mm — ok. 11 na godzinę
Nawet dla tej garstki warto było skoczyć w stałe miejsce ❤️widok tych brązowych łebków ledwo widocznych spod klonowych liści - BEZCENNE 😍

mm — ok. 30 na godzinę
Miał być ostatni wypad na grzybki a jednak jeszcze nie koniec warto było zajrzeć jeszcze do lasu

mm — ok. 50 na godzinę
Większość podgrzybków, sporo maślaków pstrych, jeden prawdziwek.

mm — ok. 10 na godzinę
Strasznie szybko się już ściemnia, to grzybki zebrane 15.40-16.15🤩

mm — ok. 20 na godzinę
Las nie powiedział jeszcze ostatniego słowa 😍dziś bukowy odwiedziłam i taki oto efekt 🤩

mm — ok. 15 na godzinę
Niekończąca się opowieść... 🙉 Znów zawitałam do lasu, tym razem w całkiem inne miejsce. Stwierdzam już NAPRAWDĘ definitywnie, że koniec grzybków na ten rok. W lesie jest ich coraz mniej, ale las wygląda pięknie. Cieplutko, mokrawo oraz kolorowo 🌲🍂 Udało się zebrać kilka maślaków i kilkadziesiąt podgrzybków (łącznie +/- 40 sztuk).

mm — ok. 100 na godzinę
Głównie opieńki, ale nie tylko, podgrzybki 1 koźlak, 1 czerwonołepek, trochę naprawdę ładnych zajączków i 19 dorodnych prawdziwków, jakiś kołpak, czy 5, jakiś maślak czy 20... generalnie grzyby jeszcze są + 40 kań

szerzej:
Nie wiem, co z tymi grzybami będziemy robić, mamy tyle, że nie idzie zjeść (pasja polowania), rozdajemy po rodzinie, po znajomych a i tak za dużo jest, suszonych mamy na 3 sezony najmniej, właśnie pożarłem prawdziwka smażonego na masełku, pyszny. W komentarzach zdjęcie prawdziwków.

mm — ok. 10 na godzinę
Tylko borowiki (prawdziwki) ok. 50 szt. Na każdy gatunek grzyba (tego co znam i jestem pewien) mam optymalne miejsca sprawdzane co roku bez dłuższych wędrówek... akurat na borowika staram się najcześciej wybierać lasy dębowo/leszczynowe (mieszane) również dużą uwagę w mojej lokalizacji trzeba zwracać na ukształtowanie terenu przy zbiorach. Pozdrawiam

szerzej:
Piękne jest to, że możemy/możesz jeżeli tylko zastanowisz się i zaczniesz kontrolować bo sporo rzeczy myślimy, że kontrolujemy tzn. tak sie nam wszystkim wydaje, tak naprawdę nie mamy tej kontroli nad tym co było i nad tym co będzie tylko nad tym co tu i teraz a jedyne co kontrolujemy to to co wkładamy do swoich ust... To co wkładamy do swojej głowy... i to co wypowiadamy ze swoich ust...

mm — ok. 30 na godzinę
Ostatni wypad na grzyby udany. Bardzo dużo podgrzybków 4 kanie około 10 kurek. Kończę ma ten rok, ELO!

mm — ok. 50 na godzinę
Pięknie i ciepło. Grzybków mniej, ale są: kanie i podgrzybki, kilka kurek. Jutro też wyskoczę, jesienny las regeneruje moje serce!

mm — ok. 50 na godzinę
Wypad na rydze.. dodatkowo moje ulubione gąsówki nagie, niezliczone ilości wodnichy późnej ( jasnożółtej ), troche maślaków ( nie zbierane ) Jutro przejdę się do lasu na podgrzybki, borowiki i mam nadzieje gąski zielonki/ niekształtne. Grzybów w bród!

mm — ok. 30 na godzinę
Miał być popołudniowy spacer po lesie a skończyło się niezłym grzybobraniem. Dwa koszyki pełne, a jeszcze małą reklamówkę trzeba było uruchomić. Wreszcie trafione gąski niekształtne i kilka zielonek ( wyszło 12 słoiczków mniej więcej 330 ml). Poza tym podgrzybki, maślaki pstre, kurki i jeden prawdziwek. Las głównie sosnowo- świerkowy z dodatkiem brzozy.