Z dnia na dzień jest coraz lepiej. Dziś po pracy udało się nazbierać na pełną suszarkę, gdzie 70% zbioru to borowik szlachetny, a pozostałe 30% to koźlarze i podgrzybki. Trafił się też duży siedzuń sosnowy i duża czubajka kania, które trafiły do gara na flaczki. Zapowiada się całkiem fajny weekend...;)