mm — ok. 10 na godzinę
Witam. Odwiedziłem dziś okolice Olkusza. Lasy mieszane. Grzyby z każdej parafi. Generalnie sucho i mało grzybów. Na zdj efekt 4 godzin zbierania

mm — ok. 10 na godzinę
W okolicach Pustyni Błędowskiej rosną tylko kurki.

mm — ok. 0 na godzinę
Tym razem grzyby tylko na zdjęciach. Spotkanie na szlaku na Trzy Korony.

szerzej:
Dzisiaj kolejny udany dzień. Mnóstwo rozmaitych gatunków spotkanych na szlaku. Pomimo tego, że słyszałem od miejscowych, że zbierają w parku ja postanowiłem być wiernym przepisom i pomimo że korciło aby zabrać usiatki to jednak zostały na miejscu. Zauważyłem, że więcej grzybów rośnie w lesie z przewagą świerka i jodły niż buków. Bardzo dużo młodych borowików. O większe chyba trudniej skoro niektórzy zbierają w parku. Szczególnie zadowolony jestem z siedzunia najprawdopodobniej jodłowego - grzyba pod ochroną. Czas zostawić wspaniałe Pieniny. Już jestem ciekaw co na moich miejscówkach w Gliwicach. Pozdrawiam i do usłyszenia 🙂

mm — ok. 10 na godzinę
Witam. Około dwu godzinny spacer w poszukiwaniu grzyba. Znalezione okololo 10 prawdziwków. 10 maślaków kilka koźlarzy kilka podgrzybków. Wyglądały zdrowo a w domu okazało się że nie do końca.

mm — ok. 10 na godzinę
Witam. Liczba grzybków w przybliżeniu i zaniżona. Nie liczyłam dość licznie wystepujących podgrzybków złotoporych, których nie zbieraliśmy. Sporo pieprzników rożnej maści (między innymi ametystowe i chronione pomarańczowe), małe zdrowe ceglaczki, podgrzybki brunatne + śliczne czerwonawe, maślaki żółte i tylko jeden borowik rosnący notabene na środku leśnej drogi. Wszystkie grzybki raczej mniejszego kalibru (poza pieprznikami ametystowymi, bo kilkanaście z nich było naprawdę sporych) i zdrowe.

szerzej:
... Ponad 15 km "spacer". W lesie cudownie. Delikatny wiaterek w upalny dzień jak balsam... zero ludzi (sic!) czasami tylko na większych polanach i głównych traktach parno i jak na patelni... Grzybki zaczynają się pokazywać:- D Pierwszy raz w tym lesie i w życiu;-) okratek australijski (zdjęcie) i w dodatku całe ich mnóstwo było w rożnych miejscach. Pierwszy egzemplarz obwąchany z ciekawości czy faktycznie... i zdecydowanie nie polecam tego robić;-) mojemu kotu lepiej pachnie z pyszczka po surowej rybie a muszę przyznać że cuch Maniuś ma czasami powalający 😜 Jako dodatkowy bonusik jeżyny. Mnóstwo jeżyn 😀 Kulinarnie: jajecznica na kurkach i maślakach na kolację, koktajl jeżynowy + sok z pozostałych, słuszna i pierwsza w tym sezonie porcja ususzonych do spiżarni, pozostałe kurki do zapiekanki makaronowej i na nalewkę która ponoć ku zdrowotności dorównuje tej kolczakowej 😀 Owocnych i równie pięknych wypraw życzę i pozdrawiam, Smoczyca 😊

mm — ok. 10 na godzinę
las mieszany, 7 kani, 24 kozaki czerwone, 4 podgrzybki.

mm — ok. 25 na godzinę
Dzisiaj zebrałam 35 małych prawdziwków, 7 podgrzybków, 7 ceglastoporych i 3 maślaków.

mm — ok. 10 na godzinę
żółciak siarkowy Miałem dylemat, jak długo pozwolić mu rosnąć, żeby był większy ale nie za stary. Chyba się udało:-) Już się smażą, część trafia do zalewy octowej. To 10/godz. to dla kolorku:-)

mm — ok. 30 na godzinę
Lasy jodłowo-świerkowe z domieszką buka, 54 prawdziwki (głównie usiatki), 12 ceglaków, 8 kozaków pomarańczowożółtych, 1 babka, 3 kanie, 2 maślaki żółte, 6 rydzów, 1,8 kg kurek, 0,7 kg kolczaków...

szerzej:
Piąta rano, "melduję się" na parkingu, a tam jeden samochód już bez kierowcy, a przy drugim, grzybiarz szykuje się do lasu. Jak mnie zobaczył, trzasnął bagażnikiem i prawie biegiem do lasu, myślę co jest, patrzę a tu "z lustra vis-a-vis w oczy patrzy mi twarz, że w mordę dać" fakt, nie ogolony i przede wszystkim nie uczesany;-P. Zjadłem śniadanie dając panu czas na wyzbieranie wszystkich grzybów w okolicy, po czym ruszyłem, w inną stronę;-). W lesie mokro i ślisko po ostatnich deszczach, grzybów ilości hurtowe, jednak większość robaczywa. Ilości podane na górze to tylko te które zabrałem, a i tak jeszcze kilka w domu poszło do śmieci. Przede wszystki, usiatki w natarciu, ale właśnie one najbardziej zaczerwione, ceglaki bronią się przed robactwem, choć jest ich niewiele. Kolczaki również bardzo robaczywe, za to kurki w górach, to przekrój "wzorów i kolorów", od drobnych do gigantów, idealnie okrągłe i powyginane we wszystkich kierunkach, grube i twarde jak ceglaki, w całej palecie żółtych odcieni. Bardzo dużo starych prawdziwków (prawdziwych), zostało w lesie rozsiewać zarodniki. Podana ilość 30 na godzinę to oczywiście wynik zaniżony, bo dużo czasu "tracę" na zdjęcia z różnych ujęć i już w lesie "eliminuję" grzyby robaczywe, ale jak ktoś będzie zbierał bez rozcinania nogi (na stolik koło Czchowa;-D), to i 50-70 na godzinę może uzbierać, więc spokojnie mogę powiedzieć, że wysyp jest.

mm — ok. 25 na godzinę
Ostatnie z wakacyjnych grzybobrań w Pieninach. Tym razem uzbierałem 25 borowików ceglastoporych, 15 szlachetnych i usiatkowanych, 2 borowiki górskie, kilkanaście maślaków żółtych, kilkanaście kurek, rydza, podgrzybka i jednego kolczaka na wypróbowanie.

szerzej:
Tym razem miałem do dyspozycji kilka godzin na normalne grzybobranie. Pojechałam ponownie na Sewerynówkę, gdzie miałem już trochę rozpoznane okoliczne lasy. Oczywiście poszedłem trochę w złą stronę i na początku zbierałem w bardzo trudnym terenie z przeciętnymi rezultatami. Jak już mi się czas kończył to odkryłem fajne kawałki lasów jodłowych i świerkowych o małym pochyleniu terenu. I tam znalazłem najwięcej i najładniejsze grzyby. Oprócz tych które już wymieniłem trafił mi się pierwszy w życiu łuskowiec szyszkowaty, rzadki siedzuń jodłowy. Cieszę się też z borowików górskich. Na początku miałem podejrzenia ale koledzy pomogli w identyfikacji. Niestety były robaczywe. Muszę też wspomnieć o wyjątkowo ładnych borowikach żółtoporych, których rosło naprawdę sporo na tym terenie. Na kolarzu 5 różnych borowików - pomyśleć, że 3 lata temu znałem tylko jednego. Generalnie grzybobranie w Pieninach oceniam bardzo dobrze. Mnóstwo różnych gatunków, grzyby piękne (szczególnie baryłkowate ceglastopore). Teren do chodzenia łatwy nie jest ale z drugiej strony dochodzą wrażenia estetyczne jak widoki czy szum licznych strumieni. Dużym plusem jest też to że tam chyba nie występują kleszcze. Można chodzić w krótkich spodenkach i t-szercie i nic! Także Pieniny to cudowna kraina, pełna lasów, skał, dzikich zwierząt (częściej widziałem bociana czarnego niż białego), którą polecam na wypoczynek i również na grzybobranie. Do usłyszenia w województwie śląskim:-)

mm — ok. 35 na godzinę
Witam po długiej nieobecności. Dzisiejszy wypad w moje Trollowe Lasy, zaowocował głównie Usiatkami....

szerzej:
Do domu wróciłem o godź. 3:30, nad ranem. Spać mi się wcale nie chciało, więc wymyśliłem sobie, że skoro świt ruszam do lasu.😉 Żonka dzisiaj ma drugą zmianę więc wyruszyła ze mną. O 5:30 byliśmy w lesie,🙂 Usiatki same pchały się do koszy. Niesamowite uczucie🙂 Szkoda że prawie u wszystkich trzony były zaczerwione, dobrze że kapelusze zdrowe. Byłp też kilka szlachetnych i koźlarzy grabowych🙂 Pozdrawiamy Wszystkich😉

mm — ok. 40 na godzinę
Las mieszany buki i jodły. 45 szt borowików w godzinę- super.

szerzej:
Zbieranie w deszczu ale i tak bardzo przyjemnie. Niestety jak to często w letni wysyp część grzybów z lokatorami zwłaszcza młodzież. Biorąc pod uwagę temperatury i codzienne opady wysyp może jeszcze potrwać.

mm — ok. 35 na godzinę
Las mieszany. Grzyby głównie po stronie iglaków i na łąkach. 50%z wkładką. Ale i tak jest.. fantastycznie.

szerzej:
Normalnie nie chodzę już na grzyby po 16. Później brakuje czasu żeby to przerobić. Oczyscilsm i spakowalam do lodówki.. przegspilam połowę zaćmienia..

mm — ok. 100 na godzinę
50 borowików siatkowych, 30 koźlaz babka, 10 podgrzybek złotopory, 10 inne Grzybobranie trwało okolo godziny. Wikszosc grzbów to młode osobniki. Las mieszany.

mm — ok. 1 na godzinę
Spacer po lesie obok Zabierzowa oraz w Dolinie Bedkowskiej, pojedyncze robaczywe sztuki.

mm — ok. 30 na godzinę
Lasy radłowskie, przewaga prawdziwków, kilka maślaków

mm — ok. 15 na godzinę
W lesie od godz. 5.00 - 7.00 las mieszany. Kozak czerwony - 20 szt., kania -8 szt., prawdziwek 2 - szt. Innych grzybów i grzybiarzy - brak.

mm — ok. 0 na godzinę
10 robaczywych maślaków

mm — ok. 30 na godzinę
Las z przewagą jodły, grzyby małe i średnie; prawdziwki, usiatki i rydze przeważnie robaczywe, ceglaki przeważnie zdrowe; oprócz tego: kilka koźlarzy czerwonych, kurki (ametystowe) kolczaki, borowik górski, koźlarz babka. kilka podgrzybków brunatnych i złotoporych, kania.

szerzej:
no i jeżyny na szczycie góry, które wynagrodziły mi wspinaczkę w upale- bez tlenu, ale musiałem założyć obóz przed atakiem szczytowym /ach, gdybym był ze 20 kg młodszy:- ( /

mm — ok. 150 na godzinę
90 borowik szlachetnych, 40 koźlak babka, 20 podgrzybki Las mieszany z przewagą buka i sosny

mm — ok. 1 na godzinę
1 borowik ponury, kilkanaście podgrzybków złotawych

szerzej:
Wycieczka nie była na grzyby, ale jak jest las, są grzyby, i jest grzyboświrek, to relacja musi być. W lesie sucho i ogólnie grzybów brak, po podgrzybki zlotawe w lecie, to szkoda się schylać, bo wszystkie robaczywe, więc pojedynczy "ponurak" też został w lesie.

mm — ok. 100 na godzinę
Ok 450 grzybów kurki modrzewiaki w lasie iglastym były rydze 7 prawdziwķ ów na poczatku a wsz 68 ceglaki i podgrzybki

szerzej:
Ładne grzyby stare kozaki osikowe i zajączków ale robaki /zawsze coś się okroilo i suszarka w ruch 2 dni zupy 3 worki mrożone i 4 sita suszone wczoraj też na górce grabowe i prawdziwki oraz pieprzniki różnej maści przepraszam za nieudany komentarz bo to był mój pierwszy ten jest dużo lepszy więc zapraszam do Śnietnicy uwaga bo łatwo można zbladzic!!!!!!!!

mm — ok. 37 na godzinę
Dzisiaj zebrałam 40 prawdziwków ( dużo robaczywych), 20 podgrzybków, 14 ceglastoporych, 1 kozak czerwony.

mm — ok. 60 na godzinę
Ok. 60 sztuk - same koźlarze grabowe, większość młodych i zdrowych. Ani śladu pogrzybków czy borowików.

mm — ok. 10 na godzinę
Dwadzieścia kilka usiatków, kilkanaście kozaków grabowych, pierwsze w bukach, drugie w grabach...

szerzej:
Kolega jest przedstawicielem i jeździ po okolicznych miejscowościach, więc dzisiaj sprawdzaliśmy miejsca gdzie widział ludzi z grzybami. W bukach suchutko, więcej wilgoci w grabach, ale coś rośnie i widać ślady sobotnich grzybobrań. Rozmawiałem z miejscowym, mówił że był ogromny wysyp kozaków grabowych, ale po wczorajszej wycieczce, nie bardzo miałem ochotę przedzierać się przez krzaki i wybrałem buki, gdzie grzybów mniej, ale za to fotogeniczne;-)

mm — ok. 35 na godzinę
W lesie wilgotno, prawdziwy wysyp borowików ceglastoporych (przerważnie młode grzybki), całkiem sporo prawdziwków niestety 90% robaczywych.

mm — ok. 150 na godzinę
Las pełen prawdziwków i koźlarzy. Piękny widok :)

mm — ok. 32 na godzinę
15 minut spacerkiem po lesie. Duża wilgoć. My zbieraliśmy tylko przy leśnej drodze. Ale same podgrzybki zajączki. Wszystkie zdrowe.

mm — ok. 200 na godzinę
Zatrzesienie prawdziwków. Koźlarzy brązowych, czerwonych mnóstwo. Ceglastoporych nawet nie zbieraliśmy..... Mega duży wysyp

mm — ok. 200 na godzinę
Głownie kozaki, troche prawdziwków

mm — ok. 25 na godzinę
koszyk do połowy pełny po 2 h chodzenia, prawdziwki pół na pół z kozakami grabowymi, ceglastoporych dużo w lesie, lecz nie zbierane, natomiast duzo grzybów robaczywych połowa zostawiona w lesie dlatego tylko 25 na godzinę, normalnie było by 50;) w lesie parno, duszno, ciepło, ściółka dość wilgotna. Nie jest to napewno duży wysyp ale są grzyby, niestety od małego z lokatorami. Przy okazji dodam ze w lesie byłem nieco po 7 rano, natomiast aut juz troche było a w lesie mnóstwo trzonów prawdziwków w kawałkach, wiec widać, że było juz "buszowane" :)

mm — ok. 25 na godzinę
Około 200 szt. przewaga borowika około 150 kozaki grabowe i czerwone sama młodzież podgrzybek brunatny i zajączek kilka kurek i ceglaków. Całkiem przyzwoicie jak na poniedziałek tylko bardzo duszno.

mm — ok. 200 na godzinę
80 borowik szlachetny, 100 koźlaz babka, 30 podgzybki las mieszany z przwagą buka i sosny