Witam wszystkich wielbicieli grzybów. Dopiero dołączyłem do Was piśmiennie. Choć jako obserwator to już dawno byłem obecny.
Dziś wyskoczyłem (po doniesieniach okolicznych) w teren sprawdzić czy coś w lesie rośnie i okazało się że kolorowo nie jest. Grzybów jako takich brak, jednak znalazłem 4 siedzunie które za smak w jajecznicy traktuję wręcz ponad inne bo za tym przepadam.
Czekamy na deszcz bo po poprzednim w sumie obfitym już nie wiele zostało, zaczyna szeleścieć w lesie.
Darzgrzyb dla wszystkich!