W lesie 6.30 - 9.30 sam bez psiaka, nie robiłem sobie żadnych nadziei na jakiś dobry zbiór po wczorajszy przetrząsaniu lasu przez sporo osób, a mimo to sporo różnych grzybków wpadło do koszyka, a i dość niezły dystans bo lepiej niż 10 km. Razem dziś:
borowik 5 szt
pomarańczowy 6 szt
grabowy 9 szt
babka/tylko małe/ 5 szt
podgrzybek 12 szt
maślak zwyczajny 10 szt
kukra około 150 szt
3/4 spaceru po rewirach w którebardzo rzadko odwiedzam sprawdzić czy są tam jakieś szanse na grzyby, Potem przeniosłem się na swoje tereny, a na powrocie do chaty spotkałem kumpla, który osiedlił się na stałe i
dałem mu grzybki, które przesypałem w 9 litrowe wiadereczko i było pełne, tylko zabrałem sobie około 50
kurek z grubsza 1/3 zebranych. Myślę, że dla siebie bez problemu jeszcze dozbieram. Na głównym najładniejszy znaleziony w dniu dzisiejszym