Niekończąca się opowieść... 🙉 Znów zawitałam do lasu, tym razem w całkiem inne miejsce. Stwierdzam już NAPRAWDĘ definitywnie, że koniec grzybków na ten rok. W lesie jest ich coraz mniej, ale las wygląda pięknie. Cieplutko, mokrawo oraz kolorowo 🌲🍂 Udało się zebrać kilka maślaków i kilkadziesiąt podgrzybków (łącznie +/- 40 sztuk).