mm — ok. 2 na godzinę
Niby polało dalej sucho, grzybów niet
mm — ok. 2 na godzinę
Jest lekko wilgotna ściółka, grzybów niejadalnych jest dość sporo, podgrzybków jednak brak, jak są to stare kapcie. Musiałoby porządnie popadać. Jednak spacer po lesie sam w sobie jest fajny.
mm — ok. 0 na godzinę
Krótka wycieczka szynobusem w stałe miejscówki okazała się niewypałem. Obecny rok jest jakąś porażka, kończy się przecież wrzesień. To mój trzeci wyjazd z czego obecny i pierwszy to wyniki zerowe. Kilka muchomorów czerwonych, purchawek, muchomorów zielonkawych, kilka kani (nie zbieram, więc ich nie wliczam). Nie znalazłem nawet spleśniałego lub starego grzyba.
mm — ok. 3 na godzinę
W rejonie Zawadzkiego grzybów brak! Chodziłem w lesie sosnowym wysokim, sosnowym średnim i sosnowym młodziku, byłem również w lesie brzozowo sosnowym i totalne zero. Te, które wpadły do koszyka, to namiastka o której nawet nie warto wspominać. Jak na tamte lasy - masakra. W lesie rano około 12 stopni, ale już o 9.00 ciepło, w niektórych miejscach parno. Chyba trzeba czekać, gdyż grzyby też kiedyś muszą się rozmnażać!!!! Spacer owszem, grzybobranie - nie polecam (: Na zdjęciu to, co dziś wyszarpałem.
mm — ok. 10 na godzinę
Przewaga maślaka żółtego, kozaki, 2 kurki i 2 zajączki
Witam
Co do grzybków jest słabo
5 godz buszowania i 1.5 kg
maślaki rosną dosłownie na ścieżkach tam gdzie modrzew. Dość sporo było maślaka lepkiego którego nie zbieram. kozaki tylko na jednej miejscówce.
Pozdrawiam
mm — ok. 1 na godzinę
Trzy godziny chodzenia 12 km w nogach w trzy osoby 12 podgrzybków, same stare. Zero maślaków, kozaków, kompletnie brak zajączków i sitarzy.
mm — ok. 0 na godzinę
Sucho strasznie i grzyba brak.
mm — ok. 15 na godzinę
Prawdziwki, kozaki i maślaki
Dość sporo blaszkowcow jadalnych i nie
Witam.
Nie wiem czy ta teoria się sprawdzi -jak księżyca ubywa to grzybów przybywa ?
Na razie na znanych mi miejscówkach było więcej grzybów niż ostatnio. Tam trzymie się wilgoć i mam nadzieję że będzie coraz lepiej Są miejsca gdzie jest mokro i grzyba brak. Natura ma swoje prawa a my tylko możemy zgadywać kiedy będzie wysyp 🤭Pozdrawiam
mm — ok. 5 na godzinę
8 podgrzbków i 8 kozaków w lesie sucho czekamy na deszcz😂😄
mm — ok. 200 na godzinę
Ka-nio-geddon 😆🍄🍄☄️☄️☄️
Nie sądziłem, że kiedyś wpiszę 200/h. Chociaż przy łuszczakach nawet dzieląc przez 4 miałbym szansę ten wynik podwoić 😆.
Wycieczka była wycelowana precyzyjnie w zidentyfikowany wcześniej cel. Transport był multimodalny, czyli 🚴🚂🚴🍄🍄🍄🚴🚂🚌.
W tym 50 km 🚴. Czysty cyrk😜.
Ale chciałem wykorzystać ostatni piękny ciepły dzień na rower i nie dać kaniom sczeznąć na jutrzejszym deszczu.
Czuję się spełniony rowerowo i grzybowo 🥳 (na ten krótki moment 😆).
mm — ok. 2 na godzinę
Maślaki, dużo trojaków, w lesie mokro, grżibów nie ma.
mm — ok. 1 na godzinę
Krótki spacer po lesie w rejonie jeziora dużego. Grzybów nie widać.. 😞. Pojedyncze niejadalne i jeden młody podgrzybek, więc pozostaje nadzieja. Grzybiarzy też brak, co również wskazuje, że grzybów w tym rejonie po prostu nie ma…
mm — ok. 6 na godzinę
Wraz z żoną po długich poszukiwaniach znaleźliśmy trochę prawdziwków i kilka starszawych podgrzybków. Mieliśmy jednak większe marzenia.
mm — ok. 15 na godzinę
Słabo w 2 osoby 3 h w lesie około 45 grzybów. Szału nima
mm — ok. 5 na godzinę
Z kronikarskiego obowiązku bo chwalić się nie ma specjalnie czym. Przegląd gatunków jadalnych i wszystkiego po kilka:- (: borowik szlachetny, kozak czerwony, kozak babka, maślak pstry, maślak modrzewiowy, maślak sitarz (nie zbieramy i wliczam do statystyki), podgrzybek brunatny, czubajka kania. Jakąś nadzieję daje to że borowiki i podgrzybki młode, zdrowe i jędrne. Dużo też grzybów niejadalnych małych i średnich więc może idzie ku lepszemu.
mm — ok. 1 na godzinę
Jeden podgrzybek. W tych samym miejscach w sierpniu znalazłem kilkadziesiąt. Umiarkowanie wilgotno, ale zaledwie dzień po słabym deszczu. Jak nie dopada więcej, to prognozy na październik raczej kiepskie.