mm — ok. 70 na godzinę
Las liściasty po ostatnich deszczach zakwitł grzybnią. Po niecałych 2 godzinach nazbierałem 107 prawdziwków, 6 ładnych kań i kilkanaście kozaków. Poza kilkoma wszystkie pozostałe prawdziwki miały od 4 do 10 cm. Zbliża się pełnia i jak będzie tak ciepło i mokro to trzeba będzie brać większy koszyk.
mm — ok. 50 na godzinę
duży wysyp młodych borowików, niestety wszystkie z lokatorami
mm — ok. 40 na godzinę
Las liściasty, buk i grab. Wysyp lejkowca dętego ale na razie jeszcze malutkich. Bardzo dużo gołąbków i mleczajów smacznych, maleńkie borowiki usiatkowane i duże wyrośnięte kurki. Pojedyncze sztuki koźlarza grabowego i babka.
W lesie coraz gęściej od grzybiarzy.
mm — ok. 50 na godzinę
Głównie prawdziwki, od małych po przerośnięte. Las grabowy. Niestety - sporo robali... i komarów.
mm — ok. 110 na godzinę
Ponowna wyprawa w ten sam liściasty las. Wczoraj ponad 100 prawdziwków we dwóch. Dziś sam, tym razem trochę ponad 2 godziny, a wynik to 215 prawdziwków (od 4 do 18 cm) i około 80 kozaków (też od małych do dużych). Większość grzybów bez robaków.
mm — ok. 35 na godzinę
Wysyp... grzybiarzy. Ale prawdziwków też dużo, dla każdego starczyło dziś. 2 osoby 2 godziny 93 sztuki w większości małe. Do tego sporo zajączków i podgrzybków złotawych. Gołąbków nie zbieraliśmy, ale też sporo.
szerzej:
Ok. 7 rano trudno było znaleźć miejsce wzdłuż drogi Kiełczewickiej przy lesie do zaparkowania samochodu. W małym lasku między drogą a wsią Obroki około 200 ludzi. Ale dla każdego starczyło prawdziwków. Jak las wygląda lepiej nie mówić, wszystko zdeptane i przeorane. Musimy przenieść się do jakiegoś lasu z mniejszą liczbą grzybiarzy. Darz Bór.
mm — ok. 140 na godzinę
Po równo 3 godzinach łażenia po wciąż tym samym liściastym lesie zebrałem 236 prawdziwków i 169 kozaków. To dla wielu mało wiarygodne, ale niewiele grzybów miało lokatorów.
szerzej:
W kolejnym doniesieniu podaję ciągle to samo miejsce grzybobrania. Wypada napisać kilka słów o nim. To mały las liściasty (grab, buk, topola, trochę brzozy) z domieszką drzew iglastych (sosna, świerk). Las ma mniej niż 100 hektarów (czyli niecały 1 km na 1 km), a ja przez ostatnie dwa tygodnie wyniosłem z niego prawie 700 prawdziwków. Chodzą do niego tylko tubylcy, z których wielu znam i według ich doniesień wynieśli z tego lasu mniej więcej drugie tyle. To ja życzę takiego lasu w okolicy każdemu grzybiarzowi.
mm — ok. 12 na godzinę
Prawdziwki 11 szt. Same duże z ostatniego wysypu ale zdrowe. 35 maślaków 7 podgrzybków. W lesie w miarę mokro dziś też popadało. Wszystko przed nami!!!!!!!
mm — ok. 50 na godzinę
prawdziwki 20 szt, kozaki, podgrzybki. Las liściasty domieszką iglastego.
szerzej:
Skuszony doniesieniami o wysypie grzybów, wybrałem się ok godz. 8 na grzyby. Po drodze przy lasach mnóstwo samochodów i grzybiarzy. po przyjeździe ok. godz. 10 większość grzybiarzy była po grzybobraniu i pakowali kosze pełne grzybów do bagażników. w większości prawdziwki, kozaki. Po dwugodzinnym spacerze nazbierałem pełny koszyk. w lesie pozostała bardzo duża ilość ceglaków których nie zbieram oraz starsze okazy kozaków oraz inne grzyby z lokatorami. Pozdrawiam zapaleńców, prawdopodobnie to jeszcze potrwa.
mm — ok. 300 na godzinę
ponad 1000 w niecałe 2 h, same kozaczki
Wysyp kozaków. 2 kursy do lasu i jeszcze zostało sporo grzybów.
mm — ok. 20 na godzinę
prawdziwki
szerzej:
Jak to w lesie. Są miejsca gdzie rosną i tam gdzie ich nie ma. Mnie udało się trafić na piękne miejsce. W jakieś 15-20 minut nazbierałem 20 prawdziwków. Rosły w trawie, a może bardziej w mieszaninie trawy i leśnych kwiatów. Byłem w tym miejscu pierwszy raz więc nie za bardzo znam miejsca gdzie rosną grzyby. W borówkach i na czystej ściółce nic nie znalazłem i nic nie wskazywało na to że można je tam znaleźć.
mm — ok. 50 na godzinę
kozaki, podgrzybki i ceglaki, las grabowo- debowy
szerzej:
Prawdziwka nie widać, pewno rozebrany ale kozaków się cos znalazło
mm — ok. 80 na godzinę
Las liściasty dębowo-grabowy. Od 4:50 do 9:00,331 szt, w tym 9 młodych dorodnych borowików szlachetnych, 3 ceglastopore i 6 klinowotrzonowe. Pozostałe to maślaki (6 zwyczajnych, 10 sitarzy i 31 pstrych), reszta kozaki - najwięcej grabowych i kilkanaście różnobarwnych. Od godz. 7:00 "najazd" na las i "tyraliery". Wszystkie grzybki zdrowe wys. ok 15 cm.
szerzej:
Od wielu, wielu lat jeżdżę po lasach. Różne miejsca, często nawet ponad 100 km. Bywały różne lata i różne zbiory, nigdzie nie mam stałego miejsca, ale jeszcze nigdy nie przywiozłem takiej ilości zebranej w takim czasie. Po powrocie do domu, od godziny 11:00 do 20:00 trwała ich wtórna selekcja i dokładne oczyszczenie, przygotowanie do suszu, do mrożenia i gotowanie do marynaty. Wstałem o 3:00 rano. Zmęczenie daje o sowie znać, ale satysfakcja przeważa. W środę powtórka. Zobaczymy. Tym razem pojadę z żoną.
mm — ok. 1 na godzinę
Jak widać po doniesieniach poniżej, dziś wybrałem lasy złe... i iglaste, i liściaste, i tereny podmokłe.
Podczas godzinnego spaceru z koszem jeden borowik, jedna kurka i kilka zajączków.
Natomiast gryząco-latające swołocze z wyuzdaną rozkoszą spijają offa ze skóry. Pod nogami co kilkaset metrów padalec, ropucha lub zaskroniec. Poza tym sucho tak, że strach papierocha w pysk wsadzić.
mm — ok. 30 na godzinę
100 koziaków młodziutkich, 30 prawdziwków, 5 kurek, 3 podgrzybki
szerzej:
Prawdziwki duża część ma korzeń cały zarobaczony. W lesie ludzie obcinają tylko kapelusze a korzenie "rosną" dalej co dosyć śmiesznie wygląda. Jak znajdzie się gniazdo koziaków to i 30 na jednym miejscu. Wzięte do domu 100, z 50 zostawionych w lesie bo były już zbyt stare. 3 godzinki, 2 osoby.