Dzisiejsza wyprawa w okolice wloszczowej okazala sie mizerna. Przejechalismy ponad 100 km tylko po to zeby zebrac niewiele.. W zeszlym roku kilka koszy
podgrzybków-w tym niecaly jeden... Grzybow malo co - glownie podrzybki, pare
koźlarzy w zaawansowanym wieku i
maślaki doszczetnie zaczerwione... Chodzilismy glownie w lesie iglastym - najwiecej
podgrzybków w sosnowym mlodniku. Duzo podgrxybkow splesnialych i robaczywych - polowa zostala w lesie.. Mlodych podgrzyblow niewiele - wysypu raczej nie widac mimo ze warunki sprzyjajace...