Przeszłam 12 km, znalazłam 200 grzybów i miałam nie cały koszyk. Jednym słowem już po wysypie: (Grzyby coraz bardziej zgryzione przez ślimaki, ale zdrowe, nawet te pare
prawdziwków które znalazłam nie miało robaka. Małych
podgrzybków coraz mniej, ale są. Zobaczymy w przyszłym tygodniu, mam nadzieje że jeszcze będzie dobrze :) Pozdrawiam wszystkich grzybomaniaków!!!