Z pewnością sporo więcej. Tylko samych borowików szlachetnych około 30, a zbiór za niecałe 1,5 h. Więcej niż borowików było ceglasi, nieco mniej podgrzybków brunatnych, sporo wielkich kurek. Wszystko na skraju wysokiego lasu bukowo świerkowego nieopodal kolei linowej. Dzisiaj miała być abstynencja grzybowa😊, ale trafiła się służbowa sprawa do załatwienia na Kolei Linowej Czantoria. Szybka kalkulacja:praca zajmie mi ok 3-4 godziny zostanie chwila na obadanie co piszczy pod Czantorią. A tam poweekendowy baby boom. Beskidy to jednak kraina borowikami i mlekiem płynąca PS fajną mam robotę😊 Pozdrowienia Tazok