Biorąc pod uwagę pogodę za oknem, najwyższy czas na podsumowanie kończącego się sezonu. Chyba mojego najsłabszego. Powtórzyła się sytuacja sprzed roku, ale w jeszcze gorszym wydaniu, bo nawet druga połowa września była bardzo ciepła i sucha. Podsumowując, mniej więcej:
kurki - ok. 150-200;
maślaki - 27;
prawdziwki - 3;
kozaki - 49;
rydze - 16;
podgrzybki brunatne - 81;
kanie - 5;
zielonki - 2;
podgrzybki zajączki - 3;
maślak pstry - 1.
I to by było na tyle. Wyniki w zasadzie z jednego lasu, po którym najczęściej chodzę. Z innych doniesień na stronie i ze słyszenia wiedziałem, że w okolicach w zasadzie nie było wcale lepiej, więc nawet nie bardzo próbowałem szukać innych miejsc. W pierwszym komentarzu dodaję zdjęcie jak dzisiaj wygląda sytuacja w mieście, w lesie ciężko by było odnaleźć już jakieś grzybki, nawet jeśli mrożone jeszcze są;-)