mm — ok. 2 na godzinę
Po raz pierwszy w tym lesie, 1 kozaczek, 1 borowik- no właśnie ponury czy ceglastopory? Proszę o pomoc, bo niedoświadczony jestem:-), a poza tym mnóstwo innych fajnych grzybków, niby nic wielkiego ale pierwszy w tym roku jadalny... Sezon otwarty:-)

mm — ok. 15 na godzinę
Las o wzniesieniu około 15-20%, także trzeba było się trochę nachodzić pod górkę. Generalnie ściółka wilgotna, ale poza kurkami nic konkretnego, być może już niedługo coś się wykluje. Z żoną w jedną godzinę około 30 sztuk. Przestroga: nie chodźcie na grzyby z żoną (oczywiście żart), o mało nie wychodząc z lasu nie doszliśmy nad polskie morze, ale na szczęście był to tylko przepływający strumyk, oczywiście po jej wskazówkach. Prawdopodobnie nie zadziałał jej GPS.

mm — ok. 15 na godzinę
ok. 2 godzinny spacerek po lesie w okolicy Myślenic 10 młodych kozaków, 7 ceglastoporych, 4 prawdziwki i kilka podgrzybków

mm — ok. 8 na godzinę
Las mieszany, grzyby były praktycznie tylko w dwóch miejscach, ok 40 podgrzybków, 5 kozaków, 5 kurek, 10 gołąbków - to efekt trzygodzinnego spaceru kontrolnego :). Wciąż sucho, chociaż dwa dni temu padało dość obficie przez kilka godzin...

mm — ok. 0 na godzinę
Totalne bezgrzybie.

mm — ok. 1 na godzinę
Czy to trufla biała?

mm — ok. 4 na godzinę
W lesie sucho, tylko kilka ceglastoporych, trzeba poczekać:- (

mm — ok. 80 na godzinę
las iglasty same borowiki szlachetne jedna osoba godzine dziesięc minut 80 sztuk

mm — ok. 0 na godzinę
Całkowity brak nawet w "sprawdzonych" miejscach. Pojedyncze osobniki muchomora.

mm — ok. 30 na godzinę
Muszę trochę rozjaśnić ten smutny niebieski kolor w dole mapy;) 120 kurek (duże tym razem, więc przelicznik 1/4) cztery okazałe borowiki szlachetne (dwa częściowo zaczerwione), trzy ceglastopore, jeden duży koźlarz babka jedna gołąbka zielona. Gołąbków było dużo więcej, ale robaczki mnie uprzedziły, niestety. Jak na popołudniowy spacerek to całkiem nieźle :) A w ogóle grzybów blaszkowych jest sporo, podłoże w lesie wilgotne. Pozdrawiam grzybiarską brać!

mm — ok. 20 na godzinę
13 borowików szlachetnych-sama młodzież, 6 ceglastoporych, 1 podgrzybek. Borowiki w jednym mokrym miejscu.

mm — ok. 10 na godzinę
las mieszany, kilka bardzo duzych prawdziwków ale wszystkie juz robaczywe. Młodych grzybow nie bylo wogole

mm — ok. 10 na godzinę
Poranny spacer z psem po lesie na Klinach i krzkach przy autostradzie atu niespodzianka pare prawych kilka kozaczków i podgrzybków

mm — ok. 11 na godzinę
11 borowików szkachetnych w jednym miejscu, poza tym wielka kicha. Dalej sucho i jak nie popada to będzie wielkie nic z grzybami.

mm — ok. 15 na godzinę
Poranny spacer w okolicach Pustyni Błędowskiej zaowocował przyjemnymi znaleziskami. Piaszczyste podłoże urodziło kilkanaście koźlarzy babka i tyleż samo miejsc kurkowych. Kozaki świeże i zdrowe, kurki niektóre wysuszone.

mm — ok. 15 na godzinę
Ostatnie trzy wyjazdy, były wyjazdami "na grzyby", ale powroty z wszystkich trzech, były powrotami "z wycieczki". Dzisiaj, ponieważ wciąż jest sucho, wyjechałem "na wycieczkę", a wróciłem "z grzybów". Wstałem jak zawsze przed świtem, w celu sfotografowania wschodu słońca (żeby nie było wątpliwości, że to zachód) i po kilku kilometrach, już zaraz po wejściu do pierwszego lasu, niespodzianka, kilkadziesiąt kurek w jednym miejscu. Po kilkudziesięciu metrach, po raz pierwszy w życiu, "wywąchałem" grzyby, zapach był tak intensywny, że zatrzymałem się, zacząłem się rozglądać i znalazłem w zaroślach dwie młode kanie... Koniec części pierwszej.

mm — ok. 6 na godzinę
... idąc wciąż przez las, widziałem jeszcze kilkanaście gołąbek, pojedyncze muchomory, oraz jakieś drobne blaszaki, zero jadalnych. Gdy już dochodziłem do końca lasu, oganiając się od coraz większego stada much (jedna uchwycona na górnym zdjęciu), znowu trafiłem na "stadko" kurek, kilkanaście (tym razem większych) w jednym miejscu, a potem aż do wyjścia z lasu, nic... Koniec części drugiej.

mm — ok. 4 na godzinę
... w ostatnim lesie, przed Nowym Sączem, na którego końcu, zaczynała się już droga do osiedla domków jednorodzinnych, udało mi się znaleźć kilkanaście podgrzybków złotoporych, ale w ich przypadku, robactwo jest bardzo szybkie więc udało się zabrać tylko kilka. Cały wyjazd udany, nie za gorąco i co najważniejsze, były grzybki... Koniec części trzeciej - ostatniej. W rolach głównych wystąpiły: 2 kanie 4 podgrzybki 36 kurek

mm — ok. 5 na godzinę
dwie godziny spaceru 8 kurek i 2 kozaki. W lesie bardzo sucho.