Witam. W związku z tym, że w okolicach Warszawy totalne bezgrzybie i że udalo się wcześniej wyjść z pracy, wybraliśmy się z żoną w okolice Głowna. Bylo to nasze pierwsze grzybobranie w woj. łódzkim w życiu. Myślę, że jak na las, którego kompletnie nie znaliśmy, poradziliśmy sobie calkiem dobrze. Niespełna 3 godziny (14:40-17:30) w lasach koło Albinowa zaowocowały 1 prawdziwkiem (zdobycz żony), około 20 koźlarzami pomarańczowożółtymi i czerwonymi, około 20 innymi koźlarzami, ponad 100 młodych jędrnych
podgrzybków brunatnych, garścią
kurek i kilkoma innymi grzybkami.
Spacer po różnych stanowiskach, poznawanie lasu, robienie zdjęć. Ogólnie bardzo fajny las, różnorodność grzybów, wypad bardzo udany. Na pewno tam będziemy wracać. Pozdrawiam wszystkich.