13
podgrzybków brunatnych, 5
koźlarz babka, 1
piaskowiec modrzak, 3
kanie, 6
kurek. 4 godziny spaceru po lesie.
Dziś chciałem głównie sprawdzić dwa miejsca które mogły być miejscówkami na
złotoborowiki wrzosowe. Jedno miejsce to zaznaczone na mapie Google pewną ciekawą nazwą a drugie to Górki Lecha. Szukajac miejsc na
Amerykany trafiły mi się za to młode
podgrzybki brunatne rosnące w malych grupkach w zagłębieniu terenu.. W końcu dotarłem na te Górki Lecha, a to miejsce jest dobre jak rok mokry na
podgrzybki brunatne bo i las z grubym mchem i trochę też poruszony przez dziki a i brzózki gdzie znalazłem
kurki a na zboczu jednej z górki trochę
koźlarzy babek a i
kanie. Teren dość piaszczysty i też rozjezdzony przez motory, czy quady choć wedlug mnie bardziej do ostrożnej jazdy rowerem górskim. Oprócz tych wymienionych grzybów zauważyłem
muchomory czerwone,
muchomory rdzawobrązowe, muchomory cytrynowe,
muchomory sromotnikowe,
muchomor szyszkowaty, gołąbki różnego rodzaju i koloru,
olszówki, ponurniki aksamitne,
suchogrzybki złotopore,
płachetka kolpakowata i inne Dziś trochę opadów deszczu ale takich że nawet nie zakładałem kurtki przeciwdeszczowej. Powoli trochę grzybów innych takich swojskich będzie się pokazywaćDobrze że są to grzyby bez lokatorów może prócz kilku
kani które zostawiłem w lesie.