Przestało padać, słonko wyjżało za chmur, więc do dąbrowy spacer, trasa ta sama, przez miejscówki prawdziwkowe, długo nic aż na szczycie 3 szt. Potem schodząc jeszcze piękny okaz na mnie czekał. Rodość jak całego wiadra w sezonie. Zabrałam tylko
prawdziwki, ale były
kanie i
rydze, i jeszcze inne
gąski. 8 szt szlachetnego znalazłam, w lesie cisza, tylko ja i moja psina. Las układa się do zimowania, tylko opińka startuje, ale jest jeszcze malutka pozdrawiam.