Grzybiarzu nie śmieć!!! Tegoroczne flaszki przy obierkach nie pozostawiają wątpliwości, kto je tam pozostawił.
Las mieszany bukowy z domieszką jodeł. Na brzegu lasu przywitały nas grubiutkie
maślaki zwyczajne, ale w lesie początkowo pusto i mało śladów. Gdy wzrok się nieco przyzwyczaił do mozaiki liści, to zebrałyśmy po pół wiaderka
prawdziwków (średniaczków), w sumie 80. Niby rosły na wierzchu, a jednak ukryte i przyczajone. Większe grzyby wyzbierane (w lesie dziesiątki samochodów, tłok i konkurencja)