mm — ok. 20 na godzinę
młode podgrzybki w wysokich mchach się raczej pojedynczo trzeba się sporo nachodzić
mm — ok. 35 na godzinę
Uwielbiam ten czas kiedy wszyscy uważają że nie ma grzybów. Wtedy jestem tylko ja, las i.... grzyby.
Dzisiaj było poprawnie choć bez rewelacji. Prawdziwki- 28 szt, kilkadziesiąt podgrzybków i po kilkanaście/ kilka: kozaki różnej maści, rydze, kurki i gąski żółte+ 2 Piaskowce modrzaki i kasztanowate. W sumie pełny kosz.
mm — ok. 25 na godzinę
Bardzo dużo małych podgrzybków. Zanosi się w najbliżej przyszłości na dobre grzybobranie. Las sosnowy z pięknym poszyciem mchu.
mm — ok. 50 na godzinę
małe młode podgrzybki, kilka kozaków, zielonki, prawdziwki małe ale głównie robaczywe.
mm — ok. 35 na godzinę
bardzo dużo młodych, małych podgrzybków tzw. octówek, zdrowe, ludzi też dużo więc czasem można przejść kawałek lasu bez jednego grzybka, rosną bardziej pojedynczo niż grupowo ale jest dobrze
mm — ok. 50 na godzinę
podgrzybki octówki, niestety dużo z lokatorami. Kilkanaście czubajek kani i trochę maślaków. 2 osoby - zbieranie ok. 5 godzin. Około 10 kilogramów grzybów.
mm — ok. 40 na godzinę
w lesie od 11 do 14-j. jest co zbierac-bez szaleństwa ale jak widze bezgrzybie długo nie będzie groziło! podgrzyby zarówno cienkonogie jak i te póżniejsze-czarne łebki! Większość młodych! w sumie mój pełen koszyk jak wchodzi max 6 kg. jak większość młodych!
mm — ok. 50 na godzinę
wysyp młodych podgrzybków najczęściej grupowo po kila sztuk, trochę kozaków różnej maści i nawet sporo maślaków - nic tylko iść do lasu:-)
mm — ok. 30 na godzinę
W lesie głównie rosną młode podgrzybki 103 szt., sowy 7 szt., maślaki 5 szt., kozak 3 szt i kurka 2 szt.
mm — ok. 80 na godzinę
Śliczne małe podgrzybki. Rosną rodzinami. Cudowny wypad we wspaniałej pogodzie:- D
mm — ok. 40 na godzinę
dzisiaj znów byłam w lasach na Czmońcu, grzybów w dalszym ciągu dużo, małe podgrzybki ale w porównaniu do poprzedniego wypadu dosyć duże zarobaczywienie
mm — ok. 100 na godzinę
zajebiscie, same piekne male czarne lebki, do tego piekna pogoda i wspaniale towarzystwo.
mm — ok. 100 na godzinę
Super pogoda i super grzybki. Dużo małych podgrzybki, zdarzają się też duże. Niestety prawie połowa z lokatorami.
mm — ok. 60 na godzinę
Piątkowe późne popołudnie. Po 1.5 h z lasu wygonił nas zmrok. Efektem wypadu były 182 podgrzybki zebrane przez dwie osoby. Zdecydowanie ponad 90% zdrowiuteńkie. Dominowały "maluchy" do octu takie od 1 do 3 cm średnicy. Największy podgrzybek miał niecałe 6 cm średnicy.
mm — ok. 100 na godzinę
Las, nieopodal miejsca zamieszkania, w którym nie byłem od 20 lat. Wczoraj po południu wyszedłem na chwilę, bardziej na spacer niż na grzyby. Gdy po kwadransie odłożyłem na kupkę jakieś 30 sztuk, zadzwoniłem po żonę. Przyjechała z synem a to co na zdjęciu nazbieraliśmy w ciągu 4 h. SZOOOOOOOOOOOK!
mm — ok. 130 na godzinę
Otworzyłem drzwi samochodu i zaraz po postawieniu nóg w lesie zciąłem 20 podgrzybków :). W promieniu 300 metrów od samochodu, w ciągu niespełna trzech godzin, zebrałem 12 litrowe wiadro pełne podgrzybka. Miniatury (jak na zdjęciu) i małe sztuki. Byłem pod wrażeniem, bo już straszono, że koniec sezonu, a tu duuuuża niespodzianka. :) Szczęśliwy!
mm — ok. 49 na godzinę
Głównie podgrzybek, małe okazy 190 szt, 6 kani. Grzyby nie wszędzie rosną.
mm — ok. 80 na godzinę
myślałem, że nie ma nadziei, a tu moje ukochane grzybki jak zwykle mnie zaskoczyły
mm — ok. 120 na godzinę
Sobotni wypad do lasu. Wysyp podgrzybka. Wspaniały widok dla oczu. Niestety miejscami ponad 90 % z lokatorami (nawet maluchy octowe). W ciągu kilkudziesięciu lat zbierania grzybów nigdy nie spotkałem takiej ilości robaczywych. Pomimo tego wiaderko w dwie osoby w 3,5 h. Gdyby nie robaczywe, grzybobranie trwałoby 30 minut.
mm — ok. 25 na godzinę
Mokro, pojedyncze, robaczywe, małe podgrzybki
mm — ok. 40 na godzinę
W drodze na grzyby nieprzyjemna niespodzianka: zamknięta droga DK140 od ronda we Wronkach. Ruszylismy zgodnie z objazdem i po drodze zatrzymaliśmy się za Klempiczem. W lesie sporo ludzi, grzybów jakby mniej, ale są. podgrzybki występują tradycyjnie - zgrupowane po kilka sztuk, a potem dłuższą chwilę pusto. Praktycznie brak ich na podłożu czysto mchowym, jak są to pochowane w trawach lub wśród krzaków jagód. Niestety w zdecydowanej większości z lokatorami.
mm — ok. 120 na godzinę
Po "rozgrzewce" w okolicach Klempicza docieramy w południe na naszą stałą "miejscówkę". Prawdopodobnie z powodu zamkniętej drogi DK 140 od Wronek ta część Puszczy Noteckiej odwiedzana rzadziej niż normalnie. I to widać! W lesie na stokach pagórków pełno podgrzybka, zarówno starego podsuszonego jak i młodego. Nie było również śladu po innych grzybiarzach (ścięte trzonki, resztki kapeluszy). Grzyby w sporej części zdrowe. Część zarobaczona ustępowała części "oślimaczonej". Co ciekawe nie występowały oba na raz. Gdyby zbierać miodówki to średnia przekroczyła by 200 szt./h. Dominował podgrzybek, na okrasę trafiło się parę maślaków, koźlarzy i pojedyncze prawdziwki.
mm — ok. 120 na godzinę
No nareszcie są grzyby! Głównie podgrzybki, koźlaki oraz kanie.
mm — ok. 40 na godzinę
ok 40/h, drugie tyle pozostało w lesie (spleśniałe, zjedzone przez robale). Ok 1/3 z zebranych trafiło do kosza na śmieci w domu.
mm — ok. 200 na godzinę
Gzybow mnostwo!!! podgrzybki. 3/4 robaczywe.
mm — ok. 15 na godzinę
podgrzybki, połowa zarobaczywione
mm — ok. 45 na godzinę
podgrzybki i kanie, połowa robaczywe
mm — ok. 50 na godzinę
LAS SOSNOWY. POJAWIŁO SIĘ NARESZCIE SPORO CZARNYCH ŁEPKÓW I TROCHĘ
SINIAKÓW. MIMO BRAKU DESZCZU WILGOCI W ŚCIÓŁCE NIE BRAKUJE.
WIELE OWOCNIKÓW JEST ZAPLEŚNIAŁYCH, DUŻO ZACZERWIONYCH,
ALE WIĘKSZOŚĆ ŚLICZNYCH. NAWIASEM MÓWIĄC PRZYKRO MI, ŻE W
WIELKOPOLSCE POWOLI ZNIKA NAZYWANIE podgrzybKÓW CZARNYMI ŁEPKAMI. NAZWA podgrzybEK JEST NIESPRAWIEDLIWA DLA TAK
PIĘKNYCH SMACZNYCH I POSPOLITYCH GRZYBKÓW. SUGERUJE JAKBY
BYŁ TO GORSZY GATUNEK, CO NIE JEST PRAWDĄ. W DODATKU GDZIEŚ
WYCZYTAŁEM, ŻE NIE JEST ZUPEŁNIE PRAWIDŁOWA, ALE CÓŻ
PRZYJĘŁA SIĘ POWSZECHNIE.
PODSUMOWUJĄC OBECNY SEZON GRZYBOWY W MOJEJ OKOLICY
JEST BARDZO NIETYPOWY. CHRONICZNY BRAK GRZYBÓW W BORZE (DO BIEŻĄCEGO WEEKENDU) NATOMIAST NA OBRZEŻACH I W MNIEJSZYCH LASKACH WIELKIE ILOŚCI SÓW (KANI) I MAŚLAKÓW. WYJĄTKOWO
TEŻ DUŻO WSPANIAŁYCH PRAWDZIWKÓW. A W BORZE PUSTO?!
MYŚLĘ, ŻE TERAZ SIĘ ZACZNIE OFENSYWA FUNGÓW.
POZDROWIENIA Z PUSZCZY NOTECKIEJ
DARZ BÓR
mm — ok. 80 na godzinę
Same młode podgrzybki, ponad połowa z lokatorami. Potrzebny deszcz.
mm — ok. 50 na godzinę
grzybów bardzo dużo chociaż miejscami pusty las, zdecydowana przewaga małych tzw. octówek, niestety ok 90% robaczywych
mm — ok. 45 na godzinę
Same malutkie podgrzybki, ale duża część robaczywych.
mm — ok. 50 na godzinę
Mało ludzi i dużo grzybów. Byłoby 150 na godzinę ale niestety 70% było robaczywych. Niestety w tym 20 prawdziwków, aż żal było patrzeć. Dużo małych podgrzybków ale patrząc na ekspansję robali większość grzybów nie dotrwa dojrzałego wieku. Zapasy na rok odnowione chociaż nie był to jakiś szczególny sezon. Może następny nas zaskoczy.
mm — ok. 80 na godzinę
lasy mieszane
mm — ok. 70 na godzinę
Las mieszany podgrzybki i maślaki
mm — ok. 60 na godzinę
Miały, Puszcza Notecka. Wysyp to z pewnością nie jest, ale nie było wstyd wracac z lasu. Jest co zbierać. Głównie podgrzybki, młode i stare, część z lokatorami, ale i sporo dużych dorodnych sztuk w sile wieku i zdrowiutenieczkich. Na okrasę kilka prawych plus dorodna kania. Maślaki - dużo ale niemal wszystkie do cna przeżarte. Ponieważ na grzybach świat się nie kończy to UWAGA, na łąkach cały czas rośnie świeży dorodny szczaw! (Na dowód - zdjęcie.) Gar szczawiowej już się warzy.
mm — ok. 60 na godzinę
Las sosnowy + brzózki. Bardzo dużo grzybów, niestety 3/4 z lokatorami: (. Jedynie kozaki bez mieszkańców, udało mi się znaleźć 23 sztuki. Piękna pogoda, piękny las, cudowna niedziela.
mm — ok. 50 na godzinę
podgrzybki, maślaki pstre, maślaki, prawdziwki, zielonki. W większości zdrowe.
mm — ok. 100 na godzinę
grzybki małe i duże same podgrzybki bardzo dużo robaczywych znalazłem też około 20 kani