mm — ok. 3 na godzinę
Brak grzybów jadalnych, wysyp sromotnikow. W lesie nie pachnie grzybnią, chociaż jest dosyć mokro.
mm — ok. 0 na godzinę
W lesie dużo muchomorów i gołąbków. podgrzybki stare i spleśniałe.
mm — ok. 5 na godzinę
Szukałam lasów brzózkowych za Przetocznica w kierunku Krosna Odrzańskiego, w pietwszej godzinie totalne załamanie nic zero, ale zaczęły się trafiać na zacienionych miejscach
8 szt kozak czerwony i 7 szt babki, dużo grzybów niejadalnych może coś się ruszy jak one wychodzą i czekam na podgrzybusie 😁
mm — ok. 7 na godzinę
Witajcie :). Bieda z nędzą przez las pędzą ¯\_ (ツ)_/¯. W sosnowym sucho i tylko pojedyncze różnej maści gołąbki. Jedynie w modrzewiach startują malutkie maślaki żółte i nadal są rydze, choć już młodych mało. Zebrałam jednego porażonego podgrzybnicą, bo ciekawość zwyciężyła. W smaku taki sam, ale o wiele twardszy. Jeden koźlarz babka i dwie kanie urozmaiciły zbiorek. Pokazuje się mleczaj wełnianka. Inne cudaczki też na świat przychodzą, ale tylko na grubym poszyciu z mchów. Sezon dziwny skaczący jak zając... No nic trzeba się uzbroić w cierpliwość i czekać, i czekać...
mm — ok. 0 na godzinę
Dziś poszłam do lasu za płotem ośrodka domków w lesie w którym jestem, las przepiękny, można w nim znaleźć każde podłoże i suche i z mchem i trawy tylko grzybów w nim nie można znaleźć: (
Trafił mi się ładny zajączek ale po przekrojeniu już nie był ładny 😬 i 1 kania którą zostawiłam żeby podrosła 😊
mm — ok. 11 na godzinę
Uwaga! Są 😍pokazały się maleńkie, świeżutkie, piękne „czarne łebki „ na wysokim lesie w niskim mchu, jak zobaczyłam 1-wszego to aż mi serce mocniej zabiło, dzisiejszy bilans to 11 podgrzybków, 13 maślaczkow, 5 bagnisko, 3 babki i 1 prawdziwek ale tylko kapelusz, nareszcie się pokazały 😁👍
mm — ok. 5 na godzinę
Przewaznie stare kozaki, ale kilka mlodych tez sie pokazo, sucho w lesie ale sa jeszcze miejsca z wilgotnym podlozem.
mm — ok. 0 na godzinę
Pobyt w Tarnowie Jeziernym od 25 do 29.09. Uzbieranych grzybów 0.
Pierwszy raz od wielu lat w tym rejonie nie znaleźliśmy żadnego grzyba przez parę dni.
mm — ok. 7 na godzinę
Witajcie :). Zachęcona wczorajszym wpisem Andzia007 z lubuskiego i ja poleciałam do lasu sprawdzić, czy i u mnie podgrzybki się pokazały. Niestety, ani jednego nie było. A w tamtym roku dokładnie 29.09 cztery kosze z lasu wynieśliśmy z małżem. Co to się dzieje...
I tak dzisiaj do wiklinowego wpadło 7 koźlarzy babka, 1 borowik szlachetny, 1 ceglaś, 1 siedzuń sosnowy, kilkanaście maślaków zwyczajnych, 1 podgrzybek zajączek, 4 sowy i 3 garście kurek. Kiepściutko..., a na dobitkę kolejna moja miejscówka poszła pod piły... żal, żal, żal...
mm — ok. 50 na godzinę
Grzyby w młodnikach brzozowych, głównie koźlarz babka. Trzeba trafic miejsce. Kilka prawdziwków, w większości robaczywe. W wysokim lesie grzybów brak
mm — ok. 5 na godzinę
Byliście wy, to poszedłem i ja, sprawdzić czy coś ciekawego się ruszyło, ale nadal cisza. W otwartym lesie 4 pogrzybki, 2 piaskowce, 3 kurki i kilkanaście maślaków różnych rodzajów. W dużych brzozach było kilka kozaków, więc może gdyby czas pozwolił, to w młodniku by się coś znalazło
mm — ok. 6 na godzinę
Witam, chyba się pośpieszyłam z tą radością o „czarnych łebkach „ ten sam las, to samo miejsce i nic ani jednego: (, zmieniłam las bliżej Bytnicy i udało się chociaż zebrać kozaki 5 szt, babki 5 szt, 1 szt prawdziwka i 1 szt kozia broda i 16 maślaków i wszystko zdrowe jak się okazało przy obieraniu :), No to czekamy nadal na podgrzybki 🥺
mm — ok. 50 na godzinę
Dzisiaj bardzo dobry wypad, setka małych koźlarzy, sporo maślaków i kurek, dwa prawusy i kilka podgrzybków, wrzosowiska i trawy, pozdrawiam
mm — ok. 50 na godzinę
W alejkach brzuzkowych. Kilka kurek i 2 prawdziwki, a reszta to same kozaczki różnej maści.
mm — ok. 15 na godzinę
Sucho, sucho i jeszcze raz sucho. Dziś ok 10 koźlarzy, jeden borowik, jeden podgrzybek, jeden siedzuń i sporo drobiu. Drób podsuszony i na brzegach wręcz wypalony. Las dramatycznie potrzebuje deszczu.
mm — ok. 20 na godzinę
50 podgrzybków, 5 kozaków babek, prawdziwek, dużo maślaków
mm — ok. 8 na godzinę
Witajcie :). Krótki spacer z psinką późnym popołudniem."Przydomowy" las mieszany. Radość ogromna, bo nareszcie pokazały się malutkie, zamszowe czarne łebki na tłuściutkich nóżkach :). Tylko dwie sztuki, ale nadzieję rozbudziły. Koźlarze pomarańczowe (4) moje ukochane, kilkanaście maślaków zwyczajnych, kilka czernidłaków kołpakowatych, 1 siedzuń sosnowy i malutki borowik szlachetny. Niechby popadało, a grzybki ruszą, przecież to ich pora... Dobrego tygodnia Wam życzę:-).
mm — ok. 50 na godzinę
80% to zgrabne jędrne kozaczki z przewagą pomarańczowych. 20% to prawdziwki
Trafiło się też kilka sztuk piaskowca modrzaka które ktoś porzucił po tym jak zaczął robić się niebieski 😁