Las duży dębowy. Dwie godziny w lesie pod wieczór po pracy. Borowiki szlachetne po kilka większość zdrowych. Piaskowiec kasztanowaty jeden zdrowy. Koźlarzebabki pojedyncze większość robaczywych. Czybajki kanie same małe. Kurki po kilka nie zbierałem. Maślak zwyczajny jeden zdrowy. Trochę udało się nawet uzbierać. Sezon zaczyna się rozkręcać. Grzyby pięknie rosną i oby tak zostało do końca roku. Pozdrawiam serdecznie całą leśną brać i życzę powrotów z pełnymi koszami grzybów.