mm — ok. 10 na godzinę
Wypad na 1.5 godz w dęby i las sosnowy. 1 prawdziwek i resztę widać w koszyczku.
szerzej:
Nie potrafię zrozumieć jak niektórzy podajac doniesienia są i żyją i nie dzielą się z nami grzybiarzami.
Kiedyś gdy pracowałem byli tacy co też chowali 🤫
mm — ok. 15 na godzinę
Las w Zawadzkim już nie tak obfity, jak kilka tygodni temu. Na zdjęciu widać, co dziś wyhaczyłem. Trzeba się było nachodzić, ale fajna pogoda, ciepło i świeże powietrze daje radość. Las wysoki, a na dole ściółka, mech, oraz jagodzianki. Grzyby występują generalnie pojedynczo, chociaż w kilku przypadkach rosły dwa, trzy, a nawet cztery. Tylko prawie podgrzybki, chociaż były też bagienioki - to tak po naszemu, dwie kurki i trzy maślaki. Chyba właśnie zakończyłem sezon. Na zakończenie pozdrawiam wszystkich grzybiarzy i do zobaczenie e-mailowo w przyszłym roku. Trzymajcie się cieplutko!!!!
mm — ok. 20 na godzinę
Sosna, swierk
Głównie podgrzybek
szerzej:
Witam I zarazem żegnam w tym roku!
Życzę by w Nowym Roku by niektórzy a jest ich mniejszość! Poprawili się dając radość innym podając miejscowość. Wydaje mi się że po to są te doniesienia.
Pa pa 🙋
mm — ok. 30 na godzinę
Cudownie, słonecznie i o dziwo na bogato... Młode podgrzybki, twarde słoikowe :) nawet prawdziwki wpadły - 3 szt.
mm — ok. 36 na godzinę
110 ładnego małego, sredniego i duzego podgrzybka. Las wysoki sosnowy.
Choc zimno jak byk to i tak była to kolejna czysta przyjemnośc.
Hmm myslałam ze ten wyjazd to juz moje/nasze pozegnanie z lasem w 2023 ale nie.... nie jestem tego taka pewna😂.
Pozdrowienia dla wytrwałych
mm — ok. 40 na godzinę
Witam!
To już chyba ostatni raz w tym sezonie, ale nigdy nic nie wiadomo…
Nie pamiętam kiedy w listopadzie zbierałem takie świeżutkie grzyby.
6 borowik szlachetny,
150 podgrzybek brunatny,
7 czubatka kania
2 gąska zielona
Kilkanaście opieniek miodowych.
Trochę pazurki zmarzły ale warto było.
Pozdrawiam! 💪👍
mm — ok. 5 na godzinę
Dzisiaj poranek był chłodny. Za oknem temperatura- 1 ale i tak pojechałem do lasu zobaczyć co w "mojej" bukowince jeszcze rośnie. Słabo już to wygląda, grzyby stare i brzydkie. Tylko jednego ładnego Borowika udało się wypatrzeć. W międzyczasie zaczęło sypać śniegiem. Poszedłem jeszcze zobaczyć w sosny. Było troche podgrzybka ale nie zbierałem. W drodze powrotnej zebrałem troche Wodnichy w młodniku. Niestety dzisiaj nie będzie już zdjęć ładnych borowików. Pozdrawiam
mm — ok. 10 na godzinę
kontrolnie w deszczowo-śnieżną pogodę, miejsce to samo co 1,5 tygodnia temu: 6 prawdziwków (kolejne 3 zostały w lesie, robactwo widocznie też jeszcze nie śpi) + parę podgrzybków żeby dno koszyka zasłonić. Ogólnie w lesie jeszcze dużo grzybków jadalnych lub mniej i to w całkiem dobrej formie: dużo młodych, spleśniałych prawie wcale nie ma.... no ale prognozowany mróz za 2-3 dni zakończy tą prawdziwkową anomalię