego wieku:-) Ochyda, trza iskać się jak małpa:-) Jak najmniej paskudztw, jak najwięcej grzybów życzę wszystkim grzyboświruskom:-))

pow. częstochowski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

czwartek 27. lipca
dzidek 2017.7.27 22:17

mm — ok. 15 na godzine
Zacznę od wyświechtanego sloganu wszędzie dobrze ale najlepiej w domu. Po nadmorskich wojażach przyszedł czas na swoje stare śmieci i stare dobre lasy. Dziś dwugodzinna wycieczka do lasów w okolicach Czestochowy i wreszcie zbieranie które miało namiastkę tego "prawdziwego". Zaczęło się od dziewięcioosobowej rodzinki usiatkowanych z których zabrałem trzy najmłodsze bo reszta solidnie napakowana robakami. Potem były maślaki modrzewiowe. Potem mleczaje smaczne i kurki. A później duża niespodzianka bo grzyb który tych lasach nigdy nie występował - borowik ponury. Widziałem ich chyba kilkanaście średnich i całkiem dużych. Zostawiłem na miejscu bo nie jestem do nich przekonany a po drugie kilka które zerwałem było robaczywe. Widać, że robalom nie przeszkadza ich zła reoutacja;-). Na koniec trafił się młodziutki szlachetny i kilka młodych, ładnych kozaków grabowych. W lesie strasznie sucho ale coś tam rośnie. W najbliższych dniach penetracja gliwickich miejscówek:-) Pozdrawiam wszystkich Grzyboświrków. Czytałem większość Waszych ostatnich wpisów i mocno wam zazdrościłem zbierania w swoich lasach.

pow. tarnogórski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

czwartek 27. lipca
januszek1005 2017.7.27 19:02

mm — ok. 1 na godzine
2 szt. podgrzybka. Jeden na przywitanie drugi na poźegnanie przy aucie. Jestem Z Rudy Śląskiej. Pozdrawiam.

pow. cieszyński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

czwartek 27. lipca
lp100 2017.7.27 16:53

mm — ok. 0 na godzine
Zero, prawie totalne. Garści kurek można nie liczyć. 5 skapciałych starych prawdziwków i podgrzybków. Żadnych blaszkowych, młodych czy starych. W lesie mokro i zimno. Nie jest ani parno ani wilgotno. Lipa i nie bardzo widać, żeby z tego coś urosło.

pow. tarnogórski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

czwartek 27. lipca
womaz 2017.7.27 16:11

mm — ok. 1 na godzine
Dwa dni temu znalazłem 3 prawdziwki ale tylko jeden był do zabrania. Z pewną nieśmiałością liczyłem dzisiaj na coś więcej. Niestety tylko ten co na obrazku i też z lokatorami. Taki urok tych szlachciców" niby szlachetne a lubią czerwie. Innych jadalnych gatunków brak.

pow. będziński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

czwartek 27. lipca
dzina 2017.7.27 16:06

mm — ok. 0 na godzine
6.00 w lesie. zero grzybow nawet psiakow niema, niewierze tym co robia wpisy ze sa grzyby bo ich niema tylko kleszcze sa bo chwila w lesie i już jest. pozdrawiam wszystkich grzybiarzy

pow. Gliwice

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

czwartek 27. lipca
asaqqq 2017.7.27 14:22

mm — ok. 0 na godzine
NIE MA NIC!

pow. zawierciański

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

czwartek 27. lipca
green30 2017.7.27 10:20

mm — ok. 2 na godzine
Brak słów... trzeba będzie sie wyprowadzic z tego Śląska... trzeci rok bez grzybów... i nie zanosi sie ze będzie lepiej... 6 podgrzybków jeden maślak innych brak... w lesie susza...

pow. zawierciański

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

czwartek 27. lipca
Gocha 2017.7.27 09:30

mm — ok. 0 na godzine
Las mieszany grzybów zero. Spacer po lesie przyjemny.

pow. bielski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

środa 26. lipca
Ania12816 2017.7.28 08:28

mm — ok. 2 na godzine
Las mieszany, w przewadze iglasty, wilgotno Znalezione dwa maślaki, poza nimi brak nawet grzybów niejadalnych.

pow. Żory

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

środa 26. lipca
johnymm 2017.7.27 04:59

mm — ok. 2 na godzine
Mój 4 wypad w tym roku i w końcu cokolwiek się pojawiło. 2 młode prawdziwki, w lesie niestety nadal bardzo sucho.

pow. Gliwice

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

środa 26. lipca
bazylia 2017.7.26 23:36

mm — ok. 8 na godzine
Tropikalne upały nadciągają, więc po ogarnięciu wszystkich pilnych spraw w firmie szybka zmiana ciuchów i kierunek las. Na początku zagajnik brzozowy i 5 czerwonych łebków potem las bukowy i 12 prawdziwków oraz 8 ceglasi, następnie lasy iglaste i pierwsze w tym sezonie podgrzybki i maślaki po 3 sztuki. Borowiki tylko duże- nogi z robalami kapelusze ok, kozaki czerwone średnie i wysuszone. W najlepszej kondycji ceglastopore. Ogólnie szału nie ma, ale na risotto w sam raz. Pozdrawiam :)

pow. cieszyński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

środa 26. lipca
tazok 2017.7.26 21:44

mm — ok. 0 na godzine
Żródełko Św. Huberta. Trafiłem w 80 tysięcy ? Nawet jeśli nie to gratulacje Panie Marku :)

pow. cieszyński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

środa 26. lipca
Fusiek 2017.7.26 21:34

mm — ok. 0 na godzine
Totalne zero, ślimaki pozdychały bo nie maja co jeść ale jeden "kwiatuszek" bardzo ładny choć marnie pachnacy sie znalazł. Muchy uciekły choć nie wszystkie.

pow. mikołowski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

środa 26. lipca
Kolonko max 2017.7.26 21:32

mm — ok. 0 na godzine
Las mieszany grzybów zero pare trójaków nic po za tym...

pow. Bielsko-Biała

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

środa 26. lipca
Zecik23 2017.7.26 19:59

mm — ok. 20 na godzine
Na wysyp trzeba jeszcze poczekac ale gniewusy rosna sobie dalej w moich miejscowach w najlepsze. Glownie wieksze starsze ale bylo tez pare maluchow i srednich ktore pozwalaja patrzyc z optymizme w nastepne dni. No i dzisiaj znalazlem tez chyba najwiekszego prawdziwka w moim zyciu jednego jedynego ale za to jakiego. Pozdrawiam wszystkich

pow. pszczyński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

środa 26. lipca
Misieksan 2017.7.26 17:39

mm — ok. 0 na godzine
Las Mieszany, wilgotno, brak grzybów

pow. Rybnik

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

środa 26. lipca
sebo 2017.7.26 16:06

mm — ok. 0 na godzine
grzybów brak

pow. będziński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

środa 26. lipca
kswiton 2017.7.26 08:38

mm — ok. 0 na godzine
Nic nie ma

pow. Tychy

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

środa 26. lipca
Anna 2017.7.26 08:12

mm — ok. 0 na godzine
Zero grzybów brak...

pow. żywiecki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

wtorek 25. lipca
barbra 2017.7.26 09:23

mm — ok. 10 na godzine
Las lasowi nierówny, w jednym nazbieraliśmy w ciągu niespełna godzinki pełne kosze w drugim wiało pustką:-)

pow. zawierciański

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

wtorek 25. lipca
Marian 2017.7.26 08:24

mm — ok. 20 na godzine
Pierwszy wypad do lasu w tym roku i prawie cały duży koszyk grzybów w 2 osoby. 70% prawych, 20% podgrzybków, reszta kurek i kozaków. Kolega był 3 dni temu i 3/4 prawych było robaczywych, teraz tylko 2 grzybki wyrzucone. Zrobiło się mokro - może to być dobry pierwszy rzut grzybków.

pow. Częstochowa

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

wtorek 25. lipca
JOLCIA 2017.7.25 21:30

mm — ok. 200 na godzine
Na kolanach Ale było warto. maślak na maślaku :) A to wisienka na torcie - cały dzisiejszy zbiór. 5 kozaków i ten ulubiony czerwony pozostałe to maślaki. Drugie tyle zostało w lesie. Muchy, robaki, pająki, komary całe mnóstwo. Jutro idę do pracy z opuchnietym okiem - może nawet mało powiedziane: ( zobaczę rano - nie wygląda dobrze: (

pow. Mysłowice

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

wtorek 25. lipca
Takasobie 2017.7.25 19:29

mm — ok. 0 na godzine
Zero grzybów: (

pow. tarnogórski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

wtorek 25. lipca
osa 2017.7.25 12:31

mm — ok. 20 na godzine
Jako, że po wczorajszej ulewie fajnie się ochłodziło, wybrałem się rano do lasu. Nieźle, nieźle. W czasie niecałych dwóch godzin znalazłem ok. 30 maślaków, 3 sitaki i 6 kurek. W lesie jest też dużo gąsek, których natenczas nie zbieram. Pozdrowienia dla wszystkich grzybniętych.

pow. bielski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

poniedziałek 24. lipca
krawiec 2017.7.28 20:49

mm — ok. 5 na godzine
prawdziwki

pow. Gliwice

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

poniedziałek 24. lipca
mi_1 2017.7.24 11:55

mm — ok. 2 na godzine
Jestem z siebie dumny, prawdziwy grzybiarz to nawet będąc w szpitalu znajdzie coś ciekawego 😃