W lesie byliśmy o6:30 w cztery osoby grzybów jak na lekarstwo po dwie sztuki
podgrzybka chodziliśmy trzy godziny i do samochodu po drodze znalazły się
prawdziwki i pojechaliśmy do Krupskiego Młyna i na Kokotek i tu tylko po 1 sztuce, duźo
sitarzy ale tego i o14:10 do domu, w dalszym ciągu ruch wahadłowe objazd przez Krupski.