Pogoda pod psem, deszcz nas zlał w butach woda, zimno, ale było warto. Lasy mieszane, najlepiej wypadły te z brzozą około 80 sztuk
kozaków różnej maści 😅, 20 sztuk
borowika szlachetnego, 30
podgrzybków,
maślaków nie liczyłam, waga pokazała 2,5 kg. 4 sztuki
kani. Grzyby zbierane z duszą na ramieniu, w bardzo bliskiej odległości od nas rykowisko, przeżyliśmy piękny koncert byków ( strach był, parę razy musieliśmy się wycofać).