Witam z Puszczy Noteckiej z okolic Karin, Kwiejce, Dębowiec. Ok. 5 godzin w lesie, przemierzone hektary różnych lasów. Wynik to 27
borowików, 3
kozaki brązowe, 4
kozaki czerwone, 1
podgrzybek, 2
kanie, 1
siedzuń.
Borowiki prawie wszystkie znalezione w 2 miejscówkach, (każda po 1m2) zacienionych z dużym mchem trzymającym wilgoć. W pierwszej 13, a w drugiej 12. I gdyby nie one byłaby porażka. W pozostałej części lasów sucho i albo całkowity brak jakichkolwiek grzybków, albo pojedyncze egzemplarze czy to betki, czy
kozaki. Jest szansa, że wysyp powoli się zacznie, jeśli z nieba poleje się woda.
Ja mam taką nadzieję. W lesie brak ludzi, spotkanych tylko 2 grzybiarzy spoza województwa, którzy też twierdzili, że trzeba się mocno nachodzić, żeby coś trafić. Oni jeszcze prócz
borowików i
kozaków znaleźli 1 miodówkę. Grzyby w znacznej większości zdrowe, tylko korzenie 5-ciu
prawusów, 1
kozak oraz
podgrzybek wynajęte przez lokatorów. Jeszcze prośba wrzuciłam do kolażu zdjęcie pięknisia, nie wiem, jak on się nazywa, może ktoś będzie umiał pomóc, bardzo proszę. Pozdrawiam wszystkich i do następnego