Przystanąłemm na tzw "jedynkę" i mało nieobsikałem 2 óch
podgrzybków;) w pobliżu pod igliwiem z wyciętych drzewek kilka sporych
podgrzybków i 1 prawy. Zapowiadało się dobrze.... a tymczasem w lesie sosnowym o pięknym poszyciu NIC. Ale trafiłem na miejsce po wycince 300x10m, a tam całe rodziny
podgrzybków. Raczej zdrowe, ale ślimak żarłacz teren gdzieniegdzie oznaczył;) trafiły się też 3
prawdziwki. Jednym słowem JAK WYCINKA TO TNĘ :)