Las duży sosnowy. W lesie wilgotno co jakiś czas padał deszcz. Grzybiarzy sporo i każdy coś zbiera.
Podgrzyby brunatne po kilkanaście ( od 10 do 20 szt. blisko siebie) sporo małych zdrowe.
Maślaki sitarze po kilka zdrowe.
Gąski zielonki po kilka większość zdrowa.
Wodnicha późna tzw.
listopadówki całe stada nie zbierałem. Sporo rośnie
muchomorów, gołąbki, krowiaki podwinięte, ponurniki aksamitne i inne gatunki grzybów niejadalnych i nadrzewnych. Aż niemożliwe że mamy połowę listopada ponieważ grzyby rosną jakby to był wrzesień. W najbliższych dniach coraz chłodniej tak więc grzyby
powoli się skończą. Dziś spacer przez cztery godziny i dwadzieścia minut udało się zebrać 4 kg grzybów. Pozdrawiam serdecznie całą leśną brać i życzę powodzenia w poszukiwaniu grzybów i powrotów z pełnymi koszami.