mm — ok. 4 na godzinę
I znowu bardzo słabo chodź to w sumie rekord w tym roku bo znalazłem cokolwiek 3 prawdziwki 5 podgrzybków. Spacer przyjemny bo dość chłodno ale sezon na straty raczej.

mm — ok. 45 na godzinę
Po czwartkowym udanym wypadzie, dzisiaj również wróciłem " z tarczą"🙂. Ten sam las, ten sam kosz, ta sama waga, choć sztuk znacznie mniej, bo bardziej wyrośnięte. Zebrałem głównie ceglastopore, choć coraz śmielej pojawiają się zdrowe prawdziwki i podgrzybki brunatne. Las mokry ale nie przesadnie. Konkurencja nieliczna ale zjadliwa 😏. Myślę, że po opadach i dobrych prognozach czas na obfity zbiór podgrzybka nastąpi 😀

mm — ok. 25 na godzinę
No nie wytrzymałem o 13 porwałem koszyk i pojechałem w stare miejsce na Kadelówkę. W lesie cisza żywego ducha aż nie chciało się wierzyć, ale tak było. Ruszyły podgrzybki przeważnie takie słoiczkowe było parę kozaków czerwonych, maślaki i tylko jeden prawdziwek. Nadal dużo czerwonoporych oraz muchomorów czerwonych. Pozdrawiam.

mm — ok. 33 na godzinę
Wyprawa do dużego lasu po grzyby. Las: buk, dąb, sosna, smrek. Prawdziwki końcówka, a jeszcze się nie zaczęło, taki pokrętny ten sezon. Można jeszcze znałeś ale dużo czasu, i obszar lasu też musi być, Prawdziwki pojedyncze w miejscówkach, i tak trochę wpadło do koszyka, Prawdziwki, ceglasie, maślak, podgrzybki, i krakowiaki, w sumie 92 grzyba zdrowego. Po niedzieli pobojowisko w lesie, jak by tajfun przeszedł, dobrze że jeszcze drzewa stoją, no te które nie są cięte przez drwali.

mm — ok. 4 na godzinę
8 grzybów w 2 godziny, 3 podgrzybki brunatne, suchogrzybek, 2 prawdziwki i 2 ceglastopore. Ciężko powiedzieć dlaczego tak marnie, czy to skutki wyzbierania, czy może okres przejściowy? W lesie dość mokro i ciepło, jak na moje idealne warunki

mm — ok. 9 na godzinę
Droga z Żarek do Chrzanowa, grzybów mało, niejadalnych brak, ludzi więcej niż grzybków, razem z żonką 2-godzinki w lesie około 35 podgrzybków w jednym miejscu, koło drogi dalej nic nie rośnie mimo wilgoci-dziwne. Ludzie zabierajcie śmieci, puszki flachy itp-. Tomek KOS...

mm — ok. 50 na godzinę
Nadal dość sucho, ale grzyby można znaleźć. 1/2 sporego koszyka w 2 h. Przede wszystkim maślaki, podgrzybki, zajączki.

mm — ok. 20 na godzinę
Ponad 100 podgrzybków, 7 prawdziwków, 5 maślaków i 3 koźlarze.

mm — ok. 15 na godzinę
To nie wysyp, tylko świetny tandem z dobrym okiem. Grzybki rosną pojedynczo, góra po dwa. Raz prawdziwek tu, raz tam.. ceglasie w parach lub po 3, podobnie jak maślaki i zajączki. Były także kozaki i siedzunie sosnowe, 1 uszko i sporo innych atrakcji. Bilans: 13 prawdziwków, kilka naprawdę dużych z robalami na rozsiew, 15 ceglasi bo dziś już naprawdę wybiórczo, 2 maślaki modrzewiowe, 5 maślaków zwyczajnych, 2 kozaki pomarańczowe, 2 brzozowe i 1 topolowy. Do tego dycha zajączków i drugie tyle podgrzybka. Las bukowo-jodłowy, przetkany brzozami, dość ładny. Siedzunie zostały i czekają na Kraków😀

szerzej:
Wypada napisać: górki to nie jest łatwy teren. I do chodzenia i dla nawigacji samochodowej.. Leśne dróżki, kamienie, drogi przez pola i pastwiska. Gdyby się dało te 10 km dojazdu z buta przez las chętnie bym skorzystał. Na miejscu tylko Groszek i ABC, bez autka ani rusz.. najlepiej z napędem na 4 koła. Ale tak bywa, gdy chłopek-roztropek z nizin pojedzie w górki 😉. "W ŻYCIU NIE MA NIC ZA DARMO.. LECZ IDŹ ŚMIAŁO SWOJĄ DROGĄ.. RÓŻNĄ WIEDZĄ CIĘ NAKARMIĄ.. TY POZOSTAŃ ZAWSZE SOBĄ.."Dobrze, że motywacja i "uspakajacz" na siedzeniu pilota 😘

mm — ok. 2 na godzinę
2 prawdziwki, 3 borowiki ceglastopore oraz 1 maślak żołty…cóż więcej dodać🥲Las mieszany, ściołka dziwnie sucha a kilka dni tem była wilgotna. Plus to 3 godzny spaceru i ponad 12 000 kroków. I to by bylo na tyle.😃

mm — ok. 2 na godzinę
****, jeszcze raz ****☹ Za 3 godziny w 4 osoby w lesie jodłowym z domieszką liściastych jedynie 3 małe prawdziwki, kilkanaście ceglastoporych, 3 koźlarze czerwone i 3 babki, kilka kurek ametystowych i kolczaków. Wysyp rozczarowanych grzybiarzy. Nadzieja umiera ostatnia, ale ja już widziałem ją na OIM-ie. W kolejnym lesie, koło Muchówki, ograniczyliśmy się do wywiadu środowiskowego, nie było sensu wysiadać z auta.

mm — ok. 20 na godzinę
Pierwszy raz w tym lesie mieszanym i od razu humory zaczęły nam dopisywać. Piękne muchomory czerwieniejące, podgrzybki brunatne, złotopore i zajączki, kilka maślaków żółtych i kurek, koźlarz grabowy.

mm — ok. 7 na godzinę
Dzisiaj byłem w dużym lesie i faktycznie pobojowisko. grzybków mało sporadycznie się zdarzały. I tak do koszyka trafiły prawdziwki, kozaki, podgrzybiki. Wszystkie trafiły do słoiczków i będą pod kielicha. W lesie cisza nie ma nikogo. Pozdrawiam.

mm — ok. 16 na godzinę
Las przeważnie szpilkowy, pomimo niedzielnych opadów sucho, grzyb tylko w górnej części lasu na stromych skarpach. Czterogodzinny wypad zaowocował: 28 podgrzybkami, 10 kozakami grabowymi, 5 prawnymi, 5 maślakami, 3 kozakami czerwonymi, 3 gołąbkami zielonymi. Muchomory czerwieniejące i 3 siedzibie sosnowe zostały w lesie.

mm — ok. 5 na godzinę
Kurki prawdziwki podgrzybki maślaki lakowki

mm — ok. 30 na godzinę
Prawdziwki coraz więcej podgrzybków I kozaki łącznie zamarynowałem 15 słoiczków

mm — ok. 2 na godzinę
Dwie godziny w lesie i 6 kilometrów w nogach. Ściółka robi się sucha. W liściach dosłownie nic się nie dzieje. W lasach mieszanych można jeszcze znaleźć gąski. Cztery znalezione prawdziwki rosły w igłach. Podobno na być wysyp 17-18 września, ale kiepsko to widzę.

mm — ok. 30 na godzinę
Ściółka, pomimo opadów, jedynie gdzieniegdzie lekko wilgotna. Poszukiwania oparte o wspinaczkę po bardziej stromych i trudniej dostępnych stokach ok. 800 m n. p. m. w paśmie Mogielicy. Przy drogach stokowych próżno szukać czegokolwiek. Trud zrekompensowały znaczne ilości kurek. Prawdziwków niewiele, głównie starsze owocniki nadgryzione "zębem czasu". Powoli zaczynają pojawiać się rydze (kilka sztuk w wilgotnych wciosach).

mm — ok. 30 na godzinę
Czwarty wypad w okoliczne iglaste lasy w ciągu ostatnich 10 dni. Dziś w koszu: maślaki żółte - 5, ceglastopore - 10, pieprzniki ametystowe i żółte - 56, podgrzybki brunatne - 58, szlachetne - 5, babki - 9, podgrzybki żeberkowane - 2, mleczaje jodłowe - 2, koźlarze czerwone - 3, pieczarki - 5. W poprzednim tygodniu było sporo borowików, teraz stanęły. Znikają też muchomory czerwieniejące. Pojawiło się za to sporo podgrzybka brunatnego, ale często robaczywy. Wychodzą młode koźlarze i jodłowe rydze. Z jadalnych gatunków spotkałem też łuszczaka zmiennego, muchomora żółtawego i galaretka.

mm — ok. 5 na godzinę
Nie przyjeżdżajcie! Niemce wszystko wyzbierały.. zawsze te swoje brudne łapska wcisną 😄.. Grzybów dużo mniej, brak młodzieży, szczęśliwy traf pozwolił zakryć dno koszyczka.. Za to sos kurkowo-szmaciakowy SUPER 😋😘🥰. 7 prawdziwków, 8 ceglasi, 2 podgrzybki, 1 zajączek, garść kurek i czyściutki szmaciak.. za 2,5 h efektywnego chodzenia.. Bo tu czekoladka, tam kabanosek.. paska tylko popuszczać muszę heh.. Ogólnie było więcej, ceglastopore rosną nadal, lecz suszarka wiecznie pełna. Plus, że z nożykiem spędziłem mniej czasu. Jam nie Longinus Podbipięta, tylko M. N. Stąd te Niemce.. kto wie, ten wie PS. Pada 😀

mm — ok. 20 na godzinę
urlop na grzyby i pojechałem 3 maślaki na wstępie pod kołem samochodu, potem ceglaki i podgrzybki brunatne a potem pojechałem dalej

mm — ok. 20 na godzinę
pojechałem w następną moją miejscówkę i troszkę było między innymi porządny szlachciur

mm — ok. 30 na godzinę
i pojechałem dalej sprawdzić kolejną miejscówkę na wstępie było zero a potem ok 10 grabowych i ponad 30 ceglaków i parę podgrzybków tak że jestem bardzo zadowolony z dzisiejszej wyprawy

mm — ok. 10 na godzinę
To jeszcze nie to :) Jeszcze jest mało młodych grzybów i niestety sucho w lesie. Trafił się 1 prawdziwek, kilka maślaków, 1 kurka, większość to podgrzybki i kilkanaście kozaków. Mam nadzieje że coś ruszy jeszcze we wrześniu. Grzybiarzy sporo :)

mm — ok. 5 na godzinę
las liściasty, mokro, totalne bezgrzybie, nawet "psiuchów" brak. Czetry stare kurki, jeden ceglak i robaczywy koźlarz- w dodatku od spodu objedzony przez śliamaki. Prawdziwkowe miejsców do tej pory prawie niezawodne dziś świeciły pustką.

mm — ok. 4 na godzinę
las liściasty i mieszany. dwa maślaki, trzy podgrzybki, jeden sitarz i jeden stary, robaczywy prawdziwy. Brak grzybiarzy, brak grzybów, brak perspektyw na najbliższe dni.

mm — ok. 2 na godzinę
Okolice Biskupiec Boru które w ubiegłych latach były zagłębiem maślaka dzisiaj są pustynia grzybowa. Ani jednego nie znalazłem myślaka. Znalazłem parę rydzy i 2 kozaki. Mamy wyjątkowy rok. Może jeszcze coś ruszy. Mam taka nadzieje.

mm — ok. 3 na godzinę
Dzisiaj odwiedziłem inny las mieszany. Na wejściu trafiłem na dorodny okaz koźlarza pomarańczowego. Potem duży i zdrowy borowik szlachetny. Z ciekawości byłem sprawdzić miejscówkę z kurkami i nie zawiodłem się, bo na jajecznicę się uzbierało. Na koniec podjechałem pod las, gdzie nigdy grzybów nie widziałem i szok, na skraju zagajnika rosną 3 czubajki Kanie. Jedna gigantycznych rozmiarów o średnicy 23 cm. Trzon miał 40 cm długości. Drugie danie na piątkowy obiad załatwione 🧆

mm — ok. 40 na godzinę
W południe powrót z okolic Żurady dom seniora, w lesie mokro, ulewa, grzybków jak na lekarstwo pięć podgrzybków-więcej ludzi. Postój w moim miejscu na drodze z Chrzanowa do Żarek-zostałem mile zaskoczony, w godzinkę 40 podgrzybków średnich i dużych bez lokatorów. Grzybki rosły na obszarze boiska do piłki nożnej. Jutro powtórka. Dasz Grzyb.......... Tomek KOS...

mm — ok. 33 na godzinę
Mimo deszczu wyprawa po grzyby, puki jeszcze są, Las ten sam, zbieraczy grzybów dużo, ale biegają w pośpiechu jeden przed drugim, trzeba przeczekać, a potem zbierać i cieszyć się urodą prawdziwków. I tak 32 prawdziwki prawie piękne, podgrzybki, czerwone krakowiaki, białe kozaki, maslaczki i ceglasie.

mm — ok. 30 na godzinę
10 prawych, reszta podgrzybki kozaki maślaki i 2 rydze

mm — ok. 30 na godzinę
w 3 osoby ponad 5 kg grzybów - 90% podgrzybki, trochę różnych borowików, sitarzy i jeden kozak

mm — ok. 20 na godzinę
1 prawdziwek, kilkadziesiąt podgrzybków i kozaków. Las iglasty i mieszany, łąki.

mm — ok. 50 na godzinę
Koźlarze, Borowiki Mokro w lesie, niemalże słychać jak rosną :)

mm — ok. 20 na godzinę
Prawdziwki oraz ceglaste, podgrzybki robaczywe, kurki duże stare. Pół koszyka w 3 h. Pozdrawiam

mm — ok. 35 na godzinę
Prawie same maślaki i gołąbki do tego trochę muchomorów czerwieniejących. Znikome ilości ceglastoporych, podgrzybków i rydzy w miejscach, w których zazwyczaj trafiam na ich liczne występowanie. W ciągu 4 h znalazłem 1 honorowego prawdziwka. Z ciekawszych gatunków 1 siedzuń i kilka galaretków kolczastych.

mm — ok. 15 na godzinę
Głównie podgrzybek 4 osoby 3 godziny i tyle grzybków co na zdjeciu

mm — ok. 40 na godzinę
Witam, dziś jak pisałem ponownie w mojej miejscówce, w ciągu godzinki 40-podgrzybków. Droga Żarki-Chrzanów. Grzyby średnie i duże. Tomek KOS...

mm — ok. 15 na godzinę
Witam. Skoro świt o 9 byłem w lesie. Las brzoza, krzaki, trawa a w nim wysyp kozaków czerwonych, burych i kilka prawaków. Jechałem z zamiarem zbierania podgrzybków ale koszzyk sie zapełnił nim doszedłem do innego lasu. Spotkałem grzybiarz z koszykami podgrzybków. Może jutro pojadę, a na razie to com uzbierał. Pozdrawiam.

mm — ok. 5 na godzinę
Po japońsku, czyli jako-tako😄. Dziewczyny nas dziś pobiły i dały czadu, prawie wszystkimi prawdziwkami podzieliły się obie a nam z Adamem zostały stare kozaki i maślaki modrzewiowe. Męska duma ucierpiała 😉🙃. W koszyczkach 9 prawdziwków z nogami gruuuuubymi, niczym dąb Bartek, 6 ceglastoporych, 2 zajączki i 3 kozaki brzozowe, 15 podgrzybków, 5 maślaków żółtych oraz kilka kurek. Czas grzybobrania 3 h, z tego w większości puste przebiegi. Zamiast jajecznicy była zupa z gwoździa a dokładniej z Gwoźdźca😒. Plusem sympatyczne i rozbawione towarzystwo, piątek wolny od sportów i deszcz w prognozach

mm — ok. 20 na godzinę
borowik szlachetny (większość) i masłoborowik zółtobrazowy (kilka). Las iglasty przewagą jodły.

mm — ok. 28 na godzinę
Las po opadach moim zadaniem jeszcze nie ruszył, choć dzisiaj obdarzył mnie pięknymi prawdziwkami, podgrzybkami i ceglasiami. 90% grzybów w świetnej kondycji, prawdziwki dostojne, podgrzybki średnie, w wysokim lesie. Ściółka wilgotna, sporo różnorodnych grzybów niejadalnych. Dużo grzybiarzy dzisiaj było. Pół kosza zapełnione 🙂

mm — ok. 12 na godzinę
jest w miarę mokro i grzybki takie pojedyńcze 10 prawych i 20 podgrzybków i parę kurek, ale czekamy nadal na wysyp. To co jest to tak na zachętę aby się nie poddawać. chyba już niedługo - szykujmy kosze

mm — ok. 15 na godzinę
Wypad do lasu po południu 3 prawdziwki 5 kozaków czerwonych 5 ceglasi 30 małych rydzów

mm — ok. 50 na godzinę
Multum podgrzybków - jutro pewnie najazd. Dwa ogromne kosze w 4 godziny. Ludzi w setkach liczyć można

mm — ok. 90 na godzinę
podgrzybki - 10 kg sporo z gospodrazmi, kilkanaście kurek, 14 rydzy, 6 prawdziwków, jeden kozak babka, maślaki wspami

mm — ok. 12 na godzinę
Grzybki są i rosną, trzeba pochodzić aby uzbierać. Każdy coś uzbierał, a prawdziwki przepiękne, choć mało i pojedyncze rosną. A kocia lubi spać, to w koszyku, lub w skrzynce jak tylko wrócę z lasu i zacznę odbierać grzyby.

mm — ok. 26 na godzinę
Wypad po pracy w 2 osoby, w lesie (sosnowo-mieszanym) byliśmy po 17:00 i to był błąd. Wprawdzie grzybobranie było udane - duże podgrzybki, dwa takież prawdziwki, 7 kurek, 2 maślaki pstre (było więcej, ale wzięliśmy tylko do jajecznicy), ale niestety zgubiliśmy się w lesie, do którego jeździmy od kilkunastu lat! Zanim udało nam się wrócić do samochodu, w nogach przybyło 7 km, z czego połowa szosą i po ciemku.

szerzej:
Dojazd do lasu katastrofalny, droga zawsze trudna, bo wąska na jedno auto, w tej chwili się po prostu rozsypuje, dziury takie, że wkrótce da się tam przejechać tylko czołgiem. Szkoda tej miejscówki.

mm — ok. 0 na godzinę
Zaczęły się pokazywać podgrzybki 2 h w lesie i cały koszyk trochę starych ale cała reszta to młode grzybki

mm — ok. 30 na godzinę
Pojawiły się rydze. Oprócz nich sporo maślaków, kilka kozaków.

mm — ok. 10 na godzinę
Pojedyncze małe prawdziwki i malutkie rydze Na zdjęciu ladny egzemplarz

mm — ok. 100 na godzinę
Tyle grzybów ze nie ma czasu pisać. Z dzisiaj 2 kosze.

mm — ok. 25 na godzinę
Dużo kozaków, podgrzybków i ceglastoporych. Prawdziwka pojedyncze sztuki

mm — ok. 4 na godzinę
I nadal nic. 3 godziny w lesie i tylko 8 rydzy. 4 kozaki. 5 małych maślaków. Mnóstwo ludzi w lesie. Jedyny plus bycia w lesie to powietrze i piękno przyrody. Ma nadzieje ze będzie jeszcze wysyp maślaków a potem zielenią tek.

mm — ok. 0 na godzinę
Dzisiaj przyszedł czas na Puszczę Niepołomicką a konkretnie pewną jej cześć zazwyczaj obfitującą w czubajki kanie. Niestety wyprawa zakończona fiaskiem - poszukiwanej brak. Bardzo sucho, część cieków wodnych w które ten teren przecina można przejść suchą nogą - wyschnięte, potrzebny deszcz. Na osłodę 1 dziesięciocentymetrowy prawdziwek na skraju puszczy.

mm — ok. 50 na godzinę
Maślaki, prawdziwki kilka zajączkow

mm — ok. 10 na godzinę
4 prawdziwki, parędziesiąt podgrzybów, dwa maślaki. Lasy mieszane z przewagą igieł. Grzyby są, lecz grzybiarze też. Las przepatrzony wzdłuż i wszerz, samochody nie mieszczą sie na poboczach. To jeszcze nie wysyp, ale coś zaczyna się dziać

mm — ok. 80 na godzinę
Jedlina (Jd100, Jd110), świerczyna (Sw45) lasy prywatne - prawdziwki (mało), malarze (borowik ceglastopory, średnio) podgrzybek głównie brunatny, trochę mleczaja późnojesiennego, sporo maślaka żółtego (na przylegających łąkach), kolczak obłączasty, sporo pieprznika trąbkowego (nieliczony), gołąbek modrożółty, inne gołąbki, kurki (mało, nieliczone). Sporo muchomorów czerwieniejących (niezbierane, nieliczone). Za tydzień się zacznie;)

mm — ok. 30 na godzinę
Las świerkowy, gościnne występy u stóp Babiej Góry. Szłu nie ma, grzybiarzy zatrzęsienie, ale i tak razem z małżonką zebraliśmy niezły miks składający się z borowików, podgrzybków, koźlarzy, maślaków modrzewiowych, mleczaji jodłowych i kolczaków obłączastych😉💪 W lesie byliśmy +/-4 godzinki z wyjściem i dojściem do samochodu. Pozdrawiamy 😉

mm — ok. 5 na godzinę
Dzisiaj to nie był typowy wyjazd na grzyby a dreptanie ścieżkami przyrodniczo-dydaktycznymi 😅 nie powiem czyj to był pomysł 🫣🙄 rezultat: 7 jędrnych prawych z nogami jak zawodnicy MMA, 6 koźlarzy czerwonych, 1 brzozowy, 4 ceglaki (było dużo więcej ale braliśmy tylko małe baryłki), 10 pogrzybków brunatnych, 4 zajączki, 3 maślaki i ciut kurek 😁

szerzej:
Jak się okazało przyroda była i owszem, krzaczory po pachy, parowy, wąwozy i 15 km w nogach, zaliczone dwie sąsiadujące miejscowości 🙂🌲🌳⛰️ Z dydaktyką słabo 😁 przewodnik chyba słabo opłacany 😅😘 wycieczka dwa razy się zbuntowała i za karę wyszła daleko od parkingu 🥶😂🙃 plus dodatkowe 2 km w nogach... można wsuwać kolejne babeczki 😁 Nika 😘

mm — ok. 10 na godzinę
Grzybobranie dla tych którzy lubią dużo i wytrwale chodzić po lesie gdyż nie ma olbrzymich grupowych wysypów, znajduje się pojedyncze lub po dwa, są młode i zdrowe ale bywają też starsze okazy głównie prawdziwka. Nieliczne rydze, parę podgrzybków, jedna piękna kania czubajka - już zjedzona, była pyszna. Prawdziwki już w suszarce - odpadło niewiele z tych dużych egzemplarzy. Dzisiaj rano w lesie było rześko i przyjemnie, nawet słoneczko się pojawiło. Po południu zrobiło się zimno i pochmurnie a jutro to chyba będzie lało. W lesie jest mokra ściółka ale dawka deszczu chyba nie zaszkodzi przed zbliżającym się okresem rydzowym i opieńkami.

mm — ok. 40 na godzinę
Po 5 tygodniowej abstynencji w końcu w Zawoi. Jodły, buki, łąki. Jakie grzyby? Szybciej byłoby napisać jakich nie było. Rydze, żółte maślaczki i kolczaki obłączaste rosną wszędzie. Prawdziwki na pękatych nogach już nie są zasiedlone w przeciwieństwie do podgrzybków. Ceglaki jakby w odwrocie. Kurki wielkie jak Babia Góra. Kozaków czerwonych lub żółto-pomarańczowych jeszcze tyle nie spotkałem. MIięsiste kanie kładą się białą plamą tu i tam na jeszcze zielonych łąkach. Ogromnym zaskoczeniem były 2 gąski zielonki, których tu jeszcze nigdy nie spotkałem. A wisienką na czubku koszyka... były pierwsze w tym sezonie lejkowce dęte. Chyba Jesień zajrzała tu razem ze mną.

mm — ok. 33 na godzinę
Ponownie w magicznym miejscu droga Żarki-Chrzanów w ciągu godzinki 33 podgrzybki i 1 prawy, grzyby średnie, młodych brak to bedzie przerwa w tym rejonie, na parkingach tłok.

mm — ok. 2 na godzinę
Słabo, 1 siedzuń 1 prawdziwek, 7 podgrzybków. 6 kurek, 6 kozaków babek...

mm — ok. 15 na godzinę
W koszyku: podgrzybek brunatny zdrowy „tylko” 45 sztuk (bo sporo w kiepskiej kondycji zostało, zarówno starszych jak i całkiem młodych); krasnoborowik 20 (również przynajmniej drugie tyle zostało); prawdziwek 10 (wszystkie zdrowe); maślak rożny 6; garść kurek; 4 (+1) siedzunie sosnowe 😍

szerzej:
😙👌 Znalezione. Zebrane. Obrobione 😍😅🤪 Popołudniowy sobotni wypad w las znajdujący się rzut beretem od Krakowa (a potraktowany ostatnimi czasy bardzo po macoszemu) niespodziewanie przyniósł mnóstwo radości i mnóstwo pięknych, i różnorodnych grzybków 🤗 Biorąc pod uwagę porę dnia, weekend i ilość już powracających (i z raczej pustawymi koszykami) grzybiarzy nie napawał zbyt optymistycznie. A tu na wstępie zachwycająca niespodzianka (kilka metrów od auta), dorodny siedzuń sosnowy 🤗 który niezwykle delikatnie i natychmiast, został umieszczony w bagażniku (zmieścił się 😉). Po kilku minutach jeszcze dwa mniejsze (jeden został, może podrośnie 😉) i pierwszy podgrzybek brunatny. Potem długo nic i kolejna piękna kozia broda 😵‍💫 Dopiero po blisko godzinie pierwszy podwójny (a może i potrójny 🤔) młody prawdziwek, garść kurek, kilka młodych brunatnych i znów kawałek do przejścia na miejscówkę dalej położoną od głównego traktu. Po drodze dramat 😑 już w ubiegłym roku pisałam że ten las, tą urokliwą pozostałość po pradawnej puszczy, niemiłosiernie haratają z kuażdej możliwej strony.. ale teraz już mi po prostu brakuje słów … Zwłaszcza że ostatnio bywałam w innych miejscach gdzie również.. ale aż tak nie.. Blisko Kraków wiec może w planach jakiś „beton” tam ma być 🤔 Ciężko chodzić bo mnóstwo naścinanych gałęzi i miękkiej zrytej ziemi, kolein i rozjeżdżonego błotska 🤬 W związku z tym kolejnej miejscówki brak 😢 ale przy okazji wykarczowano drogę do innej 🥴 gdzie na kilkunastu metrach kwadratowych spora niespodzianka 😵‍💫 bo piękne i liczne podgrzybki brunatne w trawach i paprociach i młodnikach sosnowo/buczynowych 🤗 i obok pod piękna starą sosną kolejny piękny szmaciak 🤗🤩😍 Wcześniej jeszcze na kawałku starej miejscówki kilka młodych beczułeczek w mchach 🥰 rozkosznie grubych, twardych i zdrowych 😍 (takich by się chciało jeszcze i jeszcze 😵‍💫) … plus jędrne młode ceglasie i kolejne brunatne.. nawet dwa dorodne gorzko borowiki (😐). Goryczaki też były liczne 🤢. Oczywiście była i kawa na pieńku z drożdżóweczką i potem jeszcze przerwa na herbatkę z kanapeczką … i chwila na delektowanie się zapachem i smakiem (jeżyny) lasu … i kilometry (dobrze że mój ortopeda tego nie widział 😱🤭) po stromym w dół i pod górę i w dół stromo i jeszcze stromiej pod … i but utopiony w jakiejś rdzawej brei (fuj) przy przekraczaniu bagnistego strumyczka … W jednej ręce kijek w drugiej koszyk (często też jako podpórka 😅) i czasami jeszcze do tego pomocna dłoń małża … uff … Człek brudny, upocony, pod warstwą igieł … rąk chyba po ceglastych nie domyję 😬 ale jakże szczęśliwy 😃😄😁 Lesie, do zobaczenia za tydzień … bo w tygodniu bardzo mili rehabilitanci z Emaus będą mieli pełne ręce roboty ze mną 😅🤫 (ale i ususzonych skarbów leśnych też 😉 bo jest już ich tyle że można się dzielić z innymi). Daaażżż grzyb!!! 🍄🍂🍃

mm — ok. 4 na godzinę
12 dorodnych prawdziwków, często pochowane pod liśćmi, pojedynczo występujące, były też podgrzybki i maślaki.

mm — ok. 12 na godzinę
Grzybów coraz mniej. Prawdziwki w odwrocie. Ogolnie pojedyncze sztuki co jakis czas wszystkich grzybow. 4 godzinki spaceru i tak jak widac. Pozdrawiam.

mm — ok. 57 na godzinę
63 maślaki, 10 prawdziwki, 6 czerwone, 8 koźlaki, 27 podgrzybki

mm — ok. 40 na godzinę
Obrzeże lasu oblężone i przeczesane przez grzybiarzy. Warto przejść dalej, odwiedzić swoje miejscówki. Sporo różnych podgrzybków około 100 sztuk, 15 prawdziwków z czego jeden staruszek został w lesie, 20 ceglastoporych, 20 rydzów, 3 kanie, 4 koźlarze i garść kurek.

mm — ok. 4 na godzinę
20 prawdziwki, 2 koźlarze. W lesie nadal pusto. Pojedyncze, głównie stare osobniki.

mm — ok. 30 na godzinę
podgrzybki, borowiki ceglastopore i prawdziwki, kozaki, maślaki, rydze oraz sporo przerośniętych kurek (a właściwie kur, takie ogromne). Na przyleśnych parkingach ciężko znaleźć miejsce. W lesie mnóstwo ludzi, wg miejscowych przyjeżdżają jeszcze przed świtem i zbierają z latarkami... Trzeba się nachodzić, żeby znaleźć kawałek lasu, gdzie najwyraźniej w ciągu kilku ostatnich dni nikt nie zaglądał. Ale jak się na taki natrafi, grzyby są.

mm — ok. 30 na godzinę
Spodziewałem się prawdziwków czy ceglastych a tu prawie nic, jedynie sporo maślaków, trochę kurek i podgrzybków, ale konkurencja w lesie była...

mm — ok. 30 na godzinę
Trzeba było się nieźle nachodzić żeby coś nazbierać ze względu na bardzo dużą ilość grzybiarzy, ale to normalne w sobotę. Większość to podgrzybki brunatne i kilka prawdziwków. Prawie wszystkie grzyby w jagodzinach. Nie widać młodych grzybków to jeszcze nie wysyp.

mm — ok. 40 na godzinę
Nowa miejscówka na którą trafiłem ostatnio przypadkiem, poszliśmy z żoną spontanicznie około południa. Wyniki maślaki różnorakie ponad 100, prawdziwki 30, koźlarze 40, podgrzybki 40, ceglastopore 20. Czas zbioru około 3 godzin. Las bukowy i i mieszany z przewagą świerka. W lesie pusto. Na starych naszych miejscówkach też pusto.

mm — ok. 13 na godzinę
W lesie wilgotno ale chłodno. Trzy godziny chodzenia 30 prawdziwków, kilka ceglakow, kozaków, podgrzybków. podgrzybki połowa z lokatorami.

mm — ok. 40 na godzinę
W lesie bardzo dużo ludzi o godz. 7.00 na małym parkingu było już 12 samochodów ale jak się odejdzie głębiej w łaś to można sporo grzybów nazbierać dużo podgrzybków maślaków kozaków 2 kanie 12 rydzy i 14 pięknych dużych zdrowych prawdziwków. Większość do zaprawy ale też na sos i na patelnię rydze i kanie.

mm — ok. 30 na godzinę
obfitość natury

mm — ok. 22 na godzinę
las mieszany, dużo jodły, grzyby raczej w zagajnikach i młodnikach - trudno dostępne; dużo młodych grzybów, których nie zbieraliśmy; dwie osoby, ok. 3 godziny spokojnego chodzenia 120 pieprznik jadalny/ametystowy 20 mleczaje jodłowe 6 borowiki usiatkowane 2 krasnoborowiki ceglastopore 22 maślaki żółte 8 muchomorów czerwieniejących 32 podgrzybki (głównie suchogrzybki złotopore)

mm — ok. 100 na godzinę
Masę dużych kozaków. Prawdziwa uczta

mm — ok. 6 na godzinę
Nie wybierasz się na grzyby i traf chce, że same lgną do Ciebie. Droga krajowa 791 postój na trasie do domu, by psiak mógł załatwić swoje potrzeby. Zjazd do lasu. Krótki spacer 15 minutowy i 6 podgrzybków brunatnych w kieszeni. Las mieszany, aut 0, ale godzina po16:00 więc pewno wszyscy już w domku. Aż szkoda, że nie mieliśmy więcej czasu!

mm — ok. 40 na godzinę
Las mieszany i górzysty, liczyłem na prawilną młodzież, ale tutaj kiepsko. Wysyp maślaków w gęstych trawach, kilkadziesiąt metrów od modrzewi. Kilkanaście podgrzybków bez lokatorów. Dużo ceglasi ale ich nie zbieram więc nie policzone do statystyk. Czuć że to jeszcze nie koniec dobrego.

mm — ok. 45 na godzinę
Dziś odwiedzone dwie miejscówki. Najpierw piękne, bukowe lasy w rejonie Parsywkowej i Kozłowej Góry. Lasy cudowne ale całkowite bezgrzybie. Szybki przeskok w brzozowe zagajniki w stronę zalewu Sosina i sukces. Znalezione: 130 koźlarzy różnej maści, ok. 100 maślaków (zwyczajne, żółte i pstre), 3 borowiki szlachetne, 5 podgrzybków, 5 zdrowych mleczajów rydzów. rydzów było więcej lecz były zaczerwione. Z ciekawostek to spotkałem totalny wysyp maślaków sitarzy - były ich setki. Nie zbieram ich więc nie wliczam.

mm — ok. 2 na godzinę
6 dużych prawdziwków przez 3 h

mm — ok. 12 na godzinę
Las jodłowo-mieszany. Wszystkiego po trochu - 12 kozaków, 20 podgrzybków, 19 rydzów, 3 kurki i 3 prawdziwki, ale trzeba się nachodzić i grzyby są tylko miejscami.