Godzina 8:00 do 10:00 w Zagnańsku: mnóstwo ludzi i grzybów niewiele, udało się zebrać około 15
prawdziwków, 1
podgrzybek, 5
maślaków i 4
ceglastopore. Wszystko zdrowe i ładne. Od godziny 12:30 do 14:20 w Kołomaniu (obok pomnika) niemal brak grzybiarzy, a sam las przepiękny, dużo jodły z domieszką buków, dębów i brzozy. Udało się znaleźć kilka miejsc gdzie były same
podgrzybki + ten gigant ze zdjęcia (o dziwo w stanie idealnym).
Za tydzień obowiązkowo uderzam znów na Kołomań, nawet nie tyle na grzyby co po prostu pospacerować bo las naprawdę jest piękny.