© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Witam wszystkich serdecznie! Muszę się przyznać, że Grażka rozpaliła moją wyobraźnię zdjęciami prawdziwków:-). Chciałem się wybrać w okolice Częstochowy, ale nie dojechałem. Zatrzymałem się w kilku miejscach celem sprawdzenia i tak jakoś zeszło. Generalnie tak myślałem, że w lasach sosnowych nic nie rośnie i chciałem znaleźć jakiś zakątek bardziej liściasty, ale nie znam tych rejonów i okazało się, że nie jest to takie łatwe. Wszyscy pędzą po tych drogach, a człowiek nie może się nawet rozejrzeć, a zawalidrogą też być nie chciałem. W lesie spędziłem około 4 godziny i znalazłem tylko dwa grzybki: zajączka i bardzo ładnego kozaczka pomarańczowego. W borze sosnowym całkowita pustka, o podgrzybkach chyba można zapomnieć. Po pewnym czasie właściwie przestałem już szukać grzybów tylko powolutku sobie spacerowałem przyglądając się różnym małym stworzonkom. Niestety znaczna część owadziej społeczności nie podzielała mojego sielskiego nastroju i próbowała mnie pożreć żywcem. Na szczęście z czasem owady mi odpuściły i zrobiło się naprawdę spokojnie. Póki co na szaleństwo grzybowe muszę jeszcze poczekać, znalazłem za to pierwszego grzybka w tym sezonie:-D. Pozdrawiam wszystkich bywalców tego forum!!! Powodzenia!