przejazdzka rowerem doliną bugu, w pobliżu miejscowości hniszów, nie zamierzałem zbierać grzybów gdyż w lasach pustki, ale przy przydrożnych pasach zieleni spotkała mnie niespodzianka, piekne
koźlarze topolowe, i
maślaki żółte, wszystko zdrowe, zebrałem z 4-5 kg, resztę zostawiłem, i w przydrożnej trawie
kanie gigant, kapelusz z 40 cm, i bardzo gruby, i jędrny, tak że dolina bugu oprucz swej dzikości obdarzyła mnie grzybami