mm — ok. 0 na godzinę
Szaro, chłodno, ściółka sucha...

mm — ok. 10 na godzinę
Witam to mój debiutancki wpis... zbieram grzyby w okolicach Magdalenki w swych stałych miejscówkach dzis krótki wypad na grzyby raczej spacer grzyby tylko w 1 miejscu wilgoć i mech oraz dębina 10 podgrzybków w różnym stanie i fazach wzrostu w innych miejscach masakra sucho i zero nawet niejadalnych grzybów za zimne noce i po zeszłotygodniowym deszczu nie ma śladu czy jest szansa na nowe grzyby? chciałbym ale zobaczymy

mm — ok. 0 na godzinę
Totalna pustynia, w nocy przymrozek, las pusty, smutny widok dla grzybiarza, bo to dopiero początek października. Najbliższy wysyp grzybów przewiduję w grudniu na stole wigilijnym :) Może jeszcze jakieś gąski się pojawią. Do zobaczenia w lesie mimo wszystko.

mm — ok. 0 na godzinę
1 godzina po lesie sosnowym, małe brzózki gdzie zbierałem czerwoniaki, ani jednego grzyba, sucho, przez skorupę suchej ziemi zaczynają przebijać się muchomory, jeszcze będzie parę nocy mokrych i cieplejszych miejmy nadzieje że może coś wyrośnie bo zapowiadają się święta bez grzybów.

mm — ok. 35 na godzinę
Las mieszany - sosna, świerk, małe dęby. Mech, jagodnik, paprocie. Generalnie sucho. Pokazuje się mały zdrowy podgrzybek we machach i jagodnikach ze mchem w miejscach stale wilgotnych. Grzybiarzy w lesie brak. Cicho, spokojnie. DESZCZU!!!!!!!!!!!! :)

mm — ok. 0 na godzinę
Witam, wybrałem się dziś do lasu na rozeznanie I WIELKIE ZERO!!! Brak grzybów, jak nie będzie opadów to koniec grzybobrania. Dasz grzyb

mm — ok. 0 na godzinę
Poszedłem dziś na grzybobranie po dość długiej przerwie i dostałem szoku. A to z powodu kompletnego braku grzybów w lesie. Nadmienię że byłem w kilku miejscach gdzie zawsze zbierałem po kilkadziesiąt czy nawet kilkaset maślaków. Tym razem jednak kompletne ZERO. Widziałem tylko parę przerośniętych egzemplarzy które nie nadawały sie do wzięcia. Nie było nawet grzybów niejadalnych i to w środku sezonu grzybowego! Chyba trzeba jednak poczekać na deszcz i może wtedy coś drgnie.

mm — ok. 10 na godzinę
Tylko na mchu w jednym miejscu. Znalazłem na raz 10 szt. podgrzybka jak nie popada to można zapomnieć o koszykowcach. Ale jest ciepło i dopiero październik się zaczął. Jeszcze może się coś zadzieje, ale potrzeba deszczu.

mm — ok. 20 na godzinę
W brzezinkach kompletna pustka. W lasach sosnowych śliczne podgrzybki. Przypominają trochę prawdziwki;-) Sporo małych podgrzybków takich "słoikowców". Niech zapach suszonych grzybków w mieszkaniu utrzyma się jak najdłużej jeszcze tego sezonu a sezon niestety chyba się już kończy. P. S. ludzie zabierajcie te puste puszki po piwie i te plasikowce ze sobą. Zgnieść i do koszyka. Zabiera mało miejsca i jest lżejsza od dużego jednego grzybka.

mm — ok. 0 na godzinę
W dalszym ciągu nic, kompletne zero.

mm — ok. 5 na godzinę
Dzień dobry, spacerek po dobrze znanych mieszanych zagajnikach, zbiór oszałamiający: 1 młody maślak, 1 dorosły koźlarz babka. We mchu na obrzeżu lasu sosnowego - 8 młodych zdrowych podgrzybków. Poza tym totalna pustka. Mimo ostatnich ciepłych nocy raczej nie ma szans na coś więcej, bo deszczu ani widu ani słychu. Pozdrawiam ciepło

mm — ok. 30 na godzinę
Grzyby rosną w grupkach, bardzo dużo maleńkich 3-5 cm podgrzybków, za kilka dni pewnie będzie mały wysyp;)

mm — ok. 40 na godzinę
Las mieszany, mech, jagodnik. Miejsca nisko położone, gdzie utrzymują się mgły. Młode i podrośnięte podgrzybki. Zdrowotność grzybków ok. 70%. Generalnie sucho. Czekam na DESZCZ!!!!!!!!!!!!!!!

mm — ok. 30 na godzinę
Yes yes yes!!! Miał być spacer po lesie a było grzybobranie i kilogram podgrzybków! Na 4 miejscówki w 3 kompletnie nic a w jednej piękne ogromne podgrzybki tam gdzie mech trawa i gałęzie ale 1/3 z lokatorami - podpowiedź - tam gdzie nie ma żadnych grzybów niejadalnych dać sobie spokój szukać tam gdzie się pojawiają

mm — ok. 1 na godzinę
Wracając z kujawsko-pom. (tam główny wpis), krótka przerwa w podróży, w celu rekonesansu po miejscowym lesie. Faktem, że bez znanych "miejscówek", ale rezultat jeszcze gorszy niż na Kujawach czy Mazurach. Sucho, tylko jeden maślak i 2 purchawki. Natomiast ostatnio ciepło i po raz drugi w ciągu trzech dni można spotkać takiego mieszkańca naszych lasów (zdj).

mm — ok. 0 na godzinę
Okrąglutkie zero: ( Brak jakichkolwiek grzybów, w tym również niejadalnych, trochę już buszuję po lasach i tak nędznego sezonu nie pamiętam, a wszystko zawdzięczamy suszy, ech: (

mm — ok. 32 na godzinę
W lesie faktycznie nie za dużo grzybów. Zarówno jadalnych jak i niejadalnych. Na początku znalazłem 2 całkiem duże koźlaki babka, jednak potem przez prawie godzinę ani jednego grzybka. W końcu poszedłem na moje maślakowe miejsce i tutaj zaskoczenie. Na przestrzeni kilkunastu metrów kwadratowych, w trawach, prawdziwy wysyp maślaczków. Niestety w większości z lokatorami (zwłaszcza starsze i większe osobniki). Nie przeszkodziło mi to jednak nazbierać 40 sztuk głównie małych maślaczków. W tym samym miejscu znalazłem też kilkanaście małych sitaków. Dalszy spacer po lesie i znowu posucha. Znalazłem jedynie 5 podgrzybków brunatnych, jedną gąskę zielonkę i jedną gąskę szarą. Suma summarum: bez rewelacji, ale na kolację wystarczy.

mm — ok. 100 na godzinę
maślaki ponad 100 na godzine, wielkość 5 zł większe robaczywe, bardzo sucho. W dużym lesie kilka podgrzybków, 1 gąska zielona, 0 prawdziwków. we wtorek mozna jechać ponownie.

mm — ok. 0 na godzinę
Zero czyli nic

mm — ok. 150 na godzinę
Las sosnowy i mieszany

mm — ok. 0 na godzinę
2 godziny łażenia po lesie 2 osób. Wynik? ZERO ABSOLUTNE!!! Autentycznie nic już nie rośnie. Naliczyliśmy 6 purchawek i jednego rydzopodobnego osobnika. Poza tym pusto jak w koszarach po przysiędze. Jedynym efektem mojego rycia w dziwnych zakamarkach lasu był piaskowiec ale (o dziwo) z zeżartym kapeluszem. Ostała się z niego tylko nóżka którą zabraliśmy żeby wynik zbieraniowy nie był totalnie zerowy. Z ludzi byliśmy w lesie tylko my i nasz bokser który miał największą radochę z latania po pustym lesie. Jedyną rzeczą wartą zobaczenia jest jesienny las, w odcieniach barw od jasnożółtej do ciemnoczerwonej i liśćmi sypiącymi się masowo z drzew. I to tyle. Jak dla nas to już definitywny koniec sezonu i do lasu się nie wybierzemy w tym roku, chyba że na spacer. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy i do poczytania w następnym sezonie. Darzbór koledzy i koleżanki grzybiarze.

mm — ok. 11 na godzinę
Susza niesamowita. Popołudniowy spacer z psiakiem. Obrzeża miasta, młode brzózki z wysoką trawą. Koźlarze siwe i 1 maślak.

mm — ok. 0 na godzinę
1 godzina w lesie - nawet jednego grzyba. Totalne bezgrzybie.

mm — ok. 0 na godzinę
Godzinna przechadzka po lesie, rezultat jeden muchomor czerwony i jedna monetka korzeniasta i nic więcej. Pal licho grzyby, tragiczna sytuacja jest na polach, bardzo słabo powschodziły oziminy.

mm — ok. 0 na godzinę
Zero grzyba. Tragedia.

mm — ok. 20 na godzinę
wysokie sosny z dębami i brzozami

mm — ok. 20 na godzinę
około 20 maślaków na trawniku w sąsiedztwie modrzewi - w zasadzie grzyby "hodowlane" - na działce. Do lasu nie jechaliśmy - ostatnie 3-y tygodnie skutecznie nas do tego zniechęciły. W samosiejkowym brzozowo - osikowym gąszczu - nic, na polankach obok pojedynczych sosenek - pojedyncze podeschnięte maślaki. Na podlewanym trawniku szansa na dalsze maślaki "modrzewiowe" i opieńki. Opady deszczu jeszcze mogą zmienić sytuację.

mm — ok. 30 na godzinę
Około 300 podgrzybków odmiany okazałej w jednym pasie lasu. Zbierały dwie osoby. Gąski, rydze, borowiki nieliczne i z nadzieniem. Szkoda się schylać. Wciąż trafiają się potężne czubajki. Pozdrowienia dla damianeczunieczek i podziękowania za fotorelacje na nagrzyby. pl

mm — ok. 100 na godzinę
Śmieszne to i dziwne, ale w lasach pusto, Szanse mają tylko znawcy lasu i grzybów. Znam las, wiem, gdzie mogę spotkać podgrzybka, A w tej chwili i tak spotykam go tylko w określonych miejscach gdzie jest szansa na większą wilgotność, obniżenie terenu itdp. A dalej nie szukają, po (nieważ ludzie myślą. że jak wejdą do lasu i... nic to... spadamy. A my, królowie tej dżungli wiemy w jaki zakamarek zajrzeć, I z poru zakamarkOw mam - piątek sobota niedziela po koszyku rorzkosznych niewielkich, krzeokivh i prawie nierobaczywych podgrzybasów. Brak innych grzybów, nawet wskaźnikowych gołąbków, muchomorów, więc nie są podpowiedzią. Zalecam wyprawy naprawdę doświadczonym znawcom tematu :) Las mieszany, rozne poszycie, specjalistyczne powiem miejscówki. li

mm — ok. 120 na godzinę
Las sosnowy i mieszany. Duuużo grzybków.