Atak na grzybki godzina 8. Tylko wejście do lasu i znowu zbieranie
podgrzybków z widokiem na samochód. I dalej w las. Ludzie chodzą mówią, że grzybów nie ma, a deptają je i mijają. Zaatakowali las w głąb a można było zbierać malutkie zdrowiutkie
podgrzybki nawet bliżej parkingu. Zbierane na raty 12 szt.
Maślaka, całe... 2
prawdziwki;) i 563 szt
podgrzybki za całe grzybobranie w tym miejscu. Była przerwa na odstawienie pełnych wiaderek do lasu i powrót. Acha... las świerkowy z dodatkiem bukowego;)