mm — ok. 0 na godzinę
Zero grzybów. Nawet trojaków. Za to sporo jagód

mm — ok. 12 na godzinę
Godzina w lesie. Osiem zajączków, kilkanaście kurek. Mniej więcej drugie tyle zajęcy pozostało z lokatorami. Poza tym mokro, stęchle, nieprzyjemnie. Czekamy na lepsze.

mm — ok. 15 na godzinę
Sporo kurek, robaczywe Prawdziwki i jeden okaz Palcy diabła ale zrobiliśmy tylko zdjęcie nie braliśmy :) Kurki szumią dużo maluszków po deszczach myślę że może być wysyp :)

mm — ok. 3 na godzinę
Wysyp goryczaków i muchomorów. Znalazłam kilka starych podgrzybków w tym 2 zajączki, 2 kozaki kilka ceglaków, 1 maślak i kilka małych kurek. Zastanawiam się kiedy pojawią się małe podgrzybki i prawe. W lesie mokro i w miarę ciepło. Czekam z niecierpliwością.

mm — ok. 7 na godzinę
Pojawiły się kurki obok dębów i brzóz. W lesie mokro. Miejmy nadzieję, że za 2 lub 3 dni coś przyniosą.

mm — ok. 15 na godzinę
2 podgrzybki 9 prawdziwków, 4 ceglastopory, 25 kurek.

mm — ok. 0 na godzinę
Niestety grzybów jadalnych brak, pojawiają się za to goryczaki..

mm — ok. 30 na godzinę
Kurki i jeden mały kozak. W sumie 40 grzybków.

mm — ok. 100 na godzinę
Same kurki i goryczaki

mm — ok. 100 na godzinę
Sporo kurek i goryczaków zero innych

mm — ok. 4 na godzinę
Wieczorem koło Sokołowice. Brak grzybów. Kilka małych Kurek. Jeden goryczak. Mokro.

mm — ok. 5 na godzinę
Las liściasty, dębowo bukowy. Pomimo opadów deszczu, wilgoci w lesie oraz mglistych poranków, minimalna ilość grzybów. Dużo muchomorów czerwonych. Wśród sosnowych borów gdzieniegdzie widoczne pięknorogi.

mm — ok. 0 na godzinę
Wieczorny wypad z synem do lasu zaliczony. Niestety pomimo dużej wilgoci w lesie grzybów w koszyku Brak. Zarówno w miejscówkach na maślaki jak i kozaki i prawdziwki nie znaleźliśmy nic. Jedynie grzybek ze zdjęcia którego nie znam.

mm — ok. 5 na godzinę
W lesie wilgotno. Grzybów brak; przeciągu 2,5 godzin zebrałem tylko kilkanaście kurek i jednego pięknego szmaciaka gałezistego (siedzuń sosnowy). Dobrym objawem jest pojawianie się grzybów niejadalnych których jeszcze kilka dni temu w zasadzie nie było - to dobrze rokuje na niedaleką (ca 2 tygodnie) przyszłość.

mm — ok. 11 na godzinę
Większość kurek, 2 kozaki, 2 borowiki ceglastopore, 3 maślaki. Wysyp goryczaków.

mm — ok. 0 na godzinę
Trochę popadało, w lesie mokro, ale niestety prócz kilku kurek które zostały w lesie nic mi znanego jadalnego nie znalazłem. Pojawiły się jakieś "psiochy", więc może coś jeszcze będzie.

mm — ok. 0 na godzinę
Niestety grzybów jadalnych w dalszym ciągu brak. Pojawia się za to coraz więcej grzybów trujących. W lesie bardzo mokro i dość ciepło.

mm — ok. 0 na godzinę
Dzisiaj dwugodzinny spacer po lesie z efektem "zero grzybków". Kilka razy w oczy rzuciły okazy niejadalne. W lesie dość mokro. Trzeba czekać.

mm — ok. 0 na godzinę
Grzybów jadalnych brak. Nawet kurki zniknęły (choć pewnie same nóżek nie dostały... :). ).

mm — ok. 0 na godzinę
Grzybów jadalnych i u mnie brak. Kurcze, może to przez fazę księżyca?? W lesie mokro. Koszyk pusty. Szukałem kozaków pod brzozami. Niestety nic.

mm — ok. 4 na godzinę
W lesie bardzo mokro 2 godzinny pobyt w lesie 2 prawdziwki 2 cegłami i pół koszyka kurek

mm — ok. 0 na godzinę
Las liściasty głównie dęby Nawet nie pachnie grzybami

mm — ok. 1 na godzinę
Rekonesans przedurlopowy, a tak naprawdę chciałam sprawdzić czy u mnie coś rośnie skoro nigdzie nie rośnie... bo wcześniej wszędzie rosło a u mnie nie 🙂 wiem trochę zagmatwałam 😁 Mianko sprawdził góry, ja niziny... rezultat taki sam 😕 Mokro, nie za zimno, nie za ciepło, trawy pełne rosy a grzyby jakby czekały na... właśnie nie wiem na co 🤔 Liczyłam na szmaciaki, ale zaledwie trzy, pojedyncze koźlarze bruzdkowane, jeden zajączek i kilka kurek.

szerzej:
Nie ma tragedii, bo przeszliśmy bardzo mały teren, a bruzdkowane zawsze pojawiają się u mnie przed prawymi. Potrzeba czasu i cierpliwości... czas będzie, gorzej z tym drugim 😅 Przesyłamy przedjesienne pozdrowienia W@V@M@T 🌲🌳💚

mm — ok. 0 na godzinę
Spacer po pracę. Wszystko pięknie, zielono, las iglasty fajny. Ale grzybów nie ma.

mm — ok. 0 na godzinę
Godzinka w kilku okolicznych lasach. Niestety nadal nic 😞 Mam nadzieję, że niebawem coś ruszy i będzie można w końcu zapełnić koszyki wyczekanymi grzybami.

mm — ok. 3 na godzinę
3 sztuki podgrzybka, na ogrodzie pod żywopłotem z grabów. Kilkanaście lat wysypywania tam odpadów po czyszczeniu grzybów dało w końcu efekt. Niestety urosły do około 4 cm i pokryły się pleśnią. W tym roku sporo także w lasach widziałem spleśniałych.

mm — ok. 1 na godzinę
Las mieszany. 2 podgrzybki.

mm — ok. 50 na godzinę
Las iglasty świerkowy. Z uwagi na trudno dostępny górzysty teren, w ciągu dwóch godzin obfity zbiór podgrzybków. Na bardzo małym terenie udało się znaleźć w ciągu dwóch godzin około 200. Niemniej jednak tylko około 30 udało się uratować, gdyż większość była robaczywa bądź spleśniała. Rodzynkami wśród suchogrzybów złotoporych były dwa małe borowiki.

mm — ok. 10 na godzinę
Las Mokrzański cały czas pozytywnie zaskakuje. Z jadalnych trafiłam na dwa siedzunie sosnowe, kilkanaście kurek, 3 piaskowce modrzaki, 5 piaskowców kasztanowatych (piaskowców raczej nie zbieram lub zbieram mało, te zebrane na potrzeby filmików) oraz jednego krasnoborowika żółtoczerwonego. Pozdrawiam :)

mm — ok. 5 na godzinę
W Dolinie Baryczy coś zaczyna się dziać. Po ostatnich praktycznie bezgrzybnych dniach, zaczęły pokazywać się szlachetniejsze okazy. Efekt luźnego, dwugodzinnego spaceru po lesie, bez intensywnych poszukiwań - dwa prawdziwki, dwa podgrzyby, kilka podgrzybków, gołąbków zielonkawych i koźlarzy. W lesie dużo gołąbków, muchomorów, mleczai i innych różnorodnych gatunków, których nie zbieram. Pachnie intensywnie, grzybowo. Jeszcze trochę i zacznie się konkretniejszy wysyp :)

mm — ok. 4 na godzinę
Krótki spacer w lesie sosnowym, 4 zajączki (sporo goryczaków).

mm — ok. 7 na godzinę
Ceglastopory, podgrzybek, maślak. Bardzo dużo grzybów w lesie niejadalnych. Piękne szatany, z 40 sztuk. W lesie ciepło i mokro. Czekamy.......

mm — ok. 1 na godzinę
W lesie parno, mokro, warunki wręcz idealne a grzybów praktycznie nie ma. Lokalnie natrafiłem na małe watachy kurek oraz wypatrzyłem w igliwiu 3 malutkie borowiki. Przypuszczam, że wysyp zbliża się dużymi krokami. Narazie wynik marny ale wypad przyjemny.

mm — ok. 10 na godzinę
Niestety dziś tylko zajączki preważnie w lesie igłastym. Czasami brak nawet grzybów niejadalnych. Grzybnia chyba jeszcze nie odzyskała się po upałach.

mm — ok. 5 na godzinę
Najlepsze znalezisko miałam na parkingu, gdzie ktoś zostawił 4 małe prawdziwki😂 Potem sama już żadnych nie znalazłam. Mało grzybów. Pojawiają się nowe kurki i trochę kolczaków obłączastych i rudawych. Jeden koźlarz grabowy, kilka gołąbków zielonawych. W lesie cudownie mokro, ciekawe kiedy coś ruszy? Pozdrawiam :)

mm — ok. 1 na godzinę
Spacer w okolicy nartostrad i tylko 1 kozak czerwony. Mokro ale grzybów brak.

mm — ok. 2 na godzinę
Rejon Ostrowiny, pow. twardogórski: powoli coś tam wyłazi z ziemi, na razie są to nowalijki wysypu wrześniowego, czyli: 2 krówki (Lactarius volemus) - na zdjęciu, 1 gołąbek modrożółty (Russula cyanoxantha), 8 kurek ( (Cantharellus cibarius) i 3 dorodne gołąbki zielonawe (Russula virescens) i tyle. W lesie ekstremalnie mokro, więcej wody nie potrzeba, noce są ciepłe, więc chyba na dniach powinno się zacząć.

mm — ok. 5 na godzinę
20 kurek. Droga w dolinie Białki. Las mieszany sosny, świerki i buki. Spacer dolina Białej Lądeckiej. Całkiem przypadkowo przy dukcie Kurki. W sam raz na kolację. Trafiła się też Żagiew co widać na zdjęciu.

mm — ok. 1 na godzinę
jeden piękny prawdziwek.... i robaczywy;)

mm — ok. 5 na godzinę
Kozaki pomarańczowe i kurki. Wrzosy w całej okazałości, słońce i ciepło. Będzie wysyp za kilka dni.

mm — ok. 12 na godzinę
Las przelany wodą. Nawet dziś rano, przed wyjściem, szybka ulewa na 6 mm. Pojawiają się już inne grzyby, niż przez całe "lato" - np. takie półprzezroczyste, galaretkowate, jak na zdjęciu - może ktoś mi powie, co to? Ogromny wysyp goryczaków (też robaczywe, ha!). Z jadalnych w stanie "do zbioru" w zasadzie same niedobitki kurek plus dwa niespodziewane maślaki. Mam wrażenie, że o ile co roku czekaliśmy na to, że "może wreszcie popada, to będą", tak w tym czekam, że "może wreszcie trochę przestanie padać, to się pojawią..."

mm — ok. 0 na godzinę
Dziś prawie całe wiadro 10 litrowe borowików kruchych piękne mało robaczywe. Las olchowy ciemny.

mm — ok. 2 na godzinę
Dziś 2 miejscówki i w pierwszej pojawiają się już małe podgrzybki, prawdziwki i maślaki. Poza tym kilka kurek i 1 ceglastopory. W drugiej znaleźliśmy po jednym grzybku. Nadal królują w lesie goryczaki. Sporo chodzenia a wynik mizerny ale maluchy dobrze rokują na przyszłość. Zakładam że za tydzień będzie dużo lepiej.

mm — ok. 50 na godzinę
W dużym lesie liściastym NIC, a w zagajnikach same młodziutkie maślaki.

mm — ok. 5 na godzinę
Na skraju lasu 14 pieczarek polnych i 3 posgrzybki.

mm — ok. 0 na godzinę
Niedzielne przedpołudnie. 3 osoby. Grzybów brak. Kilka niejadalnych. Nawet w miejscówkach gdzie "zawsze są" - ZERO. Czekamy.

mm — ok. 20 na godzinę
14-16 w lesie... 30 prowdziwków, sporo kozaków, kilka maślaków i kurek i jeden siedzuń sosnowy ( będzie jajecznica siedzuniowo- kurkowa)

mm — ok. 0 na godzinę
Niestety jadalnych grzybów brak. Pokazują się niejadalne w tym sporo goryczaków ale mam wrażenie, że w lesie jest jednak sucho. Czekam jeszcze tydzień!😒

mm — ok. 30 na godzinę
Pojawiły się pieprzniki trąbkowe 😊 ale tylko na obrzeżach strumieni i przy podmokłych terenach. W efekcie kilkaset owocników (zatrzęsienie maluszków), 16 dorodnych kolczaków obłączastych, kilkanaście kurek, siedzuń sosnowy i jeden ceglaś. Jeszcze nigdy nie zbierałam pieprznika trąbkowego na początku września 🤔 najczęściej dopiero w październiku lub w listopadzie. Sporo patyczki lepkiej, pojedyncze gołąbki i muchomory czerwieniejące. Lasy solidnie nawodnione, błocko na leśnych duktach. Wspinając się po stromych zboczach można zaliczyć niespodziewane zjazdy i to nie tylko na nogach 🤣.

szerzej:
I nie pytajcie jak potrafią dać w skórę leżące na ziemi buczynki 🤭. Pozdrawiam 😘 Ps. Po pracy dorzucę fotki.

mm — ok. 5 na godzinę
jeden prawdziwek, pięć kozaków (3 czerwone 2 brązowe) dwa śiedzunie kilka muchomorkó czerwieniejące, trzy pieczarki leśne, no i kurki około 50 szt Było pięknie, bardziej piknikowo niż "grzybobraniowo". Przede wszystkim cicho spokojnie, las sosnowo brzozowy, wrzos w prawie w pełni kwitnie. Pgoda super. Grzyby rosły sobie przy duktach leśnych i na "plamkach" brzozowych. Niektóre miejsce mokre, wilgotne a inne suche.

mm — ok. 15 na godzinę
Wspaniała niespodzianka, bo pojawiły się młode podgrzybki! Narazie tylko w jednym miejscu, ale bardzo się ucieszyłam. Do tego jedna przebogata miejscówka z kurkami, aż miło. 2 siedzunie sosnowe (małe, zostawiłam). 1 prawdziwek. Ogólnie trzeba się nachodzić, ale można trafić na lepsze miejsca :) Uwaga na muchomory zielonawe. Pozdrawiam.

mm — ok. 1 na godzinę
2 zajączki i palce diabła Mokro a dalej brak grzybów. Trzeba czekać. Rozczarowanie i to spore.