Grzybobranie we wrześniu w zimowej kurtce, czapce i rękawiczkach… tego jeszcze nie było (na termometrze dziś -1°). Jak na początek zimy źle nie jest :) 15
prawdziwków, 3
kozaki i 24
podgrzybki (małe)...
wszystkie grzyby zdrowe ale rosną gdzie im się podoba. Duże
prawdziwki znalazłam w wysokiej, suchej trawie (zupełnie przez przypadek) a obok nich 7 pięknych
podgrzybków. Mniejsze
borowiki na swojej miejscówce (polanka z mchem). Reszta grzybów to pojedyncze trafy w miejscach przypadkowych lub pod choinkami przy młodych bukach (gdzie wcześniej zawsze rosły
prawdziwki). Nie ma tu żadnej grzybiarskiej logiki…. przypadek goni przypadek. Jeden wyjątek to książkowy przykład ze zdjęcia :) pozdrawiam