Rok 2018 był rokiem suchym, w normalnej porze prawie bezgrzybnym. Późną jesienią zakończył się bardzo dobrym wysypem niemal w całej Polsce, ale że zaczęło się to w drugiej połowie października, to większość "zwykłych" grzybiarzy wysyp ten przeoczyła. Widać to dobrze na rozkładzie doniesień. Po piku doniesień w początku września - gdy masowy zbieracz doszedł do przekonania, że rok stracony, mamy masywny (ale niższy) i stały napływ obserwacji od pierwszej ligii grzybiarskich informatorów. Doniesienia te spływają w dużej liczbie aż do początku listopada. Tak długo, jak trwał bardzo dobry, choć późny, jesienny wysyp grzybów.
![](/wystepowanie/wystepowanie-2018.png)
![](/wystepowanie/wystepowanie-histogram-do-20180821.png)
![](/wystepowanie/wystepowanie-histogram-do-20181128.png)
podsumowanie sezonu w doniesieniach informatorów
• Wimar z różnych miejsc Polski
• młody Werter, Śląsk
• dzidek, Śląsk
• bazylia, Śląsk
• wojek, Dolny Śląsk i nie tylko
• niszczu, Warszawa
Przepraszam jeśli czyjeś podsumowanie przeoczyłem.
przegląd sezonu tygodniami
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20180101-20180429.png)
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20180430-20180603.png)
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20180604-20180624.png)
W okresie lata nie było wyraźnego sezonu letniego na całym pogórzu, na południu Polski. Lokalnie tylko, w lipcu były krótkie wysypy na Podkarpaciu i we wschodniej Małopolsce, możliwe do ogarnięcia przez miejscowych, znających teren.
Poza tym w ostatniej dekadzie lipca był wysyp w lubelskiem i dość dobra sytuacja w wielu rejonach wschodniej połowy Polski. Podobny podział, z poszkodowanym zachodem Polski, utrzymywał się aż do właściwego jesiennego wysypu grzybów.
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20180625-20180701.png)
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20180702-20180708.png)
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20180709-20180715.png)
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20180716-20180722.png)
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20180723-20180729.png)
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20180730-20180805.png)
W sierpniu utrzymywał się podział na względnie zasobną w wodę we wschodnią Polskę i pogłębiającą się suszę w zachodniej połowie kraju. Pewnym ewenementem było łódzki, gdzie pewna grzybność, okresowo wysoka, utrzymywała się przez cały sierpień i wrzesień.
Miesiąc wrzesień jest postrzegany przez większą część społeczeństwa jako najlepszy okres na zbieranie grzybów. Tymczasem niemal w całym kraju sytuacja się z tygodnia na tydzień pogarszała (jedynie kilka dni w okolicy 10 września, we wschodniej połowie i na pomorzu środkowym były dość udane). Wybitnie wysokie temperatury i mierne opady robiły swoje. Tylko synoptyk grzyby.pl wieszczył, że trzeba poczekać do połowy października i sypnie :)
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20180806-20180812.png)
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20180813-20180819.png)
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20180820-20180826.png)
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20180827-20180902.png)
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20180903-20180909.png)
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20180910-20180916.png)
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20180917-20180923.png)
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20180924-20180930.png)
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20181001-20181007.png)
No i doczekaliśmy się. Porządny jesienny wysyp zaczął się, w zależności od rejonu kraju, od 10 do 20 października. Był niemal wyłącznie podgrzybkowy (podgrzybek brunatny), prawdziwki pojawiły się dopiero pod koniec wysypu i raczej skromnie. W rejonach najdotkliwiej dotkniętych suszą był zaskakująco obfity, vide lasy wschodniej Wielkoposki, Bory Dolnośląskie, czy Pomorze Zachodnie.
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20181008-20181014.png)
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20181015-20181021.png)
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20181022-20181028.png)
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20181029-20181104.png)
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20181105-20181111.png)
![](/wystepowanie/wystepowanie-izo-20181112-20181118.png)
Stosunkowo ciepła, bezprzymrozkowa pogoda, pozwoliła na Niżu Polski na udane zbiory aż do listopada, do święta 100-lecia niepodległości.
W sumie udany rok, z niezwykle późnym jesiennym wysypem grzybów.
6 listopada 2018, wtorek
Końca nie widać. Nigdy nie zdarzyło mi się tak późno pisać optymistycznego komentarza. Mroźne noce w okolicy 1 listopada - prognozowane 2-3 tygodnie temu, się nie ziściły, wręcz przeciwnie, i był czas dla pełnego rozwoju jesiennego wysypu grzybów na niżu Polski. W długoterminowych prognozach pogody, z horyzontem 22 listopada, to pojawiają się mrozy we wschodniej połowie Polski, kończące sezon, to są odwoływane i przewidywany jest jeszcze długi okres ciepłej jak na listopad pogody. I tak jest dzisiaj.W miejscach gdzie jesienny wysyp zaczął się wcześniej, teraz przygasa - zbieramy resztki (kolory doniesień stają się chłodniejsze, w stronę zieleni - Małopolska, Podkarpacie, Śląsk). W innych miejscach przeszedł swoje maksimum (Dolny Śląsk, Wielkopolska). W pełni rozwija się w rejonach gdzie najpóźniej zaczęło się dziać (Kujawsko-Pomorskie, Zachodniopomorskie). W takiej sytuacji jeszcze długo można cieszyć się grzybową jesienią.
Mapa potencjału grzybowego jest już wyłączona - model prognostyczny dobrze sprawdza się w okresie lipiec-początek października, w listopadzie jest nieprzydatny. Teraz orientujmy się na własne obserwacje i doniesienia z terenu. Piszcie jak najczęściej, po każdym grzybobraniu - zbieramy materiał dla zrozumienia jak zachowują się grzyby przy tak niespotykanie długim bezprzymrozkowym okresie jesieni.
18 października 2018, czwartek
Sytuacja rozwija się zgodnie ze wcześniejszą prognozą. W drugiej dekadzie października mamy rozszerzający się jesienny wysyp podgrzybków, głównie w środkowym pasie Polski, z zachodu na wschód. Zaskakując jest miejscami skala wysypu np. w centralnej Polsce i na zachód od Poznania. Bieżący sezon dobrze ilustruje fakt, że pełną jesienią, przy długich okresach względnie jak na tę porę ciepłych, możliwy jest wysyp grzybów nawet w warunkach znacznej bieżącej suszy. Wystarcza odleglejszy czasowo większy opad oraz bieżące zasilanie w wodę przez "opady poziome", czyli wodę z mgły i rosy.Co do najbliższych perspektyw. Mamy przed sobą jeszcze prawie tydzień podobnej ciepłej (jak na drugą połowę października) i suchej pogody. Dopiero po weekendzie, w środę/czwartek 24/25 października przyjdzie okres deszczów i znacznego ochłodzenia - w dzień temperatury około 10°C, a noce nawet mroźne, zwłaszcza na przełomie miesiąca i w początkach listopada. Z naszego grzybiarskiego punktu widzenia oznacza to jeszcze kilka dni dobrych zbiorów i rozwoju początku jesiennego wysypu w tych miejscach gdzie dopiero zaczyna się coś kluć. Bacznie obserwujmy teren i informujmy o wynikach. Ten weekend i początek następnego tygodnia może być ostatnim pewnym grzybowo okresem w tym sezonie. Pod znakiem zapytania stoi, czy w najbliższych dniach zdąży ruszyć sezon na terenach dotąd bezgrzybnych, jak np. Puszcza Dolnośląska lub Bydgoska. Doświadczenie z zachodnią Wielkopolską wskazuje, że niespodzianki się zdarzają, acz jestem tu dość sceptyczny.
Chłodny koniec kolejnego tygodnia (27/28 października) będzie oznaczał wzrastającą rolę "czynnika wyzbierania" - przyrost owocników grzybów w niskich temperaturach nie nadąża za grzybiarzami, już zresztą jest on widoczny w rejonach masowych grzybobrań i w warunkach wcześniejszego ostrego postu dla grzybiarzy nizinnej Polski. Cudów nie ma ale jakaś szansa jednak jest, bo niesprzyjająca pogoda i potem początek listopada, gdy tradycyjnie zamiera masowe grzybiarstwo, może pozwoli na jeszcze długie zbieranie wolno rosnących i zakonserwowanych chłodem a przeoczonych podgrzybków i innych grzybów.
Na razie nie jest jasne jak rozwinie się sytuacja w listopadzie, może początkowe chłody, jeśli potem będzie dłuższy względnie ciepły jak na listopad okres, nie zamkną jeszcze myko-wegetacji. Okres najbliższych dwóch tygodni będziemy obserwować ze szczególnym zainteresowaniem poznawczym.
Dziękuję za informacje i pamiętajcie proszę o wpisach po grzybobraniu!
27 września 2018, czwartek
Obserwujemy dogasanie późno-letniego/wczesno-jesiennego wysypu na pogórzu Polski. Dominują starsze egzemplarze, nieliczne, zwłaszcza w miejscach intensywnej penetracji grzybiarzy.Na pozostałej części Polski sytuacja jest bardzo zróżnicowana. W części rejonów głębokiej suszy (głównie na Dolnym Śląsku i w środkowym, równoleżnikowym pasie Polski) pojawiła się perspektywa na normalny jesienny wysyp w okolicy połowy października. W innych rejonach niżu Polski sytuacja także będzie się poprawiać ale z mniejszą szansą na wysyp w drugiej połowie października o ile silne chłody nie zamkną przedwcześnie sezonu. Głowa do góry grzybiarze! Mamy jeszcze 4-6 tygodni na korzystny rozwój sytuacji.
Poza tym w miejscach o korzystniejszych warunkach wodnych trwa mizerny, pełzający wysyp grzybów. Przede wszystkim należy orientować się na własną znajomość terenu, a z braku takiej na mapę potencjału grzybowego i raporty z terenu.
analiza sezonu 2017 (historia bieżącego roku pojawi się kilka dni po jego zakończeniu)