mm — ok. 0 na godzinę
Niestety, pomimo lekkich opadów grzyba w lesie na razie nie uświadczysz....
mm — ok. 30 na godzinę
Witam, dzisiaj wybrałem się do lasu sosnowego i są efekty 😁.
Zdrowe podgrzybki brunatne i 1 siedzuń sosnowy. Pozdrawiam
mm — ok. 5 na godzinę
Ludzi dużo grzybów mało. Jeszcze troszkę trzeba zaczekać.
mm — ok. 0 na godzinę
W lesie całkiem mokro i zaczyna „pachnieć” grzybami, ale póki co kompletnie pusto.
mm — ok. 25 na godzinę
podgrzybki, starsze i młode, nie w każdym miejscu, sporo robaczywych. 1 prawdziwek.
mm — ok. 1 na godzinę
Las sosnowy z domieszką brzozy i wypad kontrolny sprawdzić czy coś ruszyło. 45 minut w lesie i tylko jeden wyrośnięty podgrzybek brunatny. Ale pojawiło się mnóstwo różnych gołąbków więc i podgrzyby powinny wkrótce się pojawić.
mm — ok. 0 na godzinę
Dzisiaj udałem się w lasy Murzynówko, Wiosna z nadzieją że coś się może ruszyło i niestety przez godzinę spaceru zero grzybów. Napotkany grzybiarz miał jednego prawdziwka.
mm — ok. 0 na godzinę
Puszcza, okolice Międzychód, Wiejce, Lubiatow, brak jakichkolwiek grzybów. Ściółka wysuszona na wiór.
mm — ok. 1 na godzinę
15 min na spacerze z psem
mm — ok. 0 na godzinę
Brak grzybów
mm — ok. 0 na godzinę
Jeszcze zbyt sucho. Pojawiają się powoli muchomory
mm — ok. 70 na godzinę
Witam :)
W końcu można nazbierać sporo grzybków, ja trafiłem na: borowiki szlachetne, podgrzybki brunatne, maślaki zwyczajne, maślak pstry, koźlarze pomarańczowożółte, babki, babki odmiana biała i brązowo-czarna.
mm — ok. 10 na godzinę
Jeżeli będzie padać to za 2 tygodnie powinien pojawić się wysyp, dzisiaj połowa znalezionych borowików szlachetnych była robaczywa, pojawiają się młode egzemplarze prawych.
mm — ok. 50 na godzinę
Cześć. Dziś to samo miejsce co w niedziele.
podgrzybki w zdrowe, trochę młodych wyszło, udało się tez rozbierać to czego ostatnio oczy nie ujrzały 🙂
Za tydzień powrót, teraz popaduje, wiec pora tez na inne „wiórki”. Pozdrawiam Leśną Brać 🌲
mm — ok. 100 na godzinę
Nie wiem, jak to policzyć - ilość ograniczona, ale DUŻO pieczarki długotrzonowej (tak typuję). W pół godziny - jakieś 4 kg. Zdjęcie fatalne, bo wiozłam w siatce rowerowej po wybojach. Oprócz tego olbrzymi okaz żółciaka siarkowego, ale niestety nie miałam ze sobą aparatu, a był za wielki i za stary, żeby go zabierać do domu.
mm — ok. 20 na godzinę
W lesie sucho, ale pojawiają się młode okazy, wię myślę, że kwestia kilku dni i będzie czym oczy nacieszyć. Dzisiaj głównie podgrzybki, jeden kozak, parę maślaków i jeden borowik z lokatorami
mm — ok. 1 na godzinę
Byłam kontrolnie w nowym miejscu. Ponad godzinny spacer zresztą bardzo przyjemny, spotkane sarny. Niestety wynik zbiorów to jeden mały podgrzybek.
mm — ok. 2 na godzinę
W lesie pięknie ale grzybów brak. Dwa maleńkie maślaki.
mm — ok. 0 na godzinę
Kompletnie nic, nawet muchomora
mm — ok. 0 na godzinę
W lesie pięknie, słonecznie, powoli jesiennie, Ściółka wilgotna. Niestety grzybów brak
mm — ok. 25 na godzinę
Prawdziwki i podgrzybki. Piękne, duże i zdrowe.
mm — ok. 10 na godzinę
Spacer przyjemny lecz grzybowo bezwocny... Las mieszany. Ściółka nawet wilgotna, tyle, że na niej pojedyncze blaszaki. Garść kurek, 4 całkiem robaczywe prawdziwki, 1 kania.
Trzeba jeszcze poczekać
mm — ok. 100 na godzinę
Duże ładne zdrowe podgrzybki kilka prawdziwków większe z lokatorami niestety. Zaczynają pojawiać się młode owocniki za jakiś tydzień będzie wysyp jak się utrzyma taka pogoda
mm — ok. 7 na godzinę
coś ruszyło, pierwsze podgrzybki i całkiem dorodne koźlaki, wszystko zdrowe.
mm — ok. 0 na godzinę
Krótka wizyta w Lasku Marcelińskim. Całkowite bezgrzybie.
mm — ok. 20 na godzinę
Szacunkowo. Kanie z ogródka spod jodły kaukaskiej - bukiet (6 szt.) i twardzioszek przydrożny - częściowo z trawnika, częściowo w zgodzie z nazwą z "przydrogi" (dużo, ponad pół litrowego pojemnika na lody). Jutro na pewno w naszym regionie będą grzyby leśne a nie trawnikowe (deszcz pada nieustannie, wczoraj pięknie siąpiło kilka godzin). ps. przepraszam za brak zdjęcia.
mm — ok. 30 na godzinę
Tylko podgrzybki i maślaki. W lesie mokro. Coś się zaczyna dziać. Mam nadzieję, że za kilka dni będą większe zbiory.
mm — ok. 30 na godzinę
Podczas 4 godzinnego spaceru po lesie udalo mi sie zebrac: borowiki, podgrzybki, maślaki i kanie
mm — ok. 20 na godzinę
15 min wjazd do lasu w okolicy Nowego Tomyśla. Las sosnowy i trawiaste łąki. Biało-beżowo od kani. Były również podgrzybki, dwa borowiki i wysyp maślaków które zostały w lesie
mm — ok. 70 na godzinę
152 grzyby, prawdziwki i borowiki, niektóre sztuki nadgryzione lub robaczywe, ale w większości ładne i zdrowe, sezon się zaczyna
mm — ok. 15 na godzinę
Coś ruszyło. 30 podgrzybków w dwie osoby na popołudniowym spacerze. Sporo goryczaków i sporo ludzi spragnionych grzybobrania.
mm — ok. 2 na godzinę
3 godziny chodzenia 1 prawdziwek, 4 koźlaki (duże, ładne) i 1 podgrzybek. Chyba jeszcze za wcześnie
mm — ok. 5 na godzinę
Suchogrzybki złotawe, maślak zwyczajny, koźlarz babka, gołąbek jadalny.
mm — ok. 28 na godzinę
Okazjonalne zbieranie na trawiastych skwerach na Łazarzu i na Strzeszynie. Zebrane 28 sztuk w niecałe 20 minut. Wyglądało to na pieczarkę miejską. Już wczoraj usmażone na patelni, bardzo smaczne. Niestety zdjęć nie zrobiłem, bo od razu zabrałem się za obieranie i przygotowanie potrawy.
mm — ok. 0 na godzinę
Nawet niejadalnych brak
mm — ok. 2 na godzinę
bór sosnowy, 3 podgrzybki, 1 borowik szlachetny, grzybów brak
mm — ok. 10 na godzinę
Mam stałe miejsce, które nie zawiodło. 6 prawdziwków, 6 kozaków. Całkiem sporo podgrzybków, ale dużo robaczywych: (
mm — ok. 0 na godzinę
Nic się nie ruszyło, grzybów brak. Pojawiło się trochę niejadalnych ale nie za dużo.
mm — ok. 30 na godzinę
Witam wszystkich. Dzisiejszy 6 godzinny spacerek po lesie zaowocował obfitym jak na aktualną sytuację zbiorem.
Dorodne zdrowe podgrzybki brunatne oraz 3 borowiki szlachetne znalazły się w moich koszykach. Las sosnowy, dużo wysokiej trawy. Niestety sytuacja się nie poprawia, jeśli nie popada to będzie kiepsko...
Pozdrawiam serdecznie.
mm — ok. 60 na godzinę
Las iglasty niedaleko Brzezin. Trawy i mech. Ściółka dobrze wilgotna, ciepła. Pgoda piękna! Grzyby prawie bez robaków, zdrowe, młodziutkie. W zasadzie same czarne łebki (podgrzybki), kilka maślaków, kilka "zajączków".
Sądzę, że rokowania na najbluższe dni w tym rejonie są bardzo dobre - nadal sporo małych grzybków.
2 osoby - 2 spore koszyki. Tak lubię!
mm — ok. 60 na godzinę
Dzisiejsze zbiory z kolegą 🙂 Kalisz/Brzeziny/Kraszewice. Borowiki Szlachetne, Borowik Sosnowy, Koźlarze Czerwone, Koźlarze Topolowe, Koźlarze pomarańczowożółte, Koźlarze Babka, Koźlarz Czarnobrązowy, podgrzybki Brunatne, podgrzybki Zajączki, Pieprznik Jadalny, Maślaki Zwyczajne, Maślaki Pstre, Siedzuń Sosnowy
mm — ok. 40 na godzinę
Las liściasty i mieszany. Wysyp muchomorów czerwieniejących, można zebrać śmiało powyżej 100/h. Prawie wszystkie bez śladu robaków. Poza tym kanie ale pojedyńczo. Brak już prawdziwków. Następny wypad będzie w lasy podgrzybkowe.
mm — ok. 10 na godzinę
Trzeci raz te same lasy i najgorszy zbiór. W poprzedni weekend wydawało mi się, że prawdziwki się dopiero zaczną, niestety wygląda na to że się już skończyły. Młodych dosłownie parę sztuk. Zajączki dalej rosną stadnie, można wynosić całe kosze.
mm — ok. 20 na godzinę
Pierwszy raz w tym roku wybrałem się do lasu. Wcześniej nie było czasu a i susza doskwierała. Byłem mile zaskoczony bo nawet sporo znalazłem. Dzisiejszy zbiór to 15 prawdziwków (sosnowe i usiatki - z 10 sztuk zostało w lesie bo i przerośnięte i z nawałą lokatorów), 30 podgrzybków, 15 kozaków. Las sosnowy z nasadzeniami świerku, buka i brzozy. Grzybki głównie przy duktach i na skrajach zagajników. Rokowania są obiecujące bo po opadach jest mokro. Dużo grzybów niejadalnych też rośnie więc za kilka dni jak pogoda będzie taka jak teraz to można liczyć na wysyp.
mm — ok. 15 na godzinę
Witam po powrocie na swoje rewiry. Konkretnie chcieliśmy sprawdzić czy ruszyły podgrzybki i rydze. I tak ani jednego podgrzybka, rydze wychodzą powoli, ale prawie wszystkie z domieszką białka (udało się co nieco wykroić). Sporo maślaków przerośniętych, młodych niewiele. Paręnaście sów, zdrowych, świeżych. Ogólnie ściółka bardzo sucha, potrzebne opady deszczu. Siemanko Grzyboświrki!
mm — ok. 40 na godzinę
Ogólnie wypad udany. Na skraju lasu sucho jak pieprz ale w w głąb coraz lepiej. Mnóstwo podgrzybków brunatnych i zajączków, sporo koźlarzy białawych (jeden czerwony też się znalazł), kilka ładnych dużych borowików i jeden maślak. Grzybki ładne zdrowe i nawet spore. Około 2 h chodzenia.
mm — ok. 50 na godzinę
Dzisiaj godzinny wjazd do lasu w zeszłoroczne miejsce.
zajączki sporo i kilka zebrałem na początku, żeby coś mieć. Wysyp gołąbka błotnego - ja nie zbieram - można kosić.
podgrzybek głównie dojrzały, 80 proc zdrowy.
Prawdziwki przy brzegach młodych wysadzeń.
Na koniec 2 kanie z auta wypatrzone na kolacje i tak ładnie przytulony do powalonej sosny siedziuń, ze nie miałem serducha zabierać.
Okolica Nowego Tomysla nie zawiodła - różnorodnie, ciekawie i z efektem.
Po obróbce:
1 maślak symbolicznie
4 zajączki na start
2 kanie - j. w.
6 prawdziwków
41 podgrzybków
Pozdrawiam🤜🤛
mm — ok. 100 na godzinę
Dużo prawdziwków i podgrzybków. Okazy duże i zdrowe. W lesie dużo ludzi, dlatego też w blisko dróg leśnych grzyby trafiają się rzadko. Trzeba wejść głębiej w las, tam można spotkać całe kolonie grzybów.
mm — ok. 5 na godzinę
W sumie nie grzybobranie, a spacer z psami i z córką, ale przy okazji oczy błądziły po ściółce. Wypatrzone 5 podgrzybków. Ściółka sucha, jeszcze wciąż za mało deszczu
mm — ok. 15 na godzinę
Krótki popołudniowy spacer po lesie.
Młode podgrzybki wszystkie zdrowe i jeden prawdziwek.
mm — ok. 12 na godzinę
Morasko, radojewo potrzeba deszczu. Rydzow brak, 3 przerośnięte maślaki. Czubajka kania sztuk 12. Kanie młode ładne. Pozdrawiam
mm — ok. 60 na godzinę
2 kozaki, kilka małych kurek, reszta to podgrzybki, w 2 osoby 1:10 h pełny koszyk, w sumie około 120 sztuk. podgrzybki w różnym wieku, sporo robaczywych nożek.
szerzej:
Fajna atmosfera w lesie, wilgotno, ale nie czuć żeby było za dużo deszczu.
mm — ok. 60 na godzinę
142 sztuki, głównie podgrzybki, trochę borowików, 2 kozaki, spore grupki na polanach między drzewami i w trawach, w większości zdrowe, choć jak dzień wcześniej trafiło się parę nadgryzionych
mm — ok. 0 na godzinę
Krótki zwiad w zagajniku podgrzybkowo-prawdziwkowym. Grzybów zero, jakichkolwiek.
mm — ok. 10 na godzinę
Dziś krótko; las za Mosiną ok. 2 godziny spacerku po lesie.
Grzybów niewiele: 2 sowy i 6 maślaczków, podgrzybki. Ściółka suchawa i mało mchu. ☹️
mm — ok. 30 na godzinę
2 osoby. 2 godznki.
Las sosnowy, wzdłuż drogi brzózki, w brzózkach nieliczne KOŹLARZE i 2 PRAWDZIWKI.
W głębi lasu podgrzybKI i kilka PIEPRZNIKÓW, ale trzeba się nachodzić. Potem nagle skupisko podgrzybków - tak to lubię: 15 sztuk na niewielkiej powierzchni. Młode i zdrowe. W lesie wilgotno i chłodno. Spacer po lesie, jak zawsze miły. Szkoda, że noce chłodne, bo to może przyhamować grzybki... Ale ściółka robi się bardziej wilgotna, więc nie tracimy nadziei.
mm — ok. 4 na godzinę
30 min, 3 prawdziwki u 1 kania. Coś się dzieje, ale nieśmiało;)
mm — ok. 0 na godzinę
Cały czas za sucho
mm — ok. 2 na godzinę
Kolejna zmiana miejscówki i znów niepowodzenie. Tylko 2 podgrzybki. W lesie sucho. Aura śliczna, słonecznie i ciepło.
mm — ok. 0 na godzinę
Szybki zwiad przed pracą w kolejnym lesie i tu też brak grzybów. SUCHO. Las sosnowy.
Liczyłem na siedzunie albo chociaż muchomory rdzawobrązowe, które tu były rok temu o tym czasie. A tu zaledwie jeden maleńki siedzuń, został na miejscu.
mm — ok. 19 na godzinę
Sucho nadal, grzyb ma chęć rosnąć, dwie kanie przed wjazdem dały nadzieję ale sam las słabo, tylko podgrzybki, buty suche, bez deszczu sezon nie zapowiada się dobrze
mm — ok. 5 na godzinę
10 kani, 50 podgrzybków, 10 prawdziwków
mm — ok. 3 na godzinę
Mało grzybów 1 prawdziwek i 3 maślaki. Na prawdziwe grzybobranie trzeba jeszcze poczekać.
mm — ok. 7 na godzinę
Godzinny spacer późnym popołudniem, podgrzybki. Okazy zdrowe. W lesie strasznie sucho, tam gdzie je znalazłem faktycznie było czuć grzybem;)
mm — ok. 35 na godzinę
Uwielbiam zbierać grzyby. Dzisiejszy 2 godzinny wypad w leśną knieję należał do wyjątkowych. Las mieszany plus przyleśna łąka. Różnorodność w koszyku cudowna. 4 prawdziwki, kilka robaczywych zostało w lesie 3 kozaki, 5 kani, po za tym maślaki, podgrzybki, zajączki i spore zaskoczenie w tym terenie rydze. Niestety większość z nich została w lesie (robaczywe) nad czym bardzo ubolewam. To co na zdjęciu wszystko zdrowe 🙂. W komentarzu zamieszczę też zdjęcie zbioru spotkanej w lesie pary. Ponoć zbierali w dwóch miejscach i byli w lesie około 5 godzin.
mm — ok. 54 na godzinę
Dzisiejsze grzybobranie to w zasadzie było koszenie przez trzydzieści minut w jednym miejscu, gdyż na niewielkiej polanie masowo pojawiła się pieczarka, co ciekawe dwa gatunki dość blisko siebie. Innych grzybów nawet nie szukałem, w lesie dużo ludzi jak to w dużym mieście. Schowałem do lodówki, smażenie jutro.
mm — ok. 15 na godzinę
Dzisiaj półgodzinny spacer po pobliskim lesie zaowocował podgrzybkami i maślakami. Coś się zaczyna w końcu ruszać…🙂 Liczyłam trochę, że trafię też na czubajki kanie, ale w stałej miejscówce brak.
mm — ok. 20 na godzinę
W lesie sucho... o 7 rano rosy nie było nawet w wysokiej trawie, tam gdzie bardziej mokro (nienasłonecznione brzegi młodników, gęsty las świerkowy) pojedyncze kozaki, prawdziwki i podgrzybki (młode i bez gości na szczęście), dwie kolonie maślaków. Ogólnie takie 1,5 h przed pracą całkiem udane..... poza tym, że wycięli mi ulubiony las łobuzy....
mm — ok. 20 na godzinę
w ciągu godziny 35 kani-pięknych ośrednicy do 35 cm
mm — ok. 0 na godzinę
Nawet brak muchomorów, trzeba czekać.
mm — ok. 0 na godzinę
Zero grzybów. Trzeba czekać.
mm — ok. 6 na godzinę
Lasy mieszane na zachód od Nowego Tomyśla, okolice Czarnej Wody. 10 prawdziwków z czego połowa zjedzona przez robaczki. Jeden szmaciak vel kozia broda zabrany, drugi zostawiony by urósł. 4 podgrzybki brunatne, 2 podgrzybki zajączki, niestety robaczywe. Kilka kań ale jeszcze nie otwartych. Ogólnie za sucho
mm — ok. 20 na godzinę
20 podgrzybków - w lesie sucho jeszcze.
mm — ok. 20 na godzinę
Jasionna / Wronki
Las iglasty / mieszany. Sporo grzybiarzy.
Stara, zwykle dobra miejscówka i... kompletnie nic. Ściółka suchawa. Zaczęły się pajęczyny między drzewami. Grzybów brak. Nawet niewiele blaszkowych. Jedziemy kawałek dalej - obniżenie terenu i więcej mchu i jagodziny- podłoże wilgotne, co niestety nie wpływa znacząco na na zbiory. Teren mocno poryty przez dziki.
W sumie pół koszyka podgrzybków i 4 kanie.😟
mm — ok. 1 na godzinę
Godzinka w lesie. Ściółka sucha, pada, ale za mało. Zdobyczny jeden podgrzybek, już pod koniec spaceru, więc został w lesie.
mm — ok. 0 na godzinę
Pusto i mimo ostatnich deszczy jeszcze bardziej sucho...
mm — ok. 0 na godzinę
W lesie pusto i sucho. Ciężko znaleźć nawet grzyby niejadalne
mm — ok. 15 na godzinę
Ok 35 podgrzybków i ok 25 zajączków podczas ok 2 h spaceru. Las mieszany, w okolicach jeziora w Tucznie. Bardzo dużo grzybiarzy w okolicy (mnóstwo aut przy drogach), ale nie jest to odczuwalne w samym lesie :)
mm — ok. 5 na godzinę
Malutko i słabiutko, ale cos zaczyna sie dziac. 10 podgrzybków w godzine w dwie osoby… do tego kilka robaczywych ktorych nie bralismy.
mm — ok. 10 na godzinę
Wiekszość to sowy znalezione w jednym miejscu. Pare sztuk podgrzybków. Ogólnie dużo chodzenia wiec spacer sie udał, grzybobranie raczej średnio ale kotlety będą
mm — ok. 5 na godzinę
Niestety nie na to się nastawiałam ale spacerek miły grzybów narazie nie ma
mm — ok. 6 na godzinę
Tylko czubajka kania [Macrolepiota procera], zwana "sową". Z grzybów rurkowych tylko jeden okaz Xerocomellus chrysenteron.
Zero maślaków (dwa dni temu było ich z 10 sztuk) i innych borowikowatych.
Generalnie warunki wilgotnościowe i termiczne są dobre dla grzybów, ale wciąż nie ma żadnego wysypu.
mm — ok. 2 na godzinę
W drodzę do córki, do Poznanie odbiłam na las Kórnicki, z nadzieją, że może wreszcie coś. Niestety, mimo ślicznej aury, słoneczka i ciepełka po 30 min spaceru marne dwa zarobaczone stare podgrzybki. Nie poddaję się, będę sprawdzać dalej nowe miejscówki
mm — ok. 20 na godzinę
W lesie jest wilgotno, pierwsze grzyby zaczynają się pojawiać. Znalezione 50 podgrzybków, 3 spore borowiki i kilka znacznych rozmiarów kanie.
mm — ok. 45 na godzinę
Las w większości sosnowy, sporo podgrzybków tzw. kapci. 3 prawdziwki 4 kozaki reszta to podgrzybki brunatne. Zbierane po deszczu i w trakcie, więc ściółka mokra.
Grzybobranie zaliczone na 5. Jest zadowolenie i satysfakcja.
mm — ok. 50 na godzinę
W bardziej podmokłej części lasu wreszcie sypnęło podgrzybkiem, ale chyba trafiałem w miejsca, gdzie nikt jeszcze nie chodził, bo były i stare i młode, co ważne zdrowe i sporo młodych. Do tego pojedyncze koźlarze, dwa prawdziwki i kozia broda, kanie. W częściach lasu gdzie bardziej sucho pojedyncze grzyby. Sporo wyposzczonych grzybiarzy;)
mm — ok. 25 na godzinę
A więc dziś lepiej jak ostatnio trasa Tuczno - Ludwikowo. Ładne młode borowiki znalezione w bukach, piękne okazy siedzunia sosnowego, mnóstwo maślaków żółtych do tego podgrzybki brunatne i zielone, a dla kolorytu kurki i gołąbki. W dwie osoby w ciągu dwóch godzin w lesie.
szerzej:
Największy żal że zgubiłem nożyk.
mm — ok. 35 na godzinę
11 prawdziwków, 40 podgrzybków - grzybki zaczynają się pojawiać :)
mm — ok. 3 na godzinę
Słabiutko, 2 sowy, 1 suchogrzybek. W lesie mokro, od tygodnia pada
mm — ok. 10 na godzinę
Zebraliśmy kilka podgrzybków i prawdziwków. Siedzunie zostały w lesie. Masa spragnionych grzybiarzy. Las mieszany, głównie sosnowy w różnym wieku. Nadal w lesie trochę za sucho.
mm — ok. 50 na godzinę
Dzisiaj wypad do Brzezin w powiecie kaliskim. Opłacało się pojechać 130 km. Ponad 200 podgrzybków 1 siedzuń sosnowy 3 kanie i 2 garstki kurek. Zdrowotność bardzo dobra. W lesie wilgotno, grzybiarzy dużo ale i grzybów dużo, każdy wynosił pełne koszyki.
mm — ok. 100 na godzinę
Same podgrzybki. Wszystkie zdrowe.
mm — ok. 38 na godzinę
W sumie grzybów niewiele (podgrzybki - las sosnowy).
Jedno miejsce uratowało całe grzybobranie (nieco bardziej wilgotny miłośnik z licznymi brzozami - koźlarze i kilka prawdziwków)
mm — ok. 25 na godzinę
Lasy głównie iglaste, przez niecałe półtora godziny z dzieckiem zebraliśmy około 70 sztuk, 1 prawdziwek, 1 kozak, 1 gąska, było też około 20 maślaków ale nie zbieraliśmy, reszta to podgrzybki brunatne. Na pierwszy rzut oka ładne, zdrowe, z grubymi łodygami, dopiero w domu przy krojeniu się okazało że kilka robaczywych. Trafiliśmy chyba akurat na dobre miejsce bo inni na parkingu to raczej puste kosze mieli.....
mm — ok. 25 na godzinę
Ładne lasy sosnowe z dużą ilością parkingów leśnych. I tak przez 4 h podgrzybek brunatny 80 szt, prawdziwek 17 szt, 5 małych koźlarzy babka, garstka kurek w jednym miejscu i 3 siedzunie sosnowe. Muchomory rdzawobrązowe w ilościach hurtowych można przebierać. Grzybki zdrowe tylko nieliczne z robakiem.
U mnie w lasach pusto to wyruszyłem na południe wielkopolski i tu grzybki rosną 👍. Ludzi dużo, ale każdy coś tam miał uzbierane
mm — ok. 15 na godzinę
Sporo chodzenia, zaczynają się prawdziwki.
mm — ok. 20 na godzinę
1.5 godz późny popołudniem 20 podgrzybków, 5 koźlaków i 1 wielki siedzuń sosnowy
Ogólnie w lesie coś się zaczyna
mm — ok. 15 na godzinę
W lesie od 8/12 nie wliczam do tego przemieszczania sie po lesie autem 4 razy w inne rejony wyniki 10 prawdziwków 4 maślaki sitarze 13 kozaków 24 podgrzybki i 3 kozie brody kanii 0 grzyby zdrowe odpadl tylko jeden prawdziwek w lesie sucho w tych dwóch miejscowościach ludzi sopro swoje miejscowki nie dały tego czego oczekiwałem... prawdziwki i kozaki tradycyjnie w brzozkach i rowach podgrzybki juz w normalnym lesie ale ich tez jest malo co jakiś czas po 2/3 szt. Niestety w tych lasach trzeba jeszcze poczekac na deszcz bo na razie to jest słabo
Pozdrawiam
mm — ok. 30 na godzinę
16 prawych, 70 podgrzykow, kilka kozłów. Za 2 dni grzybnia wyprodukuje kilka ton grzybów. Miłego
Joint
mm — ok. 150 na godzinę
Las sosnowy, podgrzybki. Brzeziniaki-krawce.
W lesie dość sucho. To jeszcze nie wysyp. Trafiłem miejsce i to wystarczyło na dość pokaźne zbiory.
mm — ok. 100 na godzinę
Okolice Nowego Tomyśla nigdy nie zawodzą! Grzybiarzy w lesie mnóstwo ale grzybów jeszcze więcej! W około 2,5 h we dwójkę uzbieraliśmy dwa pełne kosze w większości Borowiki szlachetne ale były także Kozaki i trochę Czarnych łebków. Niestety drugie tyle zostało w lesie że względu na robaczki😥
mm — ok. 4 na godzinę
4 maślaki modrzewiowe, 2 podgrzybki brunatne, 1 czubajka kania, 1 gołąbek wyborny, 4 garście ładnych, wyrośniętych panienek (twardzioszek przydrożny). Las raczej pustawy, nawet niejadalnych grzybów mało. Sporo lakówki, ale nie znam na tyle, żeby zbierać. Jest mokro. Prawdopodobnie ominie nas w tej części Wielkopolski faza prawdziwków, bo jest za zimno. A może dopiero w październiku? Las przepiękny, rześki i świeży. A na widok pierwszego w tym roku podgrzybka (sic!, ale to prawda, u nas wszystko spóźnione) - dostałam niemal zawału z radości;)
mm — ok. 15 na godzinę
1 prawdziwek reszta podgrzybki
Dużo starych grzybów, młode pojawiają się pojedynczo. Jeszcze trochę czasu
mm — ok. 40 na godzinę
Udany wypad w nieznane Puszcza Notecka prawdziwki podgrzybki parę kozaczków i siedziunie grzyby występowały miejscowo 11,5 km w nogach raczej w młodych lasach ze ścinką i krzakami dużo było też w paprociach
mm — ok. 3 na godzinę
Susza. Grzybów brak. 3 małe borowiki znalezione w mchu, w podmokłym terenie.
mm — ok. 1 na godzinę
Susza. Nawet mchy wysuszone. W niecce jeden, stary podgrzybek.
mm — ok. 5 na godzinę
W lesie wilgotno, ale grzybów brak
mm — ok. 10 na godzinę
Witam z Puszczy Noteckiej z okolic Karin, Kwiejce, Dębowiec. Ok. 5 godzin w lesie, przemierzone hektary różnych lasów. Wynik to 27 borowików, 3 kozaki brązowe, 4 kozaki czerwone, 1 podgrzybek, 2 kanie, 1 siedzuń. Borowiki prawie wszystkie znalezione w 2 miejscówkach, (każda po 1m2) zacienionych z dużym mchem trzymającym wilgoć. W pierwszej 13, a w drugiej 12. I gdyby nie one byłaby porażka. W pozostałej części lasów sucho i albo całkowity brak jakichkolwiek grzybków, albo pojedyncze egzemplarze czy to betki, czy kozaki. Jest szansa, że wysyp powoli się zacznie, jeśli z nieba poleje się woda.
szerzej:
Ja mam taką nadzieję. W lesie brak ludzi, spotkanych tylko 2 grzybiarzy spoza województwa, którzy też twierdzili, że trzeba się mocno nachodzić, żeby coś trafić. Oni jeszcze prócz borowików i kozaków znaleźli 1 miodówkę. Grzyby w znacznej większości zdrowe, tylko korzenie 5-ciu prawusów, 1 kozak oraz podgrzybek wynajęte przez lokatorów. Jeszcze prośba wrzuciłam do kolażu zdjęcie pięknisia, nie wiem, jak on się nazywa, może ktoś będzie umiał pomóc, bardzo proszę. Pozdrawiam wszystkich i do następnego
mm — ok. 0 na godzinę
Piękny, urozmaicony las. Mieszany, niektóre kwartały sosnowe, niektóre brzozowe.
Podłoże naprzemian trawiaste, ściółka iglasta albo mech.
Mokro tak, że ziemia pod naciskiem buta niemal chlupotała.
Od razu po wejściu do lasu płuca wypełnił zapach grzybni.
Tylko samych grzybów brak. Tzn. trafił się dokładnie jeden, ten widoczny na fotce.: (
mm — ok. 2 na godzinę
Drugie podejście tego samego dnia, tym razem skraj Puszczy Noteckiej. Co prawda późne popołudnie, nadeszły chmury, zrobiło się szaro i pobyt w lesie to był szybki, 20-minutowy spacer leśnym duktem, przy którym trafił się koźlarz i prawdziwek. Później już niewiele było widać.;)
Las mieszany, podłoże wilgotne - mech, trochę paproci.
Widać potencjał, tylko bardziej za dnia i głębiej w las trzeba będzie wejść.
mm — ok. 5 na godzinę
3 h w lesie. 1 smardz, 4 miodowki, i okolo 10 podgrzybków. O 8 rano kalosze suche, zadnej rosy.
mm — ok. 22 na godzinę
Pierwszy w tym roku, czterogodzinny spacer po lesie iglastym.
72 podgrzybki
3 borowiki
1 maślak
1 zajączek
11 kanii.
Raczej młode egzemplarze, wygląda na to, że sytuacja dopiero się rozkręca.
szerzej:
Cześć podgrzybków zamieszkała, pozostała w lesie. Duże ilości kanii, zebrałem 11 okazów, jakieś 3 x tyle pozostawiłem dla innych amatorów tego grzybka.;) Została też duża grupa starszych zajączków.
W lesie stosunkowo mokro, jak w najbliższym czasie trochę popada, to może się zrobić wysyp.
mm — ok. 100 na godzinę
Tak jak wczoraj... las sosnowy -podgrzybki, brzeziniaki - krawce
To jeszcze nie wysyp. Potrzebny deszcz :) Tak jak wczoraj podgrzybki w konkretnym miejscu. W innych miejscach śladowe ilości.
mm — ok. 20 na godzinę
Podgrzyby, borowiki szlachetne i sosnowe, kilka maślaków sitarzy, muchomory rdzawobrązowe oraz czubajki Kanie. Powoli się rozkręca, nadal potrzebny deszcz. Pozdrawiam grzybnietych.
mm — ok. 32 na godzinę
Tylko podgrzybki, dorodne, mało młodych grzybów. Las iglasty, przejrzysty. Trzeba uważać bo jest wysyp szatanów.
mm — ok. 4 na godzinę
W lesie sucho pomimo podającego w sobotę deszczu. Znaleziono kilka podgrzybków, kozaków, siedzunia sosnowego i sporo kań.
Mam nadzieję, że powoli coś się ruszy po deszczach. Wracamy do Brokowa w październiku.
mm — ok. 15 na godzinę
Dużo ludzi, grzybów trochę mniej, ale dało się coś uzbierać nawet zaczynając zbiory w południe. Niemal same podgrzybki, kilka sów, kilka kozich bród (nie zbierałem) i kilka dorodnych prawdziwków. Ok. 100 grzybów w 2 osoby w 3 godziny. Sporo młodych grzybów, myślę, że za tydzień będzie jeszcze lepiej.
mm — ok. 50 na godzinę
Lokalne miejscówki znów zapełniły się kaniami w ilości nie do zebrania, na foto młodsze ze skraju lasu, bo ładniej pozowały do foto;)
a trochę głębiej w las akacjowy i......... totalny wysyp.,
Zebrana ilość na kotlety;) reszta została..... nie do przerobienia. Z pozostałych grzybów sporadyczne podgrzybki, 1 borowik,
minąłem też kolegę po fachu który miał kilkanaście rydzy, więc coś rusza.
mm — ok. 20 na godzinę
podgrzybki - od małych kapeluszy po duże.
Dwa borowiki.
Spacer udany. Miejscami nic. Las sosnowy.
mm — ok. 30 na godzinę
W wysokim lesie rzadko co można znaleźć jadalenego grzyba. Większość znaleziona w wysokich trawach i paprociach. Wpadło do koszyka kilka borowików szlachetnych, maślaków pstrych. Zdecydowana większość zborów to podgrzybki brunatne. Na powrocie w innym miejscu wpadło pięć czubajek kanii.
mm — ok. 10 na godzinę
1 prawdziwek
1 borowik
20 podgrzybków
1 zajączek
2 maślaki
mm — ok. 0 na godzinę
0 grzybów jadalnych, jedynie kilka trujących
mm — ok. 40 na godzinę
Sporo czarnych łebków, jeden prawdziwej, kilka zajączków i miodówek.
mm — ok. 9 na godzinę
W koszyku same podgrzybki, zresztą tylko takie zbieram (i prawdziwki, jak znajdę, ale dziś się nie udało).
Raczej skromne grzybobranie. To był niedzielny, przedobiedni spacer po lesie z rozeznaniem grzybowym. Niestety, jest ich mało. Mało jest też trujaków. Spacer może byłby dłuższy, alec deszcz skutecznie przeszkodził.
mm — ok. 50 na godzinę
Kilka prawdziwków. Reszta czarmych łepków. Trzeba było się nachodzić i poszukać miejsca bo "ludziów jak mrówków"
mm — ok. 5 na godzinę
Jeden prawdziwek i 4 podgrzybki. Słabo dużo ludzi i wszyscy bardzo mało w koszyku. Czekamy na wysyp. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.
mm — ok. 15 na godzinę
Brak grzybów, same stare kapelusze, podgrzybki, kilka prawdziwków. W lesie w ogóle nie ma malych, nowych grzybów.
mm — ok. 60 na godzinę
mnóstwo podgrzybków, kilkanaście borowików. Las głównie iglasty, mokro i czuć grzybami. (Poprawiłem opis za sugestią adi43)
mm — ok. 7 na godzinę
2 prawdziwki (robaczywe: (, 2 podgrzybki, 5 suchogrzybków (3 robaczywe: (
mm — ok. 84 na godzinę
Przewaga podgrzybków w tym 3 borowiki 2 kurki i 9 kozaków
mm — ok. 25 na godzinę
Szybki wypad z myślą że nic nie zbierzemy a tu proszę dwa pełne kosze prawdziwków i podgrzybków. Jeden największy o wadze pół kg.
mm — ok. 50 na godzinę
Wysyp podgrzybków i maślaków. Jeden prawdziwek ale kilogramowy:D Kozie brody w sporej ilości.
mm — ok. 100 na godzinę
Bardzo mokro w lesie, same podgrzybki.
mm — ok. 15 na godzinę
W jednym lasku kilka prawdziwych, zdrowych. Widać, że przed nami ktoś sporo prawdziwych już nazbierał. Jeden kozak i krawiec też zdrowe. W okolicy pojedyncze podgrzybki.
mm — ok. 40 na godzinę
Dużo podgrzybków, pojedyńcze borowiki
mm — ok. 3 na godzinę
Las pusty, nie widać jeszcze trujakow. Znaleziony jeden prawdziwek i 2 podgrzybki
mm — ok. 0 na godzinę
Ponad godzinę w lesie sosnowym w 4 osoby, 1 prawdziwek, totalne bezgrzybie, brak nawet trujących.
mm — ok. 3 na godzinę
13 czarnych łebków, 1 maślak, 3 gąski, 2 siedzunie sosnowe. Las mieszany, runo wilgotne i bogate w mech, ale pod mchem ziemia stosunkowo sucha. Grzybów zarówno jadalnych i niejadalnych niewiele.
mm — ok. 45 na godzinę
Same podgrzybki brunatne i jeden okaz koralówki czerwonowierzchołkowej. W lesie mokro aż miło.
Pełno pseudo grzybiarzy którzy nie potrafią po sobie posprzątać - tragedia
mm — ok. 20 na godzinę
Dostałam cynk na forum (dzięki Grażka!), że w Wierzycach są szmaciaki i dzisiaj skoczyliśmy sprawdzić in duo. Późno już było, a we dwójkę wynieśliśmy z lasu 30 szt. podgrzybka brunatnego (duże okazy, jędrne, wszystkie zdrowe), kilka wielkich gołąbków jasnożółtych (w tym dwa zdrowe) i ponad kilo siedzunia sosnowego (którego nie cierpię tak nazywać, bo uwielbiam jego starą nazwę szmaciak gałęzisty). szmaciaki 4 szt., ale tylko jeden w pełni wyrośnięty. Las wilgotny i piękny, choć zimny (12 st.). Niedaleko znajomi nazbierali przerośniętych koźlarzy i wielkich prawdziwków.
mm — ok. 15 na godzinę
Zebrane grzyby to maślaki, podgrzybki i prawdziwek
mm — ok. 5 na godzinę
Zbiory udane na 4 godziny pół koszyka podgrzybki las mieszany.
mm — ok. 5 na godzinę
Popołudniowy, relaksujący 2-godzinny spacer zaowocował niewielką ilością (10 szt.), ale za to dorodnych okazów podgrzybka, prawdziwka i koźlarza. Przy okazji odkryta nowa miejscówka na siedzunie sosnowe. :) Jeden wylądował w koszyku a pozostałe 5 w obrębie kilku metrów od siebie, młodziutkie, zostawione do podrośnięcia.
Las naprzemiennie: mieszany, iglasty i brzozowy. Podłoże: mchy i trawy - wszystko mokre i woniejące grzybnią.
mm — ok. 20 na godzinę
Przewaga podgrzybków, parę borowików, 3 szt. maślaka
mm — ok. 2 na godzinę
W lesie sucho. Las sosnowy, grzybów brak. Przez około 1 h spacerku 5 podgrzybków w 2 osoby.
mm — ok. 40 na godzinę
Witojcie syćka grzybiorze!
Tak na początek żeby nie było że jestem jakiś malowany góral
Tak jak wszyscy powtarzają w lesie suchawo. Brakuje porządnego deszczu, a nie takie popadywanie.
Zbiór: kanie 25 szt, zajączki 18 szt, podgrzybki 59 szt, rydze 46 szt, kozaki 3 szt i jeden prawdziwek.
szerzej:
Wybrałem się w nową miejscówkę z nadzieją na podgrzybki. Niestety zero ani jednego brązowego łepka. Żeby nie wrócić z pustym koszykiem zabrałem się za cięcie paru szt kani. Ku mojemu zdziwieniu ukazały się rydze. Małe, większe co w tym miejscu jest ogromnym zaskoczeniem. Wzrok wyostrzyłem na kolor pomarańczowy i cięcie. Po drodze jakiś koźlarz babka i do przodu. Na skraju lasu trafiłem na polanę z kaniami. Ilość zatrważające można było wybierać jak w markecie. Wyciołem parenaście szt najładniejszych. W drodze powrotnej do samochodu ciachnołem jeszcze kilka zajączków i prawdziwka. Pamiętajac cel wyprawy Wybrałem się nie daleko na pewną miejscówę podgrzybkową. Początek beznadzieja, brak żadnego grzyba ale parłem dalej. Jedno miejsce zero, drugie zero, a w trzecim niespodziewanie jeden mały łepek drugi trochę gimnastyki po kolanach w chaszczach i cyk pół kosza podgrzybków (wcześniejszy zbiór spał w bagażniku).
mm — ok. 50 na godzinę
Okoliczne lasy koło Jastrzębska Starego.
podgrzybek - ok. 100 szt.
Kania - 43 szt.
Prawdziwek - 34 szt.
mm — ok. 50 na godzinę
Dość sucho, duże grzyby, 1/4 robaczywe. Dużo nadgryzionych. Same podgrzybki.