mm — ok. 30 na godzinę
Las mieszany przewaga buk. Dzisiejsze łowy troszkę nie w moim stylu, lubię polować w ciszy a w lesie mnóstwo grzybiarzy i pojazdów silnikowych: ( trudno... grzybów coś tam się pojawiło ale dużo chodzenia i robaczywych 70%: ( borowików 35 szt ceglastopory 11 szt podgrzybek 4 szt :) po mojemu teraz czekać na ciepełko....

mm — ok. 3 na godzinę
Dzisiaj przegląd lasów świętokrzyskich. Zbieranie sztuka na 200 metrów spaceru. Miejscowi wywiadowcy donieśli, że grzyby były od piątku do niedzieli. Wielce zdegustowani wracali z pustymi koszami. Rzecz ciekawa oprócz przypadkowych prawdziwków na całej powierzchni lasu nie można było spotkać żadnego grzyba. W drodze powrotnej krótki zwiad w lasach zagnańskich. Tutaj inny świat. Poszycie nasączone wilgocią i szeroka gama grzybów prawdziwki, ceglaki, kozaki, muchomory, gołąbki, pojawiły się także rydze. Na razie ilości detaliczne ale za kilka dni może być ciekawie.

mm — ok. 0 na godzinę
Po wczorajszej klęsce na grzybobraniu wybrałam się do sąsiedniego województwa. Niestety horroru ciąg dalszy. 3 godziny: 4 małe prawdziwki i 4 ceglastopore. Nie poddałam się i wróciłam w mazowieckie - też porażka - 2 prawdziwki i 4 podgrzybki. W sumie przejechałam ok. 120 km. Ale za kilka dni pojadę do innego lasu (mam jeszcze dwa lasy nie sprawdzone), może tym razem będę miała szczęście.

mm — ok. 50 na godzinę
Wczoraj na gościnnych występach w kieleckim. Na początku porażka: las jodłowy w zagnańsku i 5 prawdziwków na godzinę. Zmiana na lasy suchedniowskie i tam totalna porażka, wszystko przezbierane, nic nie było tylko ślady poprzednich grzybiarzy i żadnego grzyba. Później przeniosłem się znów w lasy zagnańskie, tylko inna miejscówka. Tam już znacznie lepiej, jak trafiłem na moje miejsce istne eldorado. Po 5-10 sztuk w jednym miejscu. Spotkałem mnóstwo grzybiarzy którzy mieli puste kosze. U mnie ok. 200 szt. w 4 h. O dziwo zdrowotnść ok. 85%. Tylko duże okazy miały robaczywe nóżki. Prognozy w Kielcach są takie, ze w nocy ma być 4-8 stopni, wiec wg mnie już w tym roku nie ma szans na prawdziwki tam.

mm — ok. 6 na godzinę
Zachęcony doniesieniami z okolic Starej góry pojechałem sprawdzić okolice, grzyby rosną tylko przy drodze, czym głębiej w las tym mniej, trzeba się nachodzić. W 4 godziny zabraliśmy z żoną 14 kozaków pomarańczowych, 13 koźlarzy, 1 kolczak, 6 podgrzybków, 6 kurek, 4 maślaki, 8 prawdziwków i 2 krasnoborowiki Byłem w kilku innych miejscach np. Kolonia Szczerbacka, Wólka Zychowa i Niekłań Wielki tam grzybów brak W nogach mamy z 10 km a wyniki słabe

mm — ok. 19 na godzinę
Grzybiarzu nie śmieć!!! Tegoroczne flaszki przy obierkach nie pozostawiają wątpliwości, kto je tam pozostawił. Las mieszany bukowy z domieszką jodeł. Na brzegu lasu przywitały nas grubiutkie maślaki zwyczajne, ale w lesie początkowo pusto i mało śladów. Gdy wzrok się nieco przyzwyczaił do mozaiki liści, to zebrałyśmy po pół wiaderka prawdziwków (średniaczków), w sumie 80. Niby rosły na wierzchu, a jednak ukryte i przyczajone. Większe grzyby wyzbierane (w lesie dziesiątki samochodów, tłok i konkurencja)

mm — ok. 50 na godzinę
Głównie prawdziwki, parę krawców, jeden koźlarek. Potem miejscówka podgrzybkowa. Większość zdrowych.

mm — ok. 40 na godzinę
Szukanie nowych, grzybnych miejsc opłaciło się 👍 Dwa pełne kosze młodych borowików i podgrzybków w 70% zdrowych 👍 Jutro powtórka 😁

mm — ok. 10 na godzinę
Trzy godziny w lesie około 20 prawdziwków i 10 kozaków czerwonych. Wysypu jeszcze nie ma aczkolwiek liczę że wkrótce ruszy pełną parą.

mm — ok. 10 na godzinę
Witam dziś wypad w moje ukochane lasy kieleckie. W sumie 20 prawych 10 podgrzybków 30 ceglastych. W lesie mokro, ciepło warunki idealne tylko że z grzybami słabo, ale liczę że za parę dni może być ciekawie pozdrawiam wszystkich grzyboświrów

mm — ok. 35 na godzinę
Las mieszany przewaga buk. Witam wszystkich dzisiaj troszkę spokoju w lesie :) dla mnie bomba;) i udało się bez lokatorów wreszcie :) 46 szt. borowików, 18 szt. ceglastopore, 9 szt. kozaczki czerwone, 31 szt. podgrzybków i 6 maślaczków :) na 3 godziny buszowania.....

szerzej:
ps. Dębkoszczaki- tak zgadzam się z Tobą pod względem śmiecenia. Coraz więcej takich osób tak wyczynia szok... i wzajemnie gratka za udane polowanie;) ps. Gucio- dzięki za pogodę a szczególnie za brak robaczków nie było, wszystkie zdrowe :)

mm — ok. 20 na godzinę
Las wysoki przy drodze krajowej nr DK74. Szału nie ma, 90% podgrzybki, bywało lepiej w tym rejonie.

mm — ok. 12 na godzinę
Sporo chodzenia bo w większości pojedyncze sztuki. Na koniec około 30 prawdziwków, 20 kozaków czerwonych, 4 podgrzybki i 20 kozaków szarych. Ilości przybliżone bo mamuśka juz czesc przerobiła podczas mojej drzemki

mm — ok. 15 na godzinę
Nieplanowany wcześniej 3-dniowy wyjazd z żoną na grzybki w świętokrzyskie. Poranny spacer (7-11) zaowocował zbiorem prawdziwków od małych do dużych w liczbie około 60 sztuk, sporo robaczywych zostało w lesie, kilkunastu borowików ceglastoporych, kilkunastu różnych koźlarzy, kilkunastu podgrzybków, kilkoma maślakami pstrymi oraz małym żółciakiem. Grzyby zbierane w różnych stanowiskach. Poranny spacer w towarzystwie dziewczyn z łódzkiego - Tuśki i Ani, dziękujemy dziewczyny za przemiłe towarzystwo i pozdrawiamy. W lesie bardzo dużo grzybiarzy, niektórzy wychodzili z lasu z koszami pełnymi

szerzej:
z samych prawdziwków. Do 15 udało się obrobić zebrane grzybki i o 16 wieczorny spacer w tym samym lesie, aby zobaczyć jak wygląda po całodziennej eksploatacji. Mnóstwo ogonów po prawdziwkach, ale w półtorej godziny znaleźliśmy ich jeszcze 20 szuk. Poza tym 2 piękne koźlarze pomarańczowożółte, 1 ceglaś, kilkanaście koźlarzy, 10 maślaków żółtych, kilka podgrzybków i jeden spory żółciak siarkowy. Pozdrawiam wszystkich

mm — ok. 40 na godzinę
Tym razem łódzkie (ja i Ania) i mazowieckie (portalowy Manowa, czyli Marek z Asią) wybrało się wspólnie w świętokrzyskie 😁 Km w nogach natrzaskaliśmy sporo, ale opłacało się, bo grzyb zachwycał 🤩🤩🤩 Teren trudny, a lasy mocno wymagające - ciemne, wilgotne i bagienne, z niezliczoną ilością dołów i górek 🌲🌳🌲 Na lepszy zbiór trzeba było przedostać się ok. 3 km głębiej w las. Ale opłacało się!!! ⬇️

szerzej:
Do wiklinowego trafiły: ✔️ Borowiki Szlachetne - sporo dużych, ale też średniaki i maluchy (80% zdrowa) ✔️ Krasnoborowiki Ceglastopore - większość duża i już nieco objedzona przez ślimaki, sporadycznie trafiały się zgrabne średniaki, młodych brak (90% zdrowa) ✔️ Maślaki Żółte - od młodziutkich do wyrośniętych (99% zdrowa) ✔️ Koźlarze Babki, Białawe, Różnobarwne i pomarańczowożółte - od małych do wielkich (80% zdrowa) ✔️ poza tym Kolczaki Obłączaste (duże, nie zbierałam), Muchomory Czerwieniejące (w różnym stadium, nie zbierałam), Gołąbki Zielonawe, Wyborne, Winnoczerwone (nie zbierałam) i Wymiotne ✔️ i 🍒 na 🎂 - Krasnoborowik Ceglastopory odmiana żonkilowa 💛💛💛 W końcu ustrzelony i sfocony, chociaż wszystkie 5 sztuk urodą kompletnie nie zachwycały 🙈 Ale na mojej liście odhaczony 😍 W mojej opinii oraz z relacji różnych znajomych osób, które w ciągu ostatnich kilku dni uskuteczniały rasowy buszing po tych terenach (w tym wspaniałomyślnego lokalesa, który w idealnym momencie dał cynka o pojawie Edulisów) można śmiało stwierdzić, że grzyb tam na ten moment już się kończy. Ale o tej miejscówce oczywiście nie zapominam i kolejne odwiedziny planuję w październiku 😁 Darz Grzyb! 🖐️ Tuśka 🍄🍄🍄

mm — ok. 40 na godzinę
Wpis sobotni ale "ksipki" zbierane w piątek rano, dziś już prawie suche.. :))) Do kupy, a na "kupę" złożyły się borowiki ( 72), ceglastopore (65) i podgrzybki (koło 60), blisko 200 sztuk na "dwoje zbieraczy".. :) Las, jak to kole Bliżynkowa, górki, dołki, mokre dziury, koleiny na leśnych duktach "po pas", bo wycinka lasu idzie pełną parą... Grzyby rosną "gdzie chcą" czyli wcale nie tam gdzie w poprzednich latach, trzeba się nałazić, nakręcić bo cholery rosną przeważnie pojedynczo. Chyba w tym roku "prawdziwkowe poletka" nam nie grożą, co ma swoje plusy-mało puszek po piwku w lesie...;)

mm — ok. 2 na godzinę
W lesie mokro ale grzybów nie ma. Las iglasty. Tylko podgrzybki.

mm — ok. 15 na godzinę
Dzisiejszy wypad w stałe miejscówki bez rewelacji, trzeba się nachodzić. Prawdziwki, podgrzybki, ceglastopore. Grzybiarzy więcej niż grzybów😉 bardzo mokro.

mm — ok. 15 na godzinę
Miało być tak jak zwykle. Sobota, godz. 10, rower do bagażnika i jazda w ulubione lasy. Przypałętał się taka mała, czarna z błyszczącymi oczami i jak zobaczyła, że biorę koszyk to nie dało rady. Rower do piwnicy, pies do samochodu. Ja przyjechaliśmy, to samochodów dużo a wyniki takie se. Bez nadziei zrobiliśmy 34 tys. kroków. Efekt lepszy niż dobry, niektóre prawdziwki bajeczne. Grzyby miejscami i gdyby nie jeden lasek byłoby dużo mniej. Fantastyczny dzień, pełen kosz a w nim, 70 borowików, 10 podgrzybków i 3 kozaki dębowe. Zdaje się, że wysyp zmierza ku końcowi, grzybów małych tak z 30%. Zdrowotność znakomita tak z 80%. Zimne nice robią swoje. Zaraz ruszamy do domu:-)

mm — ok. 20 na godzinę
Drugi dzień naszych spacerów po skarżyskich lasach. Dzisiaj w lesie późno, bo po 9. Las mieszany, jodła, buk, dąb, sosna. Ogromną ilość samochodów na parkingu i przy drodze. Zaplanowaliśmy sprawdzenie pewnej miejscówki w głębi lasu, bo bliżej parkingu istny armagedon. Dzięki temu w lesie spotkaliśmy tylko 2 grzybiarzy. Myślę, że było warto, koszyk pięknych, głównie młodych prawdziwków (około 60 sztuk), praktycznie wszystkie zdrowe. Do tego około 50 maślaków, 10 koźlarzy, około 20 podgrzybków brunatnych i kilka ceglasi. Żona zachwycona urodą prawdziwków, ja zresztą też. Pozdrawiam

mm — ok. 50 na godzinę
Las mieszany, mokry, a w nim borowiki, krasnoborowiki ceglastopore, maślaki i podgrzybki oraz niezliczone ilości grzybiarzy 😁

mm — ok. 10 na godzinę
Okolice Jedrzejowa, slabo, trzeba sie niezle nachdzic, zeby nazbierac. Ludzi sporo. Troche prawdziwków i podgrzybków. Duzo starch, robaczywych. Nie licze kani i maślaków, ktorych nie zbieralem.

mm — ok. 20 na godzinę
80%prawdziwki, głównie zdrowe, niewiele młodych. W lesie mokro, zeby nazbierac trzeba się nachodzić.

mm — ok. 35 na godzinę
Ponad 5 h w lesie zaowocowały pokaźnym zbiorem głównie podgrzybków, prawdziwków i kilka kani, zajączki, koźlarze. Wypad grzybowy zapisany w katalogu udane grzybobranie. Podczas obróbki co dziesiąty grzybek lekko robaczywy. Prawdziwki wszystkie zdrowe. Mało młodych grzybów, ale spotkana miejscowa pani powiedziała, ze dwa dni wcześniej był wysyp. W lesie mokro, wynik grzybobrania zadowalający ale trzeba się nachodzić (ponad 8 km)

mm — ok. 30 na godzinę
Niech mówią, że to nie jest miłość.... No, bo kto normalny wstaje o 3, żeby pruć ciemną nocą do lasu, tyle kilometrów... Wiem, można i za jasności, bo i to mnie się zdarza, ale... Ten las jest najpiękniejszy o świcie, gdy cisza zaczyna się w rytm dnia zmieniać, a słońce na rosie promienie kładzie, rozbłyskując się milionami diamencików lub świt mgły na różowo barwi... Tylko o tej porze roku to się zdarza... Sarny zdziwione czmychają, że ktoś im śniadanie pierwsze zakłóca... Ale do rzeczy... Las zdecydowanie sosnowy, z zapachem żywicy ( doskonałe na zatoki). Zdarzają się brzozy, dęby

szerzej:
i inne drzewa, nieliczne, jesienią przebarwią się na piękne czerwienie... Jeśli ktoś nastawia się na wysyp - nic z tego... Jakiś mikro był, ale to jeszcze nie jest moment, gdy stawiasz koszyk i zbierasz jeden za drugim. Sporo podgrzybków, niewiele prawdziwków, pojedyńcze maślaki i maślaki pstre. Kurki rosną gromadkami, ale niezbyt licznie. Do tego pojedyncze kozaki. Natomiast to, co zwraca uwagę - gromady gołąbków czerwonych, wielkich i małych - wyjątkowy na nie urodzaj.... W lesie po ostatnich opadach mokro, mchy jak najmiększe kobierce, a porosty srebrem się szczycą... podgrzybki rosną tam, gdzie chcą, sporo na leśnych łączkach, w wysokiej trawie. Mało przydrożnych i w gałęziach - wrażenie, że wybraly sobie najjaśniejsze części lasu. Prawdziwki za to w stałych miejscowkach, najchętniej w igłach sosnowych... I tak do koszyka wpadło: 197 podgrzybków, 13 wojowników (prawdziwków), z czego 13 wojownik, zbroję piękną miał, ale wnętrze już nie, 4 kozaki bure, 5 maślaków pstrych, 1 maślak zwyczajny i miseczka kurek. Zdrowotność oceniam na 97 %, bardzo mało było odpadów. Ludzi niezbyt wiele, lecz i tak więcej, niż się spodziewałam, gdyż miejscówka tajne/poufne 😉. Dziś też miał być rekonesans bliższych miejscówek, ale są tacy, co pracować muszą 😆, gdy inni... robią soki z aronii 😆🤣. Tak, więc zostaje czekać do soboty, martwią mnie tylko te chłody. Wczoraj z rana było zabójcze 4,5 stopnia, a teraz ma być jeszcze gorzej. Tym bardziej doceniam podarunek od W&V grzybowy, a także inne przysmaki 😘. Życzę pogody dobrej, grzybów co niemiara i pięknego tygodnia 😊 Ach, jeszcze jedno: przyznać się, kto ukradł nuchomory - bo ani jednego nie ma.... ☹️, nalewka miała być....

mm — ok. 40 na godzinę
Las mieszany, pięknie podlany deszczem. Grzyby mocno przezbierane, trzeba mieć dużo czasu i trochę szczęścia żeby napełnić kosz. Zbierane borowiki, podgrzybki, maślaki i koźlarze. Zaczynają pojawiać się muchomory czerwone 🍄🍄🍄 a więc i więcej prawdziwków powinno być niebawem 😁 Pozdrawiam serdecznie wszystkich prawdziwych grzybiarzy 🙂 a szczególnie tych, którzy mnie jeszcze pamiętają ❤️

mm — ok. 10 na godzinę
20 golabków, 5 muchomorów czerwieniejących, 6 muchomorów rdzawobązowych, 5 borowików szlachetnych, 10 podgrzybków, 6 białoporków bzowych

mm — ok. 12 na godzinę
Las bukowy z jodłami. Ludzi multum, godzina późna, ilości skromne (23 prawe) ale jesteśmy zadowoleni, bo grzybki ładne i całkowicie zdrowe. Ale młodych brak (a do małych mamy wyjątkowe oko). Moim zdaniem wysyp przystopuje w tym tygodniu. Miejsce to samo co w środę, ślady po grzybach stare te same co w środę widzieliśmy, świeżych śladów kilka. Czyli po intensywnym tygodniu nowe grzybki nie zdążyły wyrosnąć, zostały tylko przeoczone wcześniej (wszystkie znalezione grzybki średnio większe).

mm — ok. 0 na godzinę
Wpis rozszerzony o rejony Sandomierza, jeżdżę odkąd przestało lać sprawdzając wszystkie znane mi miejsca i na palcach jednej ręki mogę policzyć wszystkie grzyby niejadalne jakie widziałem. Mimo sprzyjających warunków nadal nie ma nawet drobnych blaszkowców. Dziwne to bardzo biorąc pod uwagę że w ogródku rosną mi maślaki. Ktoś pokusi się o wytłumaczenie tego fenomenu?

mm — ok. 5 na godzinę
Krótki wypad około 10.30. Na parkingu kilka aut. Znajdują się prawuski ale pojedyncze nie dostrzeżone sokolim wzrokiem innych, licznych grzybiarzy. Z mężem zebraliśmy kilka młodych okazów plus 2 podgrzybki. Niestety pochmurno i w lesie dość ciemno.

mm — ok. 25 na godzinę
Witamy wszystkich. Koniec weekendowej sielanki w świętokrzyskich lasach. Dzisiaj z rana krótki samotny spacer w deszczu po lasach koło miejscowości Rataje. Momentami padało dosyć mocno i miałem nadzieję, że w lesie nie będzie dużo ludzi, a było zupełnie odwrotnie. Niby grzybki w odwrocie, a do koszyczka wpadały same młode osobniki. 25 prawdziwków, 15 podgrzybków brunatnych, 4 koźlarze, 3 maślaki pstre i 2 ceglasie. 100% zdrowotność znalezionych grzybów. Podsumowując te 3 dni: byliśmy z żoną pierwszy raz w świętokrzyskich lasach i jesteśmy oboje zachwyceni ich pięknem i niesamowitą urodą rosnących w nich prawdziwków oraz gościnnością właścicielki pensjonatu, w którym się zatrzymaliśmy i mogliśmy obrabiać zebrane grzybki. Już teraz zastanawiamy, kiedy ponownie odwiedzić tamtejsze lasy. Pozdrawiam wszystkich.

mm — ok. 15 na godzinę
Witam, dziś zabawa z grzybami pod Żagańskiem, 6-7 godzin w lesie, znaleziono 18 kozaków pomarańczowych, 27 prawdziwków, 5 koźlarzy, 22 podgrzybki, 6 ceglastoporych, 20 kolczakow, 9 maślaków, 3 gołąbki zielone, trzeba się nachodzić, bo las przeczesamy w stronę Przysuchy grzybów brak

mm — ok. 1 na godzinę
Totalne zero grzyba, nawet trujących nie ma nic nie rośnie.

mm — ok. 0 na godzinę
Trzeci dzień chodzę w poszukiwaniu grzybów. Absolutne zero, nawet psiaków niema

mm — ok. 30 na godzinę
Nie wytrzymałem... Koło 13-tej wymknąłem się z chałupy i myk, do lasku...;) Po śladach widać, że wczoraj i dziś rano było w lesie chyba "pół Polski"... :))))) Poszedłem w "swoje krzaki", trochę daleko, ale "blisko", to ściółka wywrócona do góry nogami...;) No i po dobrej godzince buszowania, głównie na kolankach, 23 borowiki, ze 20 ceglastoporych, kilka podgrzybków i 3 maślaki... Czyli, to co na obrazku... :)

mm — ok. 5 na godzinę
Okolice Jedrzejowa, po poludniowy spacer, inny las niz w sobote, sprawdzenie pewnych miejscowek, bardzo marnie, w lesie sporo ludzi, pojedyncze podgrzybki i stare prawdziwki. Nie licze kani i maślaków.

mm — ok. 3 na godzinę
1 prawdziwek 4 koźlarze 2 podgrzybki czyli prawie nic przez 3 godziny chodzenia

szerzej:
do tego wszystkiego smutek jak się na las patrzy... odwiedzam to miejsce od 20 lat i czegoś podobnego nigdy nie widziałem. Las wygląda jak po jakimś katakliźmie. Wszędzie zorane cięzkim sprzetem. Leżące sterty gałezi. Totalna masakra!.. I to nie jest tak, że gdzieś w jednym miejscu była wycinka. Teraz w lesie trudno znaleźć miejsce gdzie tej wycinki nie było.

mm — ok. 100 na godzinę
Las sosnowy. ok 300 podgrzybków sporo płachetki kolpakowatej, 10 prawych, kanie Wysypu jako takiego nie ma. trzeba sie sporo nachodzic ale sa takie miejsca ze wysyepuja w grupach. pogoda sprzyjala. wypad udany