Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.

pow. gryfiński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 29. października
Qlusek 2016.10.30 10:58

mm — ok. 80 na godzine
Mnóstwo opieniek i kanie pozostałych grzybów brak

pow. goleniowski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 29. października
zlotyrydwan 2016.10.30 10:38

mm — ok. 30 na godzine
Glownie podgrzybki, sporo maślaków, kilka zajączków.

pow. choszczeński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 29. października
fredziah 2016.10.29 21:30

mm — ok. 40 na godzine
Grzyby już się kończą. podgrzybki kilkudniowe, wysyp kani i opieńki miodowej. Wyprawa udana. Nawet 5 maślaczków znaleźliśmy. Szkoda że w tym roku bez prawdziwków ale cóż nie był to grzybodajny rok.

pow. policki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 29. października
ZIK 2016.10.29 17:46

mm — ok. 60 na godzine
Rano, fajnie, bo szybko, bez korków na polickie lasy. Zdziwienie. Na każdym wjeździe do lasu stoi po kilka samochodów. Nocowali, czy jak. Idę ok. 2 km w las, więc drobna szarówka mi nie przeszkadza. Najpierw w wysokie trawy. podgrzybki w większości duże, pochowane, sporo spleśniałych. Uzbierał się cały koszyk. Po przesypaniu do dużej papierowej torby ( na zdjęciu), ruszam a następne miejsce. Tym razem niska trawa i niskie jagodziny. A tam sama młodzież. Malutkie, z białym korzonkiem, pod spodem żółte. Było ok. 12.30. Na drodze ślady działania wcześniejszych tropicieli i odkrojone korzonki. Tu grzyby były mniejsze, ale w większości octowe. Szkoda, że kolejność wyboru miejsc nie była odwrotna. W lesie nie widać grzybiarzy. Każdy chodzi swoimi ścieżkami. Sporo spotkanych ludzi na spacerach: pary, rodzice z dziećmi, bez wiaderek, bez koszyków. Udana wyprawa - pogoda super, grzybów prawie 2 koszyki - podgrzybki i 2 zajączki. Żal było wyjeżdżać, ale jeszcze trochę innych obowiązków, no i obróbka.

pow. goleniowski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

czwartek 27. października
witstwosz 2016.10.27 19:28

mm — ok. 6 na godzine
4 godziny spacerkiem, kilka podgrzybków, kilkanaście maślaków, jeden prawdziwek i parę opieniek... No cóż, takiej grzybowej posuchy dawno nie było. Ten rok w zachodniopomorskim do udanych nie należy... Całe połacie leśne całkowicie bez grzybów... Napotkani grzybiarze również nie mieli szczęścia.

pow. goleniowski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

czwartek 27. października
Jasiogrzyb 2016.10.27 18:54

mm — ok. 10 na godzine
Znane wszystkim grzybiarzom lasy pod Goleniowem stare sosny. Wybraliśmy się z żoną bardziej na zwiad aby stwierdzić czy faktycznie w tych lasach panuje takie bezgrzybie. Po godzinie chodzenia po starych miejscach mieliśmy 1 podgrzybka-totalny kataklizm. Podczas powrotu do auta uśmiechnęło się trochę szczęście, niespodziewanie natknęliśmy się na gromadkę podgrzybków (ok. 20 szt. wszystkie duże, brak młodych) Póżniej 5 kozaków siwych i 7 prawdziwków i na na samym skraju lasu gromada maślaków. Las mocno wysuszony brakiem opadów i raczej w tym roku w naszym rejonie nie nacieszymy się obfitymi zbiorami, pozostają nam tylko niezastąpione jesienne spacery.

pow. stargardzki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

czwartek 27. października
Majka 2016.10.27 17:17

mm — ok. 5 na godzine
Dzisiaj szybki rajd po bukowych lasach Ińskiego Parku Krajobrazowego z nadzieją na znalezienie bukowych podgrzybków. W lesie ciepło i pusto. Zaraz przy wejściu, przy drodze 15 młodych maślaczków. Później długo nic, nawet opieniek. Cudem udało mi się dojrzeć pod młodą bukową samosiejką, zagrzebane głęboko w liściach 2 piękne prawdziwki (nadgryzione przez ślimaki, ale zdrowiutkie- łącznie prawie kilogram). Przy wyjściu z lasu jeszcze młoda kania... I to wszystko: (

pow. policki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

czwartek 27. października
grzybiarz_na_rowerze 2016.10.27 16:05

mm — ok. 45 na godzine
160 podgrzybków. Niestety wbrew przewidywaniom, na obecną chwilę ten ograniczony wysyp wydaje chylić się ku końcowi. Na tych samych miejscach było bardzo mało grzybów, trzeba było znaleźć nowe miejsca, choć cały czas w ramach tego samego obszaru kilku sąsiadujących pól. Wydaje mi się, że już w miarę dobrze przeszukałem ten obszar i o następny dobry zbiór może być już trudno, zwłaszcza, że zdecydowanie mniej było grzybów małych. Czy dobry zbiór jest jeszcze możliwy ? Obstawiam, że tak, tylko trzeba natrafić na grzybne miejsca, w których jeszcze nikt nie był. Biorąc pod uwagę, minimalną liczbę grzybiarzy, z których większość szybko się zniechęca, takich miejsc w skali całej Puszczy jest zapewne bardzo dużo. Dziś przez prawie 4 godziny nie spotkałem ani jednego człowieka, nawet takiego, który przeszedł by gdzieś daleko na horyzoncie. Ponadto jest jeszcze możliwość listopadówego wysypu, jak w zeszłym roku, gdy w połowie listopada można było wynieść pełny kosz grzybów, a ostatnie podgrzybki zebrałem w grudniu.

pow. goleniowski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

środa 26. października
Goleniowianin 2016.10.26 20:37

mm — ok. 10 na godzine
Dzisiaj odwiedziłem stare miejscówki a także pobliskie miejscówki w starych lasach z wysoka trawą oraz jagodzinami. Znalazłem w sumie 8 podgrzybków w samym lesie, oraz 15 dorodnych zdrowych maślaków bliżej brzegu, 1 małą kanie oraz garść opieniek. Po drodze napotkałem dużą ilość spleśniałych podgrzybków... Niestety także bardzo mała ilość innych grzybów nie wróży nic dobrego- gdyby nie te liście możnaby odnieść wrażenie jakby się chodziło po lesie wczesną wiosną a nie w pełni jesieni. W niedziele ze znajomymi odwiedzilismy także różne stare miejsca pod Kliniskami, później także okolice Krępska i na końcu lasy w okolicach Kątów- wrócilismy po okolo 3 godzinach z prawie pustymi koszami. Po drodze spotkalismy wielu grzybiarzy, ale tylko jednego grzybiarza (szczęściarza) który miał prawie pełne sporej wielkości wiaderko -twierdził że zbierał je około 1,5 godziny, ale powiedział że generalnie grzybów nie ma a zbiór to trafiejka na jednym jedynym miejscu. ********************************************************* Na zdjęciu widoczna także skrzyneczka opieniek podarowana przez znajomego ( również z dzisiejszego dnia -zbierane gdzieś bliżej Goleniowa) w sumie nazbierał tego 4 duże torby "zakupowe" -kolejny szczęściarz :)

pow. koszaliński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

środa 26. października
Hemriszt 2016.10.26 16:41

mm — ok. 150 na godzine
Duży wysyp Olszówek i Maślaków

pow. świdwiński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

wtorek 25. października
Mi23 2016.10.26 10:10

mm — ok. 10 na godzine
podgrzybki młode + opieńki, na razie małe i bardzo dużo maleńkich na pniakach w tych samych miejscach co w ubiegłum roku. Z kilka dni będzie wielki zbiór.

pow. policki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

wtorek 25. października
D@rek 2016.10.25 22:50

mm — ok. 57 na godzine
Dziś razem z piękniejszą połową 107 podgrzybków i 7 maślaków w ciągu jednej godziny podczas popołudniowego spaceru po lesie.

pow. policki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

wtorek 25. października
grzybiarz_na_rowerze 2016.10.25 15:18

mm — ok. 60 na godzine
Po raz pierwszy w tym sezonie, zabrakło miejsca w koszu, pomimo ostrej selekcji, do kosza wkładałem tylko zdrowe, twarde kapelusze. Ponadto zostawiłem całą masę grzybów, w tym dopiero co wystające z mchu główki. Cały zbiór na dwóch polach, w stałym od wielu lat miejscu pojawiły się młodziutkie podgrzybki, ale wciąż w ograniczonej ilości. Dopiero po opuszczeniu stałego od wielu lat miejsca i przeniesienie się na miejscówki tegoroczne rozpoczął się szybki zbiór. Był to w tym roku zbiór najbardziej równy, nie było jakiś konkretnych mega zasobnych w grzyby miejscówek, zresztą do najbardziej sprawdzonej w tym roku nie zdążyłem dotrzeć, ale nie było też przerw w zbieraniu. Zwracam uwagę, że wpis może nie oddawać sytuacji w całym lesie, bo tym razem korzystając z kilkukrotnych doświadczeń od razu wybierałem konkretne miejsca i nie włóczyłem się po lesie, łącznie rower został podczas grzybobrania przesunięty jedynie o nieco więcej niż kilometr, a bywały w tym roku grzybobrania, że rower na grzybach był przesuwany o 8 km. W każdym razie nic nie wskazuje na koniec grzybów, spodziewam się w najbliższych dniach tendencji wzrostowej, co nie znaczy oczywiście, że tak będzie. Ostatecznie po przeliczeniu, 190 grzybów w koszu, plus grzyby odrzucane jeszcze na grzybobraniu, plus dobre niezebrane w tym takie do octu. Czas zbioru 3 godziny.

pow. policki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

poniedziałek 24. października
ZIK 2016.10.24 19:18

mm — ok. 20 na godzine
W piątek była już podjęta decyzja o wyprawie do lasu - ale kiedy? W niedzielę czy w poniedziałek. W niedzielę bez korków na ulicach, ale w poniedziałek ma być słonecznie. Wypadło na poniedziałek. Na leśnym parkingu o 8.10. Zdziwienie - mój samochód już jest drugi. Lecę w głąb lasu. Trochę mglisto i szarawo, bo niskie chmury, ale przecież ma być słonecznie. Po 10 min. naprzeciwko z lasu wychodzi grzybiarz. Stwierdza, że grzybów nie ma i nie warto dalej iść, w związku z tym on wraca do domu. Na targu sprzedawcy mówili, że grzyby przywieźli z Wielgowa. To prawda. Puszcza Goleniowska zawsze była zasobniejsza od polickich lasów, no i wysyp zaczynał się tam przynajmniej 2 tygodnie wcześniej. Ale tu mam bliżej. Co roku był 1 wypad do Puszczy Noteckiej. Tam zbieranie to spełnienie wszystkich marzeń grzybiarza. Bogato, niska ściółka, grzyby widoczne z 10 metrów. Po prostu bajka. Ten rok jest taki nietypowy, okres grzybowy króciutki, więc wyjazdu nie ma. A dziś po pokonaniu 2 km w koszyku zero. Las cudowny. Wysokie sosny, niska trawa, niskie jagodziny i zero. Wracam. O godzinie 9.20 pojawił się pierwszy podgrzybek. Cały mój zbiór pochodzi z wysokich traw. Ciężko szukać, bo są porządnie pochowane. Ciemnawo, trawy gęste i wysokie. Oczy bolą. W sumie prawie same podgrzybki, garsteczka młodziutkich opieniek, 5 miodówek, 1 zajączek. Większość nasączona wodą i przy obieraniu sporo robaczywych. W lesie tez sporo spleśniałych i robaczywych. Przy samochodzie o 13.00. Długi spacer. Wprawdzie koszyk pełny, ale przy normalnym wysypie byłoby 2 x więcej.