Żeby nie było, oczywiście ze Skrzypczem 🙃 Dziś późniejszy wyjazd bo wcześniej się nie dało. O dziwo może ilościowo nie ma szału (chociaż i tak jest dobrze), ale zdrowotności 100%! Do koszy wpadły rydze, maślaki zwyczajne, maślaki pstre, sitaki, gąsówki, wodnicha późna, cukrówki, opieńki, kanie, czernidłaki i śliczne podgrzybki. Tylko 1 duży, reszta octowe, niektóre zupełnie tyci tyci🙃 Pogoda ładna, w lesie spokojnie, konkurencji brak😁