Nasz dzisiejszy wyjazd do lasu był dość późny bo dopiero po 16. Spacer w pięknym bukowym lesie udany, co prawda nogi już odmawiały posłuszeństwa bo góra dość stroma. Z grzybami już nie jest tak dobrze, mam wrażenie, że już jest po wszystkim a jak już się coś trafi to z robalami. W sumie z mężem w ciągu 1,5 godziny uzbieraliśmy ok 40 ceglastoporych, 20 prawdziwków, wpadło też trochę podgrzybka i parę maślaków.