mm — ok. 5 na godzinę
Kilka starych prawdziwków i podgrzybków, wszystko zostało w lesie.
mm — ok. 100 na godzinę
Las mieszany
Prawdziwki podgrzybki kozaki
mm — ok. 4 na godzinę
las przewaga sosenek 4 Siedzunie sosnowe dwa u góry 0,8 kg a dwa na dole poniżej 0,5 kg :)
mm — ok. 5 na godzinę
Parę rydzy w jednym tylko miejscu, gołąbek i kozak czerwony.
szerzej:
Mój kawałek lasu w gminie Zagnańsk zimny, straszny i zdewastowany przez wycinkę. Drogi tak rozjeżdżone, że miejscami przejście jest niemożliwe. Wszędzie leżą galęzie, połamane młode drzewka i stare, chore drzewa. Obraz nędzy i rozpaczy, nie wiem ile lat ten urodzajny i piękny kawałek lasu będzie się odradzał. W innych częściach też bezgrzybie. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
mm — ok. 5 na godzinę
Susza, sucho -grzybów na lekarstwo
mm — ok. 40 na godzinę
Za 18 roboczogodzin ( 3x6): 224 Prawdziwki, 330 podgrzybków brunatnych z domieszką zajączków, 117 koźlarzy babka, 7 czerwonych, 2 pomarańczowożółte, 70 maślaków (głównie żółte), 20 kań, 2 piaskowce kasztanowate i 1 piaskowiec modrzak, 1 gąska zielonka, ok. 50 kurek i kilka gołąbków. Ten sam las co w niedzielę ale podgrzybków nieco mniej, głównie starsze, zdrowe; Prawdziwki od małych po wielkie nogi robaczywe, z kapeluszy też jeszcze coś odejdzie. Dużo grzybów podsuszonych.
szerzej:
Część grzybów była liczona dokładnie, reszta tak jak Jaś Fasola liczył barany przed zaśnięciem;-) Grzybiarzy w lesie było sporo i zgodnie twierdzili, że tydzień temu było lepiej...
mm — ok. 23 na godzinę
las mieszany borowiki tylko 6 zdrowe podgrzybki 22 zdrowe kanie 11 zdrowe ale ponad 30 zszamane ceglastopore tylko 8 zdrowe tylko maniunie w sumie 47
mm — ok. 5 na godzinę
Niestety potwierdziły się doniesienia innych - w lesie grzybów nie ma, (grzybiarzy z resztą też) - do tego jest sucho i gorąco. Jeśli nie spadnie deszcz (w dużej ilości) to ten sezon widzę w czarnych barwach. Znalezione grzyby to głównie maślaki (w najwilgotniejszych miejscach lasu) oraz kilka podgrzybków (duże, zdrowe, grzyby kilkudniowe). Plusy z wyjazdu - spokojny, relaksacyjny spacer po lesie - przy świetnej pogodzie (około 15-18 C) działa świetnie na duszę i umysł. Pozdrowienia dla Wszystkich grzybiarzy - do zobaczenia w lesie :) Ps. Oby jeszcze w tym sezonie. :)
mm — ok. 13 na godzinę
Przelicznik absolutnie nie odzwierciedla tego, co w rzeczywistości - zupełna pustka. W mokrzejszych miejscach nie było gdzie stanąć, wszelkiej maści trujaki, gołąbki, mleczaje, olszówki i niewiadomo co, ale kompletny brak czegoś na ząb. Już miałam rezygnować z jedną kurką w wiaderku, ale zbadałam jeszcze jedną dróżkę i tam na mnie czekał pojedynczy dorodny prawdziwek. W jego pobliżu pochowały się kozaczki. Wszystko rosło w mieszanym zagajniku z przewagą brzóz i osik. Jodłowa puszcza, buczyny, dębiny i sosny nic nie wydały. Czy obecność innych grzybów, muchomorków zwiastuje pojawienie się tych
szerzej:
dobrych? Jakaś wilgoć jest, na drogach kałuże...
mm — ok. 15 na godzinę
W lesie sosnowym totalna pustka, w brzozach 1 zajączek, 2 kozaki babka, 1 kozak czerwony, 1 kurka, 2 kanie, w polach 13 kani...
szerzej:
Wybrałem się na podgrzybki brunatne, a tu zaskoczenie, ani jednej sztuki, ogólnie w lesie nie było za czym chodzić. Kiedy szedłem skrajem lasu zobaczyłem na polu kanie i to one uratowały wyjazd. Gdyby nie kanie, wynik byłby 4 na godzinę. Więc jadąc na grzyby, czasem warto wyjść z lasu;-D.
mm — ok. 1 na godzinę
1 kozak, 2 prawdziwki (robaczywe), 2 podgrzybki (ususzone), setki sitaków
szerzej:
W dolnych partiach lasu można od biedy zebrać duże ilości sitaków. Ale poza tym Pusto. Tragedia. W górnych partiach lasu strasznie sucho.
mm — ok. 5 na godzinę
Borowiki szt 9 🤔 i nie wiem czy śmiać się czy płakać, maślaki szt 5 i to byłoby na tyle jeśli chodzi o grzyby 😕
szerzej:
Niedziela ☺️ więc pił nie słychać, ominęłam zdewastowane tereny i korzystając z pięknej pogody i ciszy zrelaksowalam się porządnie 😄
mm — ok. 20 na godzinę
Las mieszany. Policzono zbiór 1 osoby za 6 godzin: 64 prawdziwki, 40 podgrzybków, 20 kozaków brązowych i 1 czerwony i 11 kań. Zbiory pozostałych osób były zbliżone ale były liczone. Znalazłem też miejsce z kilkoma rydzami, kilkanaście kozaków czerwonych, trochę maślaków, był 1 koźlarz pomarańczowożółty, 2 piaskowce modrzaki i 1 kasztanowaty. W lesie sucho, jedynie kozaczki czerwone były młode.
szerzej:
Trzecia wizyta w ciągu ostatniego tygodnia w tym samym lesie, jedynie podjechaliśmy z drugiej strony, w nieco zmienionym składzie. Rano skrobanie szyb, po drodze urokliwie snujące się mgły, na miejscu piękna pogoda. Musiałem jedynie obiecać, że nie zabiorę do domu żadnych grzybów i udało się rozdać wszystkie znajomym. W starym lesie grzybów niewiele, w mchach nieliczne podgrzybki; dopisały trawy w zagajnikach - w nich było najwięcej dorodnych prawdziwków, chociaż połowa nóg z lokatorami.
mm — ok. 1 na godzinę
Przepiękny las, jak są grzyby to są w tym lesie po prostu wszędzie. Nie było nic. Nie podam 0 na godzinę, bo jakiś kozak z maślakiem wpadły. Jest za sucho, cały las śpi. Chyba tak pozostanie do przyszłego sezonu. Opieniek ani śladu.
mm — ok. 1 na godzinę
Kolejna wilgotniejsza miejscówka, jakiś maślak, jakiś bagniak z kozakiem, ale brak prawdziwka. Niby padało w poprzednim tygodniu, ale śladu po tym nie ma. W lesie kompletny brak grzybiarzy i ja im się nie dziwię... Czy to koniec? Nie było początku...