W lesie wilgotno, lecz grzybów niewiele. Trochę bardzo wielkich
prawdziwków olbrzymów na polanach- te robaczywe. Pojedyncze młode
prawuski w specyficznych miejscach. Południowa strona brzegu lasu, zaciszna polanka z grzybkiem, za nim mocno zasłonięte. W cienistych miejscach zero.
Kanie "dorosłe",
maślaki pojedyncze prawie brak młodych. Parę
podgrzybków, były też grupy wielkich spleśniałych. Zaledwie 2 kg grzybów. Pozdrówka dla wszystkich grzybiarek i grzybiarzy, czekam na ciepło i jeszcze październikowe grzybki! Gdzieniegdzie wychodzą
surojadki, a w bardzo wielu miejscach czerwieni się od starych i młodziutkich
muchomorów.