mm — ok. 1 na godzine
Po lokalnej informacji, iż podobno widziano człowieka, który znalazł koźlarze grabowe w moich lasach, niezwłocznie postanowiłem obalić lub potwierdzić mit. Weryfikując grabiny trafiłem na pierwszego w sezonie koźlarza grabowego troszeczkę mimo młodego wieku już sfatygowanego słońcem. Tak więc potwierdzam mit o pojawieniu się koźlarzy grabowych w moich okolicach. Ponadto kilka garści kurek. Pozdrawiam.

mm — ok. 5 na godzine
godzinny spacer 3 podgrzybki i jedna kurka

mm — ok. 3 na godzine
spacer niedzielny

mm — ok. 30 na godzine
Dużo kurek i 1 podgrzybek przez około 20 minut.

mm — ok. 1 na godzine
Przy okazji zbierania wynalazków, niestety tylko jeden-sezon uważam za rozpoczęty (nieważne że robaczywy jak sito, ale pierwszy i już)

mm — ok. 5 na godzine
Witajcie. No i oczywiście poniosło mnie. Jest progres: dziś trochę kurek. Niestety dwa kurniki puste. Ale coś się rusza, trochę grzybowego śmiecia się pokazuje. A teraz będę się chwalić ☺ pamiętacie moje leśne wyposażenie pokoju z początku maja? Jak wcześniej pisałam, pouczona przez tazoka, doniosłam do Gminy Wieliszew. Początkowo nie bardzo wykazywano chęć współpracy, ale ja uparte babsko jestem. Finał historii jest taki, że las został SPRZĄTNIĘTY☺ TADAM👍👍👍

mm — ok. 30 na godzine
W lesie bardzo mokro. Rośnie dużo borowików usiatkowanych i kurek.

mm — ok. 0 na godzine
1,5 godzinny popołudniowy spacer po lesie, efekt to jeden mocno zasiedlony przez ślimaki podgrzybek

mm — ok. 0 na godzine
Ludzie Ludziska! Będzie jutro obiad! Kurkę znalazłam! JEDNĄ😂 ale upasioną. Dramat. Jakiś muchomor, jakiś gołąbek i nic więcej. Sucho, komarowo i byle jak. A deszczu na horyzoncie nie widać...

mm — ok. 2 na godzine
Dzień Święty Święcić. Początek astronomiczego lata (tzn górowanie Słońca w zenicie nad Zwrotnikiem Raka) mogłem uczcić tylko w jeden sposób. O godzinie 6:22 (wg czasu urzędowego UTC + 2) czyli dokładnie 2 minuty przed momentem maksymalnego wychylenia osi obrotu Ziemii w kierunku Słońca, robiłem zdjęcie pięknemu młodemu usiatkowi. Później hołd latu złożył również koźlarz czerwony i liczne kurki. Pozdrawiam.

mm — ok. 6 na godzine
Las mieszany, 5 koźlarzy, 5 siniaków piaskowych, 1 zajączek, zdrowe jak rybki no 1 kozaczek został z lokatorami. Pozdrawiam

mm — ok. 1 na godzine
Przy wychodzeniu z lasu przy rezerwacie Pogorzel jeden okaz prawdziwka

mm — ok. 10 na godzine
Kilka kurek

mm — ok. 5 na godzine
Rowerkiem przejażdżka, ale 20 kurek przyniosłem :)

mm — ok. 0 na godzine
W lesie sucho aż trzeszczy. Zero grzybów.

mm — ok. 30 na godzine
W lesie mokro, ale szału nie ma. Trochę Kurek ale na wcześniej już znanym mi miejscu w głębi lasu.

mm — ok. 5 na godzine
Spacer po lesie. 2 prawdziwki, 2 kurki i o dziwo 2 podgrzybki

mm — ok. 50 na godzine
Kurki

mm — ok. 1 na godzine
Godziny spacer i 8 kurek. Wszystkie w jednym miejscu. Zero jakichkolwiek innych grzybów.

mm — ok. 1 na godzine
Dzisiaj przyszła kolej na pierwszego koźlarza pomarańczowożółtego. Kurki wynajęły do obrony chmary komarów (na jedną zdobytą kurkę przypada 4 ukąszenia), ponadto stosują różne techniki maskowania i kamuflażu (a to pod liśćmi, a to pod gałęziami, a to za drzewem), mimo przeciwności losu wygrałem walkę i zdobyłem 505 g żywej Kurki. Pozdrawiam.

mm — ok. 10 na godzine
W lasach sucho. Ale rośnie bardzo dużo kurek w godzinę zabrałam kilkadziesiąt sztuk, było by więcej gdyby nie tłumy grzybiarzy...

mm — ok. 4 na godzine
W lesie sucho, zebrałam 8 kozaków.

mm — ok. 3 na godzine
Po kilkudniowej piewszokomunijnej absencji od lasu weryfikacja swoich miejscówek. Na samym skraju lasu pierwsza niespodzianka - pierwszy koźlarz czerwony (jaki ja byłem szczęśliwy). 10 minut później moje szczęście sięgnęło zenitu - pierwszy prawdziwek a dokładnie grubiutki młodziutki borowik usiatkowany - cudeńko. Później długo długo kurki - 3 moje garście (około 4 normalnych garści;) ). Na koniec pod starym świerkiem zaliczyłem babkę (piękna bo młoda - ale już bez takiej frajdy bo druga w tym roku). Zabawa się zaczyna. Pozdrawiam.

mm — ok. 0 na godzine
Po wczorajszycj burzach w ciągu dnia i nocy grzybow jadalnych i niejadalnych okrągłe zero, nic

mm — ok. 0 na godzine
Dobry wieczór. Nadal okrągłe zero. Niestety obudziły się komary. Tak więc d.. a z tyłu i do tego pogryziona przez komarzyce. I wieczorny skok adrenaliny - bliskie spotkanie z dzikami.

mm — ok. 0 na godzine
ZERO grzyba.

mm — ok. 1 na godzine
Piękny spacer po pachnącym lesie:-) Jeden malutki zajączek

mm — ok. 1 na godzine
Dorwałem babkę - pierwszy rurkowiec 2017 r. Niestety moje kolejne gniazda kurek zostały zbeszczeszczone. Pozdrawiam.

mm — ok. 0 na godzine
Poleciałam jak ta głupia do lasu ze złudną nadzieją, że po ubiegłotygodniowych opadach coś dobrego się zadziało. Ale niestety brak jakiegokolwiek życia grzybowego. Czekam nadal. Żeby nie było że w lesie nic nie ma taki sobie gadżecik ☺

mm — ok. 0 na godzine
Po kilku dniach z deszczem wybrałem się na rekonesans, niestety w "moich" ulubionych lasach na razie nic nie rośnie; może za kilka dni.

mm — ok. 1 na godzine
1 koźlarz

mm — ok. 10 na godzine
Po wczorajszej 2-godzinnej burzy frontowej z dosyć obfitymi opadami (pierwszymi od kwietnia) postanowiłem zweryfikowałem suchość/mokrość lasu. Tak więc w części liściastej lasu koleiny, rowki, dołki znów zapełniły się wodą, aczkolwiek na sosnowych górkach różnicy nie widać. Ziemia znów nabrała ciemnego koloru co pozwoliło mi odnaleźć n-kolejnych kurczęcych stanowisk. Z przykrością jednak informuję, iż podczas weekendu bliżej mi nieznany osobnik dokonał mordu na jednym z moich kurczęcych stanowisk - najbardziej wyrośnięte kurki zniknęły (może lis?). Pozdrawiam.

mm — ok. 5 na godzine
Nie wiem czy macie takie same odczucia jak ja... Fatalny ten "Majowy" sezon... Kolejne wyjście w teren dało mi ponad 32 Koźlarze.. Ekhm. Wszystko robaczywe.. Ogólnie jest mało grzybów, a na miejscówkach mokro... Na zdjęciu macie takiego jednego z tych co spotkałem. Pozdrawiam Serdecznie wszystkich Grzybniętych!: )

mm — ok. 0 na godzine
Dobry wieczór. Chociaż właściwie niedobry. W lesie jest tak potwornie sucho, że nawet komarów nie ma. Początek maja był obiecujący a teraz znów powtarza się dramat z 3 ostatnich lat. Dobrą stronę tej sytuacji jest to, że w lesie nie ma nikogo. Tylko zające 🐇🐇🐇 Pozdrawiam

mm — ok. 10 na godzine
Kolejna (3 z kolei) rodzina grzebiących;). Tak więc czas uboju coraz bliżej;). Piękno lasu sięga zenitu (brakuje jeszcze tylko brązowych i czerwonych rurkowców). Pozdrawiam i życzę grzybowego weekendu.

mm — ok. 0 na godzine
sucho sucho i jeszcze raz sucho. szkoda

mm — ok. 1 na godzine
Sezon rozpocząłem symbolicznie pierwszymi zdobyczami 2 tygodnie temu, a na uczciwe zbieranie i tak trzeba czekać do pierwszych letnich wysypów. Więc ostatnio nieco spocząłem na laurach. Dziś szybka wyprawa po pracy- i jak widać pierwsze "przebiśniegi" jeszcze się pojawiają.

mm — ok. 10 na godzine
No i dzisiaj mi zakurczyło... co dwie kurki to nie jedna... co stadko kurek to nie dwie... Pozdrawiam i życzę wszystkim zakurczenia.