Dzisiaj cel był jeden: trafić do leśnej filharmonii. Pierwsza, niedawno odkryta, pusta. Około 300 metrów dalej trafiłem do filharmonii, w której w kilku grupkach koncert "szedł" na całego. Tylu trąbek jeszcze nie widziałem. Pięknie to wszystko zagrało. Koszenie na całego. Po drodze trochę innych grzybków, szczególnie ucieszyły mnie piękne małe modrzaki wychylające łebki z piachu na skraju leśnej drogi. Do koszyka trafiły: pieprznik trąbkowy - ok. 520 szt., piaskowiec modrzak - 4 szt., koźlarz babka - 2 szt., podgrzybek brunatny - 22 szt., podgrzybek zajączek i kurka - po 1 szt.