Borowik amerykański, 2 piękne borowiki szlachetne, troche miodówek, niemki, kilka zielonek Pierwszy przystanek Tyłowo, tylko kilka maślaków i koźlarzy, trochę kurek, w lesie zimno, sucho i nawet trojakow za bardzo nie widac. Krotka decyzja i kierunek Lubiatowo. Pogoda piękna choć chłodnawo Ludzi sporo choc mniej niz 2 tyg temu. Ale i grzybow mniej trzeba daleko isc. Oplacilo sie. Borowik amerykanski nie zawiódł ale oczy najbardziej cieszyły 2 piękne prawdziwki. Trochę niemek, miodówek, pojawiły się zielonki.